Mój elektryk, dofinansowanie do zakupu e-aut. Pakiet wiedzy
REKLAMA
REKLAMA
- Ile wynosi dofinansowanie w programie "Mój elektryk"?
- Ile trwa uzyskiwanie zgody na dopłatę z "Mojego elektryka"?
- Procedura zakupu elektryka z dopłatą. Krok po kroku
- 20 dni roboczych. Czy elektryka można odebrać wcześniej?
- Jak rozliczyć dotację z programu "Mój elektryk"?
- Auto kupione w ramach "Mojego elektryka" rozbite... Co wtedy?
- "Mój elektryk" rewolucjonizuje rynek? Nie do końca...
Ile wynosi dofinansowanie w programie "Mój elektryk"?
Program "Mój elektryk" to system dofinansowań rządowych do zakupu aut zeroemisyjnych, który jest obsługiwany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Jaką kwotę można uzyskać? Po pozytywnej weryfikacji wniosku kierowca może dostać nawet 27 tys. zł dofinansowania. Kwotę taką otrzymuje po spełnieniu dwóch warunków. Po pierwsze cena pojazdu nie może przekroczyć 225 tys. zł. Po drugie należy zadeklarować przebieg na poziomie 15 tys. km rocznie.
REKLAMA
Niższy przebieg roczny oznacza niższą dopłatę. Ta spada do 18 750 zł.
Ile trwa uzyskiwanie zgody na dopłatę z "Mojego elektryka"?
W ramach programu "Mój elektryk" można uzyskać dopłatę nie tylko do auta kupowanego za gotówkę. NFOŚiGW daje dotacje również na auta finansowane leasingiem. Samo wypełnienie wniosku jest dość proste – przy czym w autach leasingowych wniosek wypełnia firma leasingująca. Rozpatrzenie wniosku w programie "Mój elektryk" trwa mniej więcej 20 dni roboczych. Czas ten niestety może się wydłużyć o kolejne 10 dni. Stanie się tak w przypadku, w którym we wniosku pojawią się błędy.
Do najczęstszych błędów we wnioskach należą: niepoprawny kod gminy oraz pomyłki w wyliczaniu kwalifikowanych kosztów przedsięwzięcia oraz podatku VAT.
Procedura zakupu elektryka z dopłatą. Krok po kroku
W przypadku leasingowania samochodu elektrycznego, procedura wygląda następująco. Składany jest wniosek o dotację, podpisywana jest umowa leasingowa, podpisywana jest umowa o dotację, a następnie samochód jest rejestrowany, ubezpieczany i może trafić na drogi. Co ważne, samochód finansowany przez NFOŚiGW musi być oznaczony specjalną naklejką. To wymóg do późniejszego rozliczenia dotacji.
20 dni roboczych. Czy elektryka można odebrać wcześniej?
REKLAMA
Samo rozpatrzenie wniosku o dofinansowanie zakupu samochodu elektrycznego z programu "Mój elektryk" oznacza 20 dni roboczych oczekiwania. Pełne formalności mogą zająć zatem ponad miesiąc. Czy zawsze tyle czasu trzeba czekać na odbiór auta? Na szczęście nie.
Wielu kierowców pyta nas, czy da się ten okres skrócić, bo to dla nich za długo. Dlatego w PKO Leasing i Masterlease możliwa jest alternatywna ścieżka, w której wydajemy samochód w ciągu ok. 3 dni roboczych, na długo przed decyzją o przyznaniu dofinansowania. W tym modelu klient wpłaca opłatę wstępną, pokrywającą kwotę dotacji i odbiera kluczyki do samochodu. Następnie czeka około 20 dni na decyzję ze strony NFOŚiGW dotyczącą przyznania dotacji, użytkując już w tym czasie auto. Kolejnym krokiem jest podpisanie umowy dotacji, wystąpienie o środki na dotację przez firmę leasingową. Po wpłacie przez BOŚ środków firmie leasingowej, następuje zwrot na konto klienta – wyjaśnia całą procedurę Maciej Matelski z PKO Leasing.
Jak rozliczyć dotację z programu "Mój elektryk"?
Ostatnim etapem realizacji dotacji z programu "Mój elektryk" jest rozliczenie dofinansowania. To odbywa się w dwa lata po odbiorze samochodu. Podstawą uzyskania decyzji o braku konieczności zwrotu środków jest złożenie oświadczenie, że pojazd był zarejestrowany w Polsce, miał ważny przegląd techniczny i ubezpieczenie, posiadał naklejkę informującą o skorzystaniu z programu dopłat oraz był użytkowany na krajowych drogach. Konieczna może być też informacja dotycząca ilości przejechanych kilometrów – dotyczy to wyższego progu dotacji.
Auto kupione w ramach "Mojego elektryka" rozbite... Co wtedy?
Co się stanie w sytuacji, w której samochód dofinansowany z programu "Mój elektryk" ulegnie np. wypadkowi i zostanie wycofany z ruchu przed upływem dwóch lat? Teoretycznie Bank Ochrony Środowiska może oczekiwać zwrotu wartości dotacji. Choć i w tym przypadku kierujący ma pewną furtkę. Kwota nie będzie podlegała zwrotowi w sytuacji, w której samochód przejechał co najmniej 10 tys. km. Przebieg trzeba jednak udokumentować.
"Mój elektryk" rewolucjonizuje rynek? Nie do końca...
REKLAMA
Instytucje rządowe chwalą się oczywiście, że program "Mój elektryk" stał się ważnym stymulantem rynkowym. Dowód? W Polsce jeździ już ponad 45 tys. elektrycznych samochodów osobowych – wynika z danych PZMP i PSPA. A to trzykrotnie więcej niż jeszcze kilka lat temu. Zanim jednak popadniemy w nadmiernie optymistyczne nastroje, warto pamiętać o jeszcze dwóch czynnikach. Po pierwsze dziś elektryki są dużo łatwiej dostępne od aut spalinowych na rynku pierwotnym. Czas oczekiwania na nie jest krótszy.
Po drugie 45 tys. sztuk to sporo. Warto jednak pamiętać o tym, że park samochodowy w Polsce liczy ponad 29 milionów samochodów. Dodatkowo tylko w roku 2021 polscy kierowcy odebrali blisko 450 tys. nowych pojazdów. Elektryków nadal jest zatem tyle, co na lekarstwo. I nadal powody do nadmiernego optymizmu są delikatnie mówiąc przeciętne.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA