Jak utwardzić zawieszenie?
REKLAMA
REKLAMA
Podczas utwardzania zawieszenia można się też pokusić o jego obniżenie. Sprawdź, czy warto i obie czynności przeprowadź jednocześnie.
REKLAMA
Podstawowe elementy zawieszenia to amortyzatory i sprężyny. W sportowej, niekoniecznie wyczynowej jeździe, warto pokusić się o dość twarde zawieszenie. Wyeliminuje to przede wszystkim przechylanie się auta na zakrętach, poprawi pewność prowadzenia. Ale nie ma nic za darmo – pogorszy się komfort jazdy i pewne kwestie bezpieczeństwa. Twarde zawieszenie jest z reguły mniej sprężyste i trudniej wyłapuje dziury. Koło spędza więcej czasu w powietrzu, niż na tej nierównej powierzchni co skutkuje gorszą przyczepnością. Ale coś za coś. Zresztą z dwojga złego nie bać się wypadnięcia z zakrętu w aucie przypominającym wannę na kółkach.
Zobacz również: Co daje obniżenie auta?
Jak zabrać się do wymiany amortyzatorów i sprężyn?
REKLAMA
Przede wszystkim poradzić się swojego mechanika, tunera, poczytać w internecie opinie o zawieszeniach przeznaczonych do naszego modelu auta. Tam też warto pytać, kierowcy-internauci z reguły chętnie sobie pomagają. Nie warto liczyć na jakąś szczególną oszczędność. Dobre amortyzatory swoje kosztują. Trzeba zainwestować w produkty znanych marek. Ale nie tych, które widać głównie w reklamach w TV czy prasie, a tych, których nazwy znajdują się na wyścigowych bądź rajdowych samochodach. Markami popularnymi w sporcie motorowym są np. Bilstein czy Kayaba.
Uzbrojony w odpowiednią wiedzę, kup odpowiednie sprężyny i amortyzatory i zgłoś się do mechanika. Oczywiście możesz też jemu zlecić wyszukanie odpowiedniego zawieszenia, zamiast szukać samemu. Wymiana amorków i sprężyn nie jest specjalnie trudna, ale raczej sam tego nie dokonasz, jeśli nie masz dobrze wyposażonego warsztatu.
Zobacz również: Montaż regulowanego zawieszenia - jak i po co?
Rozpórka na kielichy
Przy utwardzeniu zawieszenia warto pomyśleć o jego wzmocnieniu. Dobrym rozwiązaniem jest kupno i montaż specjalnej, hm, wyprofilowanej rury. Jej końce przykręca się do górnych gniazd kolumn zawieszenia. Podobną rozpórkę należy zamontować od dołu. Popularnym błędem jest montowanie tylko górnego wzmocnienia. Nie ma to większego sensu, bo zawieszenie i tak rozłazi się na boki. Dwie rozpórki zaś spinają zawieszenie w solidną klatkę, zwiększając jego sztywność i w ten sposób usprawniając pracę.
Często funkcję dolnej rozpórki spełnia płyta zabezpieczająca silnik. Warto polecić jej montaż w przypadku, gdy często jeździmy rajdowo po szutrze lub innych luźnych nawierzchniach. Po jakimś czasie warto się jej przyjrzeć – każda rysa czy wgniecenie w płycie to jeden cios mniej dla silnika.
REKLAMA
REKLAMA