Czy można wymienić sprzęgło bez koła dwumasowego?
REKLAMA
REKLAMA
Jeżeli chodzi o to czy można wymienić sprzęgło bez koła dwumasowego, szkoły są tak naprawdę trzy. Wybór jednej z nich jest uzależniony od kilku czynników. Po pierwsze indywidualnego przypadku uszkodzenia, a konkretnie jego objawów występujących w aucie. Po drugie wiedzy mechanika i jego praktyki. Po trzecie wiedzy właściciela samochodu i jego oczekiwań. Poniżej przedstawiamy wszystkie trzy poglądy dotyczące naprawy sprzęgła.
REKLAMA
1. Czy można wymienić sprzęgło bez koła dwumasowego? Nie, nie można.
Mechanicy, którzy w swojej pracy kierują się przede wszystkim wiedzą zapisaną w instrukcjach producenckich obsługi pojazdu, powiedzą że nie można wymienić sprzęgła bez koła dwumasowego. Czemu? Elementy współpracują ze sobą, a to oznacza że stopień zużycia jednego warunkuje pracę drugiego. Oznacza to mniej więcej tyle, że montaż nowego sprzęgła do starego koła dwumasowego sprawi, że układ albo nie będzie pracować prawidłowo, albo dojdzie do szybszego zużycia nowego sprzęgła i wygenerowania dodatkowych kosztów związanych z szybszą wymianą.
2. Czy można wymienić sprzęgło bez koła dwumasowego? Oczywiście!
Są mechanicy, którzy dopuszczają warunkową wymianę sprzęgła bez koła dwumasowego. Co oznacza w tym kontekście słowo warunkowy? Jeżeli dwumasa w przeciwieństwie do sprzęgła nie daje objawów zużycia, można ją ponownie zamontować. Kierowcy słuchający takiego poglądu z pewnością ucieszą się. Głównie dlatego, że mogą zaoszczędzić spore pieniądze. Koło dwumasowe kosztuje bowiem od 800 do kilku tysięcy złotych.
Zobacz również: Masz problemy ze skrzynią biegów? Zobacz jak sprawdzić dwumas podczas jazdy
3. Czy można wymienić sprzęgło bez koła dwumasowego? A po co w ogóle ta dwumasa...
Trzecim sposobem poszukiwania oszczędności jest wymiana koła dwumasowego, jednak na... jednomasowe. Stworzenie sztywnego układu niesie ze sobą jednak pewne wady. Brak koła dwumasowego (tłumika drgań skrętnych) oznacza brak redukcji ilości drgań. A to oznacza, że wibracje będą wyczuwalne nie tylko na gałce zmiany biegów, ale i w kabinie pasażerskiej. To jednak nie koniec, bo drgania powodowane przez układ napędowy będą się przenosić na skrzynię biegów i układ przeniesienia napędu. A to może ograniczyć trwałość tych elementów. Skutek? To chyba rozwiązanie najbardziej ryzykowne z eksploatacyjnego punktu widzenia.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.