Koło dwumasowe: benzyna to też jego środowisko!
REKLAMA
REKLAMA
Koło dwumasowe na dobre zagościło w świadomości kierowców w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. Powód? Inżynierowie zaczęli stosować je w nowoczesnych silnikach diesla. Jaka była ich rola? Oczywiście chodziło o dostarczenie energii koniecznej do realizacji czterech suwów. To jednak nie koniec. Ropniaki mają tendencję do generowania dużej ilości wibracji. Te są groźne dla układu przeniesienia napędu i ograniczają komfort jazdy. Jako że moce i wysilenie diesli zaczęło rosnąć, spotęgowana została i ilość drgań. A te wytłumić mogła tylko dwumasa.
REKLAMA
Koło dwumasowe: benzyna ma inne wymagania?
REKLAMA
Czemu koło dwumasowe jest kojarzone głównie z dieslami? Bo dość szybko trafiło na listę głównych wad silników wysokoprężnych. W niektórych motorach tego typu - np. 2-litrowy ropniak typu Bokser montowany w Subaru - potrafiło wymagać wymiany średnio co... 60 tysięcy kilometrów! A na tym nie koniec, bo niska trwałość dwumasy była dopiero pierwszym ze zmartwień kierowców. Drugim i zdecydowanie większym były koszty. Wymiana tłumika wraz ze sprzęgłem potrafi kosztować od 3 do 7 tysięcy złotych.
Choć kierowcom wydaje się, że środowiskiem naturalnym dwumasy są silniki diesla, to tylko połowa prawdy. Obecnie coraz częściej i druga strona świata motoryzacyjnego jest naznaczona kołem dwumasowym. Benzyniaki to też jego świat! Przykład? Najlepiej sytuację pokazuje legendarny już motor Volkswagena 1.8 Turbo. Czemu jednostki zasilane bezołowiową też wymagają stosowania tłumika drgań skrętnych? Powód jest taki sam jak w dieslu. Chodzi o małą pojemność i dużą moc.
Koło dwumasowe: benzyna - trwałe, ale nadal… drogie!
Dobra informacja jest taka, że w benzyniakach koło dwumasowe wytrzymuje większe przebiegi niż w dieslach. Zła informacja jest taka, że nadal jest kosztowne. Koło dwumasowe dedykowane silnikowi 1.4 Turbo o mocy 150 koni mechanicznych stosowanym np. w Oplu Astrze K kosztuje w sklepie motoryzacyjnym 906 złotych. Jeżeli doliczyć do kwoty zestaw sprzęgła o cenie przeszło 800 złotych oraz robociznę mechanika, niezwykle łatwo dojść do kwoty 2,5 tysiąca złotych.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.