Zmiany dotyczące OC w 2017 r.
REKLAMA
REKLAMA
Polscy kierowcy raczej nie będą miło wspominać kończącego się roku. Trudno się temu dziwić, gdyż obowiązkowe ubezpieczenie OC samochodu osobowego drożało w zastraszającym tempie. Zmotoryzowani po wyliczeniu kosztu nowej polisy OC, nierzadko dowiadywali się, że to ubezpieczenie będzie droższe o 40% - 60%. Wzrost składek odczuli również posiadacze Autocasco. Wszystko wskazuje na to, że przyszły rok też przebiegnie pod znakiem ubezpieczeniowych podwyżek. Kierowcy mogą się również spodziewać zmian prawnych (związanych np. ze wzrostem sum gwarancyjnych w OC). Jeżeli chodzi o kwestie bezpośrednio niezwiązane z rynkiem ubezpieczeniowym, to przyczyną narzekań z pewnością będzie drożejące paliwo i akcyza na samochody obliczana według nowych zasad.
REKLAMA
Już niebawem zwiększy się graniczny zakres ochrony z OC …
Przegląd zmian szykowanych w 2017 r. warto rozpocząć od podwyższenia maksymalnej sumy gwarancyjnej w polisach OC. O takiej zmianie zadecydowała niedawno Komisja Europejska (KE). Wspomniana instytucja raz na pięć lat sprawdza, czy aktualny poziom ochrony w ramach OC jest adekwatny do potrzeb kierowców. Niedawno KE zadecydowała, że nowe limity ochrony w ramach obowiązkowego OC będą następujące:
- dla szkód osobowych – 1,22 mln euro na jednego poszkodowanego i 6,07 mln euro na jedno zdarzenie drogowe (obecnie 5,00 mln euro na jedno zdarzenie drogowe bez względu na liczbę poszkodowanych)
- w przypadku szkód majątkowych – 1,22 mln euro niezależnie od liczby poszkodowanych (obecnie 1,00 mln euro na jedno zdarzenie drogowe bez względu na liczbę poszkodowanych)
Zobacz też: Z jakim wyprzedzeniem można kupić ubezpieczenie OC?
Rząd jeszcze nie rozpoczął prac nad wprowadzeniem odpowiednich zmian do ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Taka inicjatywa ustawodawcza będzie jednak wymagana przez Unię Europejską. Można spodziewać się, że odpowiednie zmiany krajowych przepisów zostaną wprowadzone jeszcze w 2017 r. „Ta modyfikacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, nie powinna znacząco wpłynąć na składki OC, bo dla ubezpieczycieli decydująca jest średnia wartość szkód, a nie ich maksymalny poziom. Poza tym szkody o wartości zbliżonej do limitów (nawet osobowe) nadal są stosunkowo rzadkim zjawiskiem” - zauważa Paweł Kuczyński, prezes porównywarki OC Ubea.pl .
Podwyższone limity odpowiedzialności ubezpieczycieli w ramach OC, będą obowiązywały na terenie całej Unii Europejskiej.
Straty z OC zwiastują dalszy wzrost składek w 2017 r.
Wyniki finansowe ubezpieczycieli z pewnością będą miały większy wpływ na wysokość składek w OC, niż podwyżki sumy gwarancyjnej. W 2017 roku możemy oczekiwać dalszych podwyżek, bo po trzech kwartałach 2016 roku, sprzedaż obowiązkowych polis OC zakończyła się kolejną stratą. Wzrost składek za obowiązkowe ubezpieczenia, będzie taki sam albo jeszcze większy niż zmiana z ostatnich 12 miesięcy.
Zobacz też: Nowe pozycje w taryfikatorze punktów karnych od 2017 r.
Pozytywnym sygnałem dla kierowców jest fakt, że wypłacone odszkodowania wzrosły o 14,8% (w relacji do pierwszych trzech kwartałów 2015 r.), a porównywalny wzrost składki wyniósł 32,4%. Te dane Polskiej Izby Ubezpieczeń wskazują, że rynek powoli zaczyna się równoważyć. Przywrócenie równowagi pomiędzy wartością składek i odszkodowań oraz zakończenie podwyżek będzie szybsze, jeżeli wejdą w życie regulacje ujednolicające wysokość świadczeń za szkody osobowe. „Takie wytyczne dla ubezpieczycieli oraz sądów są o wiele bardziej potrzebne i racjonalne, niż proponowane przez niektórych polityków limity składek OC. Urzędowa regulacja cen polis prawdopodobnie skutkowałaby jeszcze większym wzrostem kosztów ponoszonych przez bardziej ostrożnych i doświadczonych kierowców” - zwraca uwagę Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Komisja Nadzoru Finansowego zapowiedziała ujednolicenie świadczeń wypłacanych za szkody osobowe. Nie wiadomo jednak, czy taka zmiana zostanie wprowadzona już w 2017 r.
Zobacz też: Bez zimowych opon nie dostaniemy odszkodowania z AC?
Wzrost kosztów nie będzie związany tylko ze składkami na OC
Warto wspomnieć o tym, że wzrost kosztów posiadania samochodu będzie związany nie tylko z rosnącymi składkami ubezpieczeń. Osoby kupujące starsze auta zza granicy, powinny przygotować się na wzrost akcyzy, który będzie dotyczył samochodów niespełniających nowszych norm emisji spalin (Euro 4, Euro 5 lub Euro 6). Akcyza za przykładowe Audi A4 1.6 (1997 rok, wartość: 1000 euro) może wzrosnąć ze 138 zł do 1000 zł. Nowe zasady naliczania akcyzy spowodują spadek podatku naliczanego od sprzedaży nowych samochodów. Te zmiany odczują głównie nabywcy bardzo drogich samochodów. Powody do zadowolenia będą mieli natomiast nabywcy nieco nowszych aut zza granicy. Podatek akcyzowy za przykładowego Volkswagena Passata 2.5 TDI (2004 rok, wartość: 4000 euro) spadnie o 419 zł (do 2898 zł).
Wzrost cen benzyny w 2017 r. będzie dotyczył znacznie większej liczby osób, niż zmiana zasad obliczania akcyzy za sprowadzane i nowe auta. Już w trakcie ostatnich trzech miesięcy, jeden litr benzyny Pb95 podrożał średnio o 20 groszy. Analogiczna zmiana cen oleju napędowego (w sprzedaży detalicznej) wyniosła 30 groszy/litr. Te podwyżki nie kompensują jeszcze zmian związanych z dwukrotnym wzrostem notowań ropy brent w 2016 roku i wyraźnym osłabieniem złotego wobec dolara z listopada br. Konsekwencje deprecjacji krajowej waluty, odczują również posiadacze aut z instalacją gazową. „W przypadku gazu LPG, na wzrost cen dodatkowo wpłyną przepisy znowelizowanej ustawy prawo energetyczne. Wspomniana ustawa zmusza dystrybutorów gazu skroplonego do wpłacenia 10 mln zł od koncesji na poczet potencjalnie niezapłaconych podatków” - mówi Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Wzrost cen paliw w 2017 r. odczują również właściciele samochodów z instalacją gazową.
Źródło: Ubea.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.