Koniec zniżek na autostradzie A4. Znika rabat za płatność aplikacją za przejazd
REKLAMA
REKLAMA
- Znika zniżki na autostradzie A4 za płatność aplikacją
- Czemu znika preferencyjna stawka opłaty za przejazd A4?
- Czy autostrada A4 Katowice – Kraków może być darmowa?
Autostrada A4 na odcinku Katowice – Kraków stanowi kluczowy węzeł komunikacyjny. Każdego dnia przejeżdża nim blisko 50 tys. pojazdów. To jedna z nielicznych tras typu A, która nadal jest płatna dla kierowców aut osobowych. Na 61 km umieszczone są dwie bramki. Na każdej z nich prowadzący płaci 13 lub 15 zł.
REKLAMA
Znika zniżki na autostradzie A4 za płatność aplikacją
Do tej pory pojazdy kategorii 1 (a więc auta osobowe i motocykle), korzystając z płatności automatycznych, realizowanych za pomocą kamer czytających numery rejestracyjne, otrzymywali rabat. Zamiast 15 zł płacili na każdym odcinku 13 zł. Taka zniżka obowiązywała od 4 lat. Obowiązywała, bo spokojnie można mówić o niej w czasie przeszłym. Dokładnie 16 stycznia 2024 r. Autostrada Małopolska Stalexport rezygnuje z preferencyjnej stawki. To oznacza, że kierowcy korzystający z videotollingu, od tego dnia zapłacą dokładnie o 4 zł więcej za przejazd całym odcinkiem A4 między Katowicami a Krakowem.
Czemu znika preferencyjna stawka opłaty za przejazd A4?
REKLAMA
Stalexport mówi o względach ekonomicznych. Chodzi o znaczący spadek wpływów z tytułu eksploatacji szlaku. Tym bardziej że zdalna płatność mocno zyskuje na popularności. Dziś to za jej sprawą realizowanych jest połowa transakcji na tym szlaku. Rabat miał być zachętą do korzystania z tej formy wnoszenia opłaty, a jednocześnie choć częściowego rozładowania korków na bramkach. Odegrał swoją rolę i może zniknąć.
Kluczowe jest to, że choć rabat za płatność aplikacją za przejazd A4 Katowice – Kraków jest kasowany, nie znika możliwość płacenia za pomocą videotollingu. Płatność przez tablicę rejestracyjną i kamery cały czas jest aktualna i będzie działać.
Czy autostrada A4 Katowice – Kraków może być darmowa?
Raczej nie ma szans na to, aby A4 stała się teraz darmowa. Każdego dnia przez bramki na A4 Katowice – Kraków przejeżdża nawet 39 tys. samochodów osobowych i motocykli. Ceny zerowych stawek dla nich musiałby pokryć rząd. To oznaczałoby, że skarb państwa darmowa A4 kosztowałaby blisko 1,2 mln zł dziennie. To daje nawet blisko pół miliarda złotych rocznie. Tyle wyniosłaby szacunkowa rekompensata dla operatora.
Realna szansa na darmową A4 pojawia się w 2027 r. To wtedy kończy się umowa ze Stalexportem. Coraz częściej mówi się o tym, że nie zostanie ona przedłużona, a odcinek wejdzie pod władanie GDDKiA i kontrolę e-Toll. Dla kierowców aut osobowych wtedy stałby się zatem darmowy.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.