Wybory 2023: Ile będzie kosztować transport wyborców do komisji wyborczych?
REKLAMA
REKLAMA
- Kiedy transport wyborców do komisji wyborczych to obowiązek?
- Ile będzie kosztować "bezpłatny" transport wyborców do lokali wyborczych?
- Nie ma jednej stawki transportu wyborców do lokali wyborczych
- Kiedy zgłosić zapotrzebowanie na transport do lokalu wyborczego?
- Zasady transportu do lokali wyborczych
- Skąd pochodzą środki na transport wyborców do lokali wyborczych?
- Gminy będą transportować do lokali wyborczych także niepełnosprawnych
Kiedy transport wyborców do komisji wyborczych to obowiązek?
Nowelizacja kodeksu wyborczego z tego roku nie pozostawia złudzeń. Wójt gminy wiejskiej lub miejsko-wiejskiej w co najmniej dwóch przypadkach musi zorganizować wyborcom bezpłatny transport do komisji wyborczej. Mowa o sytuacji, w której:
REKLAMA
- w ramach gminy nie funkcjonuje w dniu wyborów publiczny transport zbiorowy – art. 37f par. 1 pkt 1 ustawy Kodeks wyborczy.
- najbliższy przystanek komunikacyjny oddalony jest o ponad 1,5 km od lokalu wyborczego – art. 37f par. 1 pkt 2 ustawy Kodeks wyborczy.
Obowiązek organizacji transport wynika z faktu, że wielu wyborców z powodów komunikacyjnych nie może dostrzec do lokalu wyborczego. A skoro do wyborów zostały nieco ponad dwa tygodnie, organizacja transportu weszła w fazę zaawansowaną. W niej wojewodowie skierowali do MSWiA wnioski o dofinansowanie. Na ich podstawie przygotowany został kosztorys, który następnie trafił w ręce ministra finansów.
Ile będzie kosztować "bezpłatny" transport wyborców do lokali wyborczych?
W poprzednim akapicie pojawiają się słowa mówiące o "bezpłatnym transporcie". Warto jednak wiedzieć o tym, że transport taki bezpłatny de facto jednak nie będzie. Bo gminy wystawiają za jego organizację rachunek państwu. Państwo z kolei opłaci go ze środków uzyskanych z podatków. De facto za przejazd wyborców do lokali wyborczych zapłacą zatem wszyscy podatnicy. I kwota nie jest mała. W skali kraju sięga 40 mln zł. O takiej sumie mówi wniosek ministra finansów, który pozytywnie zaopiniowała Sejmowa Komisja Finansów Publicznych. To oznacza, że każdy z 36 mln mieszkańców kraju zapłaci za tą "usługę" przeszło złotówkę.
Kwota dotyczy całego kraju. Została jednak rozbita na regiony. W przypadku:
- województwa dolnośląskiego kwota sięgnie 1 mln 300 tys. zł
- województwa kujawsko-pomorskiego kwota sięgnie 1 mln 650 tys. zł
- województwa lubelskiego kwota sięgnie 1 mln 900 tys. zł
- województwa lubuskiego kwota sięgnie 1 mln 400 tys. zł
- województwa łódzkiego kwota sięgnie 1 mln 750 tys. zł
- województwa małopolskiego kwota sięgnie 8 mln 150 tys. zł
- województwa mazowieckiego kwota sięgnie 2 mln 350 tys. zł
- województwa opolskiego kwota sięgnie 1 mln 50 tys. zł
- województwa podkarpackiego kwota sięgnie 5 mln 500 tys. zł
- województwa podlaskiego kwota sięgnie 1 mln 400 tys. zł
- województwa pomorskiego kwota sięgnie 1 mln 550 tys. zł
- województwa śląskiego kwota sięgnie 2 mln 850 tys. zł
- województwa świętokrzyskiego kwota sięgnie 1 mln 200 tys. zł
- województwa warmińsko-mazurskiego kwota sięgnie 2 mln 400 tys. zł
- województwa wielkopolskiego kwota sięgnie 3 mln 900 tys. zł
- województwa zachodniopomorskiego kwota sięgnie 1 mln 650 tys. zł
Nie ma jednej stawki transportu wyborców do lokali wyborczych
Czemu województwo świętokrzyskie dostanie jedynie 1,2 mln zł, a małopolskie aż 8,15 mln zł czy podkarpackie aż 5,5 mln zł? To kwestia związana z trzema czynnikami. Pierwszym jest zapotrzebowanie zgłoszone przez wojewodów. Po drugie samo zapotrzebowanie jest różnicowane w zależności od uwarunkowań lokalnych. Decyduje o tym siatka drogowa, prężność działania komunikacji zbiorowej czy też gęstość zaludnienia lub ilość punktów wyborczych. Po trzecie kluczową kwestią jest zróżnicowanie stawek, w oparciu o które pracują przewoźnicy w różnych częściach kraju. Podczas kształtowania cen panuje dowolność. Ministerstwo nie opracowało bowiem odgórnych kwot maksymalnych za wozokilometr lub dowóz jednej osoby do lokalu wyborczego. Przyjmowana jest zatem każda oferta.
Kiedy zgłosić zapotrzebowanie na transport do lokalu wyborczego?
Powyższe kwoty wynikają ze wstępnych szacunków. Wstępnych, bo wyborcy mają możliwość zgłaszać potrzebę transportu do lokalu wyborczego do 2 października 2023 r. Najpóźniej do 5 października 2023 r. gminy muszą opublikować informację mówiącą o sposobie organizacji gminnego przewozu pasażerskiego do lokali wyborczych.
Zasady transportu do lokali wyborczych
Znowelizowana ustawa Kodeks wykroczeń wskazuje na jeszcze trzy zasady, o których warto pamiętać, organizując lokalny transport do lokali wyborczych. Mowa konkretnie o tym, że:
- gminna linia dowożąca do lokalu wyborczego powinna być ustalona w sposób uwzględniający wszystkie miasta, osiedla, wsie, osady, kolonie i przysiółki położone w obrębie stałego obwodu głosowania – art. 37f par. 2 ustawy Kodeks wyborczy.
- przystanki komunikacyjne gminnego przewozu pasażerskiego ustalane są w każdym mieście, osiedlu, wsi, osadzie, kolonii i przysiółku, w których mieszka co najmniej 5 wyborców ujętych w spisie wyborców w danym stałym obwodzie głosowania – art. 37f par. 3 ustawy Kodeks wyborczy.
- w ramach gminnego przewozu pasażerskiego w godzinach głosowania odbywają się co najmniej dwa pełne kursy. Kursy te muszą odbyć się w odstępie co najmniej 4 godzin, liczonych od momentu zakończenia kursu – art. 37f par. 4 ustawy Kodeks wyborczy.
- zadanie może być realizowane przez więcej niż jednego wójta w ramach porozumień międzygminnych – art. 37f par. 6 ustawy Kodeks wyborczy.
Skąd pochodzą środki na transport wyborców do lokali wyborczych?
REKLAMA
Przewóz uprawnionych wyborców do lokali wyborczych oznacza koszt na poziomie 40 mln zł. Skąd rząd weźmie te środki? Oczywiście z naszych podatków. Konkretnie pieniądze będą jednak pochodzić z... rezerwy celowej na zwalczanie skutków społeczno-gospodarczych konfliktu w Ukrainie. O takim egzotycznym zadysponowaniu rezerwy mówi wniosek ministra finansów, który trafił do Komisji Finansów Publicznych w Sejmie.
Sama procedura rozliczania transportów do lokali wyborczych będzie wyglądać następująco. Środkami ma dysponować rząd, a konkretnie MSWiA. Wojewodowie złożyli stosowne wnioski do ministerstwa i gdy otrzymają środki, te będą przekazywać na konta gmin, które transport organizowały. Przejazdy z poziomu lokalnego będą zatem refinansowane.
Gminy będą transportować do lokali wyborczych także niepełnosprawnych
Do lokali wyborczych na koszt gminy dowożone będą także osoby niepełnosprawne. Te muszą jednak spełnić najpierw dwa wymogi formalne. Po pierwsze muszą to być osoby z niepełnosprawnością w stopniu znacznym i umiarkowanym. Po drugie koniecznie muszą być zameldowane na terenie gminy, która ma taki transport dla nich zorganizować. Zapotrzebowanie na przejazd należy zgłaszać do władz lokalnych. Można to zrobić osobiście, listownie, telefonicznie lub przesyłając zgłoszenie na adres mailowy.
Zobacz także: Lokal wyborczy
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.