Branża motoryzacyjna w Polsce w 2017 r. kondycja i prognozy
REKLAMA
REKLAMA
W jakiej kondycji jest polski przemysł motoryzacyjny w 2017 r.?
REKLAMA
Autorzy raportu „Negatywne szoki gospodarcze – stress testy polskiej gospodarki w roku 2017” – DNB Bank Polska i firma Deloitte wskazują, że polski przemysł motoryzacyjny jest w dobrej kondycji, co widać chociażby po dynamice wzrostu sprzedaży w ostatnich dwóch latach. Jednocześnie sygnalizują, że ewentualny kryzys, podobny do tego z lat 2008-2009 nie byłby dla sektora motoryzacyjnego w Polsce tak dotkliwy, jak w ówczesnym okresie.
REKLAMA
– Polska branża motoryzacyjna jest silnie powiązana z gospodarkami państw strefy euro – przede wszystkim przez eksport i bezpośrednie inwestycje zagraniczne. Przeprowadzone przez nas stress-testy sektora motoryzacyjnego wykazały, że ewentualny kryzys na tych rynkach – taki jak np. z lat 2008 – 2009 – wpłynąłby na branżę negatywnie, ale w znacząco mniejszym stopniu niż miało to miejsce we wspomnianych latach – mówi Olga Plewicka z Biura Przemysłu Wytwórczego i Spożywczego, DNB Bank Polska S.A. –Koniunktura tej branży jest taka, że kryzys wcześniej czy później przyjdzie. W kryzysie jednak ważne są mikropodstawy, a te wydają się być dzisiaj w tym sektorze lepsze.
Zobacz też: Grupa PSA przejmuje Opla
Eksport to obecnie już ponad 51% PKB Polski - 79% naszego eksportu trafia na wewnętrzny rynek UE!
Analizując sytuację gospodarczą i perspektywy dla Polski, warto mieć na uwadze, że eksport stanowi obecnie już ponad 51 proc. PKB, a Polska handlowo najsilniej powiązana jest z UE (79 proc. eksportu i 71 proc. importu). Spośród krajów, z których negatywne szoki na polską gospodarkę zostały uwzględnione w symulacjach przeprowadzonych przez DNB i Deloitte, najważniejszą rolę odgrywają Niemcy (27 proc. eksportu, 28 proc. importu), Wielka Brytania (7 proc. eksportu, 3 proc. importu), Francja (6 proc. eksportu, 4 proc. importu) i Włochy (po 5 proc.). Z uwagi na rolę danego kraju w polskim eksporcie oraz udział produkcji danej branży w sprzedaży do danego kraju, dla sektora motoryzacyjnego szczególnie dotkliwy byłby kryzys gospodarczy w Niemczech (w 2015 r. sprzedaż o wartości 5,8 mld EUR), a następnie we Włoszech (1,8 mld EUR) i we Francji (1,2 mld EUR).
Zobacz też: Jaki jest średni wiek samochodów w Warszawie?
W Polsce inwestują praktycznie tylko kraje Unii Europejskiej (96% inwestycji zagranicznych)
REKLAMA
Jeśli chodzi o bezpośrednie inwestycje zagraniczne (FDI), to ich średnia wartość wynosi 40 mld zł rocznie (łącznie 501 mld zł w latach 2004–15), a źródło pochodzenia – to prawie wyłącznie kraje UE (96 proc.). Eksperci DNB i Deloitte szacują, że – biorąc pod uwagę strukturę FDI – napływ bezpośrednich inwestycji do Polski ucierpiałby najbardziej w przypadku kryzysu w Niemczech i Francji (udział na poziomie odpowiednio 22 proc. i 12 proc. ogółu inwestycji), ale jeśli wziąć pod uwagę bilans samego roku 2015 – także w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Sektor motoryzacyjny jest znaczącym beneficjentem bezpośrednich inwestycji zagranicznych (9 proc. w latach 2010-15, z czego 2/3 w postaci reinwestowanych zysków), zatem w przypadku kolejnego globalnego kryzysu, względnie kryzysu w krajach o wysokim udziale inwestycji w naszym kraju, wstrzymanie dopływu lub odpływ kapitału zagranicznego byłby dla branży na pewno dotkliwy.
– Dokładne prognozowanie reakcji danego sektora gospodarki na ewentualny kryzys jest niemożliwe, gdyż reakcja ta uzależniona jest od zmiany zachowań uczestników rynku. Jednak stosując analogie do ostatniego kryzysu można określić potencjalną skalę szoku przy obecnej strukturze gospodarki. Jeśli skala kryzysu byłaby porównywalna z tą z lat 2008-2009, to z naszych symulacji wynika, że sektor motoryzacyjny wydaje się być dziś odporniejszy na kryzys porównywalny z rokiem 2009 i może obecnie liczyć się z dwukrotnie mniejszym osłabieniem dynamiki przychodów ze sprzedaży, niż to miało miejsce w roku 2009 – mówi Olga Plewicka.
Zobacz też: Dokąd zmierza Volvo?
Dobra wiadomość jest też taka, że prawdopodobieństwo wystąpienia kryzysu na kluczowych dla branży motoryzacyjnej rynkach jest relatywnie niskie. Bank DNB i Deloitte pokusiły się bowiem o stworzenie „kryzysowego rankingu państw”, według którego w grupie analizowanych krajów najmniejsze ryzyko wystąpienia kryzysu w roku bieżącym wykazują USA, Rosja, Turcja i Chiny, zaś największe: Hiszpania, Włochy, Ukraina. W Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji ryzyko kryzysu jest umiarkowane.
Zobacz też: Czy dużo Polaków kupuje samochody klasy premium?
Prognozy dla polskiej branży motoryzacyjnej - branża się rozwija dzięki wzrostom w strefie Euro
Według Banku DNB i Deloitte stan polskiej branży motoryzacyjnej jest lepszy niż prognozowali to ekspreci.
– Po stagnacji sprzedaży w 2014 roku oczekiwaliśmy co prawda poprawy koniunktury w latach kolejnych, ale rzeczywistość okazała się lepsza od przewidywań i przyniosła znacznie wyższe wzrosty od naszych poprzednich prognoz. W roku 2015 było to 10 proc. w porównaniu z prognozowanym 5 proc., a w I półroczu 2016 roku – aż 15 proc. wobec prognozowanych przez nas 6 proc. – mówi Katarzyna Piętka-Kosińska, ekonomista, współautorka raportu, Deloitte Consulting.
Zdaniem ekspertów Banku DNB i Deloitte, taką sytuację branża zawdzięcza w głównej mierze wyższemu od prognoz wzrostowi gospodarczemu w strefie euro, gdzie trafia praktycznie 100 proc. eksportu polskiej branży motoryzacyjnej (co z kolei sprawia, że produkcja w ogromnej mierze zależy od dynamiki eksportu). W ślad za tym trendem dał się zaobserwować wyraźny wzrost cen sprzedanej produkcji - wobec prognozowanej wcześniej stagnacji cen eksportu. Istotnym czynnikiem wzrostu sprzedaży pojazdów był też rynek krajowy, w tym większy od oczekiwanego popyt konsumpcyjny, ale także – dość zaskakująca – struktura nakładów przedsiębiorstw: bardzo silny wzrost inwestycji w środki transportu w roku 2015: o 24 proc. na tle 2-krotnie wolniej rosnących nakładów firm ogółem oraz o 8 proc. r/r w I półroczu 2016 r. – pomimo spadku inwestycji firm ogółem o 5 proc. r/r.
Źródło: Raport Banku DNB i Deloitte
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.