REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Co kryzys nad Morzem Czerwonym oznacza dla branży motoryzacyjnej? Raczej kolejne problemy...

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Co kryzys nad Morzem Czerwonym oznacza dla branży motoryzacyjnej? Raczej kolejne problemy...
Co kryzys nad Morzem Czerwonym oznacza dla branży motoryzacyjnej? Raczej kolejne problemy...
Toyota

REKLAMA

REKLAMA

Europejska motoryzacja ledwie zaczęła wychodzić na prostą po pandemicznych zawirowaniach, a już szykuje się dla niej kolejny cios. Kryzys nad Morzem Czerwonym pokazuje jednak pewną prawidłowość. Branża moto nie uczy się na błędach.

Kryzys nad Morzem Czerwonym jest przede wszystkim związany z problemami z dostawami morskimi. Statki przepływające przez ten region regularnie atakują bowiem rebelianci Huti. To oznacza mniej pewne transfery i rosnące koszty. Branża motoryzacyjna w Europie staje zatem przed kolejny wyzwaniem.

REKLAMA

Kryzysy niewiele uczą producentów aut w Europie...

REKLAMA

Generalnie europejska gospodarka jest przygotowana na ograniczenie łańcucha dostaw. Dotyczy to jednak głównie rynku dóbr trwałego użytku i odzieży. Motoryzacja już tyle szczęścia nie ma. Jak można przeczytać w raporcie Allianz Trade, "przy bardzo niskim wskaźniku zapasów do sprzedaży (15,7, poniżej europejskiej średniej dla całej branży wynoszącej 20,6 i znacznie poniżej amerykańskiej średniej motoryzacyjnej wynoszącej 43,5), sektor ten jest bardzo wrażliwy na potencjalne wstrząsy podażowe wynikające z kryzysu nad Morzem Czerwonym".

Taka sytuacja oznacza tylko jedno. Europejscy producenci samochodów i części nie wyciągnęli żadnych wniosków z pandemicznych ograniczeń handlowych. Wrócili do starych przyzwyczajeń, bo zaślepieni poprawiającą się sytuacją, znowu przestali dostrzegać potencjalne zagrożenia. Nie zadbali zatem o zapasy magazynowe.

Co kryzys nad Morzem Czerwonym oznacza dla branży motoryzacyjnej w Europie?

Kryzys nad Morzem Czerwonym spowoduje kryzys także w europejskiej produkcji pojazdów. A właściwie to już spowodował. Jak można przeczytać w raporcie Allianz Trade, "niektórzy producenci oryginalnego sprzętu (OEM) zostali nawet zmuszeni do wstrzymania produkcji z powodu opóźnień w dostawach wynikających z konfliktu na Bliskim Wschodzie". To oznacza realne straty i ponowny wzrost cen. Choć z tym wzrostem cen akurat nie ma co szaleć. Zwłaszcza że tym razem konkurencja była mocniej przewidująca. W efekcie firmy z USA czy Azji są na sytuację lepiej przygotowane.

Czy z uwagi na kryzys nad Morzem Czerwonym ceny aut wzrosną?

REKLAMA

Amerykańscy i chińscy producenci części OEM mają odpowiednie zapasy magazynowe. Mogą produkować dalej. Aby je zatem upłynnić, będą obniżać ceny pojazdów. Szczególnie tych elektrycznych. Wojna cenowa będzie bolesna dla europejskich marek. Nie mogą jednak jej odpuścić. Inaczej stracą udział w rynku. Udział, którego za rok czy dwa mogą już nie odzyskać. To oznacza zatem, że o ile dla producentów samochodów z Europy sytuacja ekonomiczna może się stać dramatyczna, o tyle klienci całe szczęście mogą nie stracić.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wojna cenowa sprawi, że producenci gorzej przygotowani na zerwanie łańcuchów dostaw z uwagi na kryzys nad Morzem Czerwonym nie będą mieli wyjścia. Będą musieli zaabsorbować znaczną część wzrostu kosztów transportu. Jak przewiduje Allianz Trade, nie przerzucą ich na konsumenta końcowego. I to dla kierowców stanowi bez wątpienia dobrą informację.

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
500 zł kary za przejazd autostradą. Ty też możesz dostać wezwanie

Choć system e-TOLL przeszedł już do historii, konsekwencje jego działania wciąż odczuwają tysiące kierowców. Od miesięcy z Izby Administracji Skarbowej w Łodzi wysyłane są pisma wzywające do zapłaty 500 zł kary za przejazd autostradą bez opłaty. Nie są to oszustwa, to realne działania urzędów skarbowych. Kogo dotyczą wezwania? Jak się odwołać? Sprawdź, zanim będzie za późno.

Wakacje 2025. Czerwiec i sierpień to najtragiczniejsze miesiące na drogach – sprawdź dlaczego

Latem rośnie liczba wypadków drogowych. Jazda na zderzaku, zajeżdżanie drogi i pośpiech to wciąż najczęstsze błędy kierowców. Kampania społeczna "Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie" przypomina, jak ich unikać i dlaczego warto jeździć z głową.

KGP: 121 594 interwencji, 527 wypadków drogowych, 28 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 121 594 interwencji. Byli wzywani do 527 wypadków drogowych.

Badanie techniczne pojazdu w 2025 roku – nowe kary, podwyżki i zmiany. Sprawdź, co się zmieni

Rząd szykuje rewolucję w badaniach technicznych pojazdów. Choć ceny formalnie się nie zmieniły, kierowcy muszą liczyć się z dodatkowymi kosztami: za spóźnienie zapłacisz nawet trzykrotność standardowej stawki, a diagnosta może elektronicznie zatrzymać Ci dowód rejestracyjny. Na horyzoncie natomiast pojawiają się wysokie podwyżki cen badań technicznych. Sprawdzamy, ile kosztuje przegląd techniczny w 2025 roku i jakie zmiany są planowane.

REKLAMA

Auto dla seniora: hybryda czy benzyna? Sprawdź, jak zaoszczędzić nawet 35 tys. zł

Samochody hybrydowe reklamowane są jako oszczędne, ciche i przyjazne środowisku. Wydają się idealne dla kierowców 50+, którzy szukają wygodnego i ekonomicznego auta na co dzień. Ale uwaga: mimo niższej akcyzy i korzyści dla producentów, to klient – często senior – musi dopłacić nawet 10 tysięcy złotych. Sprawdzamy, na co zwrócić uwagę przed zakupem.

Uwaga! Zaoszczędź nawet 1000 zł na paliwie rocznie – wystarczy 1 klik w Google Maps

Czy wiesz, że możesz oszczędzać paliwo bez zmiany stylu jazdy, samochodu ani stacji benzynowej? Wystarczy jedno kliknięcie w aplikacji Google Maps. Tryb oszczędzania paliwa, czyli tzw. eco routing, to niedoceniana funkcja, która w Polsce działa już od dłuższego czasu. Dzięki niej możesz zmniejszyć zużycie paliwa nawet o 7%, co w praktyce oznacza nawet 1000 zł rocznie mniej za tankowanie.

Gigantyczne kary dla firm przewozowych podczas kontroli granicznych. Jak ich uniknąć

Kontrole na granicach mają Niemcy, Włochy, Austria, Holandia czy Szwecja. Państwa te przywróciły je głównie z obawy przed nielegalną imigracją. Co sprawdza się na granicach? Co trzeba wiedzieć, aby nie narazić się na gigantyczne kary? Najbardziej zagrożeni są przewoźnicy.

Drogie OC? Będzie jeszcze drożej. Nawet 1000 zł za polisę

Składki OC w 2025 roku nadal rosną, a to dopiero początek. Wzrost kosztów napraw, inflacja oraz większa liczba szkód sprawiają, że kierowcy muszą liczyć się z kolejnymi podwyżkami. Sprawdź, kto zapłaci najwięcej i jak ograniczyć koszt obowiązkowego ubezpieczenia.

REKLAMA

Bat na pijanych kierowców! 2500 zł mandatu i przepadek auta za jazdę po alkoholu

Chociaż nowe przepisy działają od marca 2024 roku, nadal wielu kierowców ryzykuje jazdę pod wpływem alkoholu. To poważny błąd – w 2025 roku sądy nie mają litości. Wystarczy 1,5 promila, by stracić samochód albo zapłacić jego równowartość. Dowiedz się, co grozi za jazdę po alkoholu w 2025 roku, w tym mandat w wysokości co najmniej 2500 zł i wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów. Sprawdź, jak nowe przepisy uderzają w nietrzeźwych kierowców.

Samochód elektryczny: czy jest sposób na wydłużenie żywotności baterii takiego auta

Sceptycy elektromobilności często wskazują na ograniczony zasięg aut elektrycznych oraz obawy dotyczące trwałości ich akumulatorów. Kluczową rolę w dobrym funkcjonowaniu baterii odgrywa sposób, w jaki kierowcy użytkują swoje pojazdy.

REKLAMA