Używany Mercedes-Benz Cl 55 AMG: sportowiec za grosze?
REKLAMA
REKLAMA
Mercedes-Benz CL 55 AMG: nadwozie
REKLAMA
Model oznaczony skrótem W215 produkowany był w latach 1999 - 2006, natomiast wersja AMG weszła na rynek w roku 2000. W 2003 nastąpił jej lifting obejmujący wzornictwo tylnych świateł i kształt maski. Dodatkowo odmłodzono wnętrze, a przede wszystkim zmieniono paletę silnikową. Początkowo potężne czteroosobowe coupe dysponowało mocą rzędu 360 KM i pięćset trzydziestoma niutonometrami momentu obrotowego, a generował to ośmiocylindrowy silnik o pojemności 5,4 litra. Co ważne obyło się tutaj bez jakiegokolwiek doładowania. Mimo potężnych rozmiarów (prawie 5 m. długości i 1900 kg wagi), „merc” przyspieszał do 100 km/h w 6 sekund.
REKLAMA
Ciekawostką technologiczną zastosowaną w aucie był nowatorski system aktywnego, pneumatycznego zawieszenia - ABC, czyli Active Body Control. System ten, analizując pionowe i poprzeczne przyspieszenia niweluje przechylanie się karoserii podczas ruszania, hamowania czy dynamicznego pokonywania zakrętów. Pozwala również na zmianę charakterystyki pracy amortyzatorów, np. na komfortową bądź sportową. Dodatkowo istnieje możliwość regulowania prześwitu w zakresie 6 cm.
Zobacz też: Używana Alfa Romeo Giulietta: nadal piękna, lecz mniej kapryśna
REKLAMA
W roku 2003 po modernizacji, z CL-a 55 AMG zrobił się prawdziwy potwór. Do wyżej wymienionego zestawu dołożono potężny kompresor, dzięki któremu moc wystrzeliła do 500 koni, a moment obrotowy do 700 Nm. Do setki pojazd przyspieszał w niespełna 5 sekund, a do 200 w około 15. To wszystko przy niemal dwóch tonach wagi! Nic zatem dziwnego, że zużycie benzyny w cyklu mieszanym sięgało nawet 19 litrów! Do sterowania automatyczną skrzynią biegów dodano nowy element, zapożyczony ze sportów motorowych - na kierownicy umieszczono manetki. Natomiast przy symbolicznym drążku zmiany przełożeń, pozostał przycisk zmieniający tryb pracy skrzyni - na sportowy bądź zimowy.
W Polsce za takie cacko prosto z salonu, musiano zapłacić ok. 700 tysięcy, niezależnie czy było to przed, czy po liftingu. Obecnie za ładnie utrzymany egzemplarz w wersji bez kompresora, trzeba zapłacić nie więcej niż 50 tys. złotych. Przebiegi oscylują wokół 150 000, chociaż modele znacznie bardziej eksploatowane (powyżej 200 tys. km), można kupić taniej.
Zobacz też: Najlepsze używane auto na rynku! Zobacz jaki model nigdy cię nie zawiedzie
Przy zakupie trzeba przede wszystkim zwracać uwagę na stan zawieszenia, gdyż jego kompletna wymiana w ASO może kosztować nawet 20 tysięcy zł.! Felgi to zazwyczaj „osiemnastki”, choć zdarzają się i dwudziestocalowe obręcze. CL-e są zazwyczaj wyposażone w najwyższej jakości systemy audio, masaż i wentylację siedzisk. Skórzana tapicerka obejmuje nie tylko siedzenia i obicie drzwi, ale również deskę rozdzielczą. W kokpicie znajdziemy także wysokogatunkowe drewno i duży monitor komputera pokładowego.
Jeśli chodzi o wersję 500 konną, to ceny zaczynają się od 70 tysięcy i są to przeważnie egzemplarze sprowadzone z USA. Zadbana wersja europejska z przebiegiem do 150 000 kosztuje ok. 80 tys. zł, a mówimy o 9 - 10-letnich autach!
Mimo bardzo mocnego silnika, sztywnego zawieszenia i znaczka AMG , CL 55 to nie jest samochód sportowy. To raczej propozycja dla tych, których nie interesuje limuzyna w stylu klasy S, a Porsche 911 jest zbyt ciasne i zbyt powszechne na polskich drogach. Auto niewątpliwie można uznać za egzotyczne i dzięki niemu, na pewno przyszły klient będzie się wyróżniał na drodze. Jednak niezależnie czy kupimy egzemplarz kilku bądź kilkunastoletni, koszty utrzymania takie jak paliwo, serwis, są identyczne i to one odstraszają potencjalnych nabywców.
Zobacz też: Jakich SUV-ów i aut 4x4 szukają polscy kierowcy? Raport serwisu otoMoto.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.