REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test: Kia Venga 1.4: Duży w małym

Michał Karczewski
Kia Venga 1.4 - przód/bok. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - przód/bok. fot. Maciej Medyj

REKLAMA

REKLAMA

Walka o miejsce w małych autach trwa. Jak wygospodarować go możliwie najwięcej? Sposobów jest wiele. Często kończy się na większej kabinie kosztem bagażnika. Najlepiej jednak z niczego nie rezygnować. Najlepszym przykładem jest Kia Venga.

Producenci małych aut od zawsze maja ten sam problem. Jak przy niewielkich gabarytach zewnętrznych zapewnić pasażerom godziwe warunki podróży. Nie chodzi tu oczywiście o świetne wyposażenie, a o jedno z podstawowych kryteriów wyboru miejskich aut, czyli ilość miejsca. Miejskie auto jest często wyborem z przymusu. Owszem łatwiej je zaparkować, a także manewrować nim w miejskich korkach, ale decydują przede wszystkim koszty. Dlatego miejskie auta często pełnią rolę samochodów rodzinnych. Poza tym że służą jako codzienny transport do pracy, zawiozą również cala rodzinę na wakacje, a po złożeniu siedzeń staną się mały furgonem na większe i cięższe zakupy. Przykładem auta, które wyróżnia się pod tymi względami w segmencie B jest Kia Venga. Auto jest nowoczesne i wygląda ciekawie. Na życzenie może tez być bogato wyposażone. Na pokładzie naszego testowego egzemplarza nie zabrakło szklanego dachu, systemu bezkluczykowego, automatycznej klimatyzacji czy podgrzewanych foteli.

REKLAMA

Zobacz też: Opinie kierowców o Kii Venga

Przede wszystkim warto jednak zwrócić uwagę na wnętrze tego auta. Głównie ze względu na to, że w odróżnieniu od dodatkowego wyposażenia jest ono takie samo w każdej, nawet najtańszej wersji Vengi (pomijając oczywiście różnice w wykończeniu). Auto mierzy niespełna 4068 długości. Ma przy tym 1765 mm szerokości i jest wysokie na 1600mm. Pozycja za kierownica przypomina tę z minivana, jest zatem dość wysoka. Konsola środkowa zapewnia przyzwoitą ergonomię i jest estetyczna, a z wyglądu przypomina tę z Mazdy 5. Cieszą duże przyciski oraz gniazdo USB umożliwiające skorzystanie z muzyki zapisanej w urządzeniu przenośnym. Na pochwałę zasługują też materiały, a raczej ich wygląd. Mają przyjemną zróżnicowaną fakturę, a plastik użyty do wykończenia konsoli centralnej wygląda jakby był pokryty lakierem fortepianowym. Jedyny minus polega na tym, że plastiki deski rozdzielczej i boczków drzwi, mino że porządnie zmontowane, są twarde.

Zobacz też: Suzuki SX4: wszystko czy nic?

Na najwyższe noty zasługuje jednak przestronność wnętrza. Ilość miejsca spokojnie można porównać z autem o klasę większym. Funkcjonalność poprawia także przesuwana tylna kanapa (przesunąć można również jedną z jej dzielonych części) oraz stoliki w oparciach przednich foteli, a także brak wystającego tunelu środkowego. Składając kanapę uzyskamy 1253 litry pojemności bagażnika, zaś w jej standardowym położeniu możemy liczyć na kufer o pojemności 440 litrów. Po złożeniu siedzeń powstaje płaska podłoga. Pod wykładziną bagażnika znajdziemy też dodatkowy schowek z miejscem na drobiazgi i możliwością założenia siatki która będzie je przytrzymywać.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Test Toyota Avensis: gorący towar

Pod maską testowanej przez nas Vengi znalazł się benzynowy motor 1.4 o mocy 90 koni. Silnik wystarczy do miasta i jeśli tylko takie użytkowanie będzie przewidywał właściciel tego auta, to wszystko w porządku. Problem pojawia się na trasie. Auto przy wyższych prędkościach przyspiesza ospale, a podczas wyprzedzania wymaga podwójnych redukcji. Średnie spalanie podczas miejskiej jazdy i dynamicznie pokonywanej trasy kształtuje się w zakresie 8-9 litrów. Pewnie byłoby mniej, gdyby nie trzeba było wkręcać silnika na najwyższe obroty. Na szczęście w ofercie jest jeszcze mocniejszy benzyniak o pojemności 1.6 i mocy 125 koni. Do przeniesienia napędu służy pięciobiegowa skrzynia. „Szóstki” dostępne są tylko w wersjach z mocniejszymi motorami wysokoprężnymi. Zawieszenie Vengi jest stosunkowo twarde. Dzięki temu, mimo stosunkowo wysokiego nadwozia, auto pewnie trzyma się na zakrętach, a w połączeniu z niezbyt mocno wspomaganym układem kierowniczym jest precyzyjne w prowadzeniu.

Zobacz też: Best of test - grudzień 2011

Ceny Vengi zaczynają się od około 40 tysięcy złotych za wersję z podstawowym wyposażeniem i takim samym silnikiem, jak w naszym aucie testowym. Z kolei taka wersja z najbogatszym pakietem wyposażenia o nazwie XL kosztuje niecałe 55 tysięcy. Warto dodać, że dopłata do silnika 1.6 125 koni to zaledwie 2 500 zł. Chyba warto się na nią zdecydować. Jeśli zaś chodzi o diesla, to ceny aut zaopatrzonych w taki silnik zaczynają się od około 45 tysięcy za podstawowego ropniaka, a kończą na 65 tysiącach za najmocniejszą opcję z topowej specyfikacji.

Kia Venga 1.4 - przód. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - tył. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - przód/bok. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - deska rozdzielcza. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - przednie fotele. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - tylna kanapa. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - tylna kanapa. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - tylna kanapa. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - deska rozdzielcza. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 kierownica/konsola środkowa. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - bagażnik/rozkładanie siedzeń. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - bagażnik/rozkładanie siedzeń. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - silnik. fot. Maciej Medyj.
Kia Venga 1.4 - zegary. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - wnętrze. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - przód. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - tył. fot. Maciej Medyj
Kia Venga 1.4 - bok. fot. Maciej Medyj
Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Mandat za przeładowaną ciężarówkę, a zaniżona waga w CMR. Kto za to ponosi odpowiedzialność?

Przeładowanie pojazdu w transporcie drogowym to częsty problem, który może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i finansowych, w tym mandatów nałożonych na przewoźnika. W sytuacjach, gdy błędne dane o wadze towaru zostały przekazane przez spedytora lub nadawcę towaru, pojawia się pytanie o podział odpowiedzialności między przewoźnika a spedytora czy nadawcę. Najczęściej problem dotyczy mandatów zagranicznych, dlatego kluczowe znaczenie w tej kwestii mają przepisy Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR).

Przestraszył się policjantów, więc uciekał samochodem, łamiąc przepisy

Nocy pościg ulicami Białegostoku zakończył się zatrzymaniem 32-letniego kierowcy. Mężczyzna najpierw przekroczył prędkość, a potem - zamiast zatrzymać się do kontroli - zaczął uciekać.

Kolejne skrzyżowania i przejazdy kolejowo-drogowe z systemem RedLight. 2 000 zł mandatu i 15 punktów karnych

Kolejne skrzyżowania i przejazdy kolejowo-drogowe z systemem RedLight. Kiedy zaczną działać nowe systemy RedLight? Gdzie zostaną rozlokowane? Jakie mandaty obowiązują w przypadku przejazdu na czerwonym świetle?

Chińskie samochody podbijają rynki – teraz także polski, Czy decyduje tylko cena

Chińskie auta nie bez powodu są znacznie tańsze od europejskich. Oczywiście chodzi tutaj przede wszystkim o zdobycie rynku, a najlepszym argumentem do tego jest przystępna cena. Dla nabywcy zresztą przyczyny są najmniej ważne, liczy się dobra cena.

REKLAMA

Strefy Czystego Transportu – fakty, analiza i konsekwencje

Warszawa już wprowadziła Strefę Czystego Transportu (SCT), Kraków się do tego przygotowuje, a kolejne miasta analizują możliwość wdrożenia podobnych rozwiązań. Ale czy SCT to rzeczywiście skuteczna metoda na poprawę jakości powietrza? A może to kolejny projekt, który w teorii brzmi dobrze, ale w praktyce może przynieść więcej problemów niż korzyści?

Od 29 marca 2025 r. Panek zawiesza na czas nieokreślony usługę Panek CarSharing. Chodzi o realia biznesowe. Co dalej?

Od 29 marca 2025 r. Panek zawiesza na czas nieokreślony usługę Panek CarSharing. Chodzi o realia biznesowe. Co dalej? Zarząd Panek S.A. wydał oświadczenie w tej sprawie. Jakie są kluczowe powody zawieszenia usługi współdzielenia samochodów?

KGP: 106 796 interwencji, 339 wypadków drogowych, 31 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 106 796 interwencji. Byli wzywani do 339 wypadków drogowych.

Komunikat MI: Zachodnia Obwodnica Szczecina coraz bliżej. Jest decyzja. Nowa trasa będzie miała blisko 50 km długości

Resort infrastruktury w przesłanym w piątek, 14 marca 2025 r. komunikacie poinformował, że Wojewoda Zachodniopomorski wydał decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID) dla wszystkich trzech odcinków Zachodniej Obwodnicy Szczecina w ciągu drogi ekspresowej S6.

REKLAMA

Popyt na nowe samochody już nie tak mocny jak rok temu. Jakich nowych aut poszukują Polacy: napęd, marka i model

Toyota nadal dominuje, ale pozostałe marki gonią ją coraz zacieklej. Amatorzy nowych samochodów wciąż największy apetyt mają na auta napędzane tradycyjnymi silnikami – na benzynę, olej napędowy ewentualnie autogaz.

684 zł średnio wynosiła średnia cena OC w Polsce w lutym 2025 r.

684 zł średnio wynosiła średnia cena OC w Polsce w lutym 2025 r. Kierowcy w podziale na miasta wojewódzkie płacili od 644 zł do 963 zł za OC. Gdzie OC było najdroższe? Gdzie najtańsze? Jakie są kary za brak OC?

REKLAMA