Test Skoda Octavia Combi 1.6 TDI: Cena popularności
REKLAMA
REKLAMA
Octavia to jedno z tych aut, które kojarzy niemal każdy. Nic dziwnego - w końcu to jeden z najlepiej sprzedających się samochodów w naszym kraju. Na przestrzeni ostatniego roku nabywców znalazło niemal dwadzieścia tysięcy sztuk tego modelu. Niedawno druga generacja popularnej Skody przeszła facelifting. Najbardziej widoczną zmianą jest nowy przód. Ma on jednak tylu zwolenników co przeciwników. Jedni krytykują "złagodzenie oblicza" poprzez zaokrąglone reflektory, inni chwalą odmieniony styl. Jedno nie ulega wątpliwości – auto wygląda świeżo i nowocześnie. Poza wspomnianym przodem odświeżono również wygląd tylnych lamp. Poza tym to nadal ta sama dobrze znana od lat linia, w wersji Elegance ozdobiona srebrnymi relingami i 17-calowymi alufelgami.
REKLAMA
Zobacz też: Opinie kierowców o Skodzie Octavii
Octavia jest samochodem kompaktowym, pod względem wielkości plasującym się jednak w górnej części tego segmentu. Tym samym wnętrze tego auta również odznacza się przestronnością i wygodą. Ergonomia kokpitu jest bez zarzutu. Wszystko łatwo dostępne i na swoim miejscu. Testowany egzemplarz wyposażony był z nawigację, jednak z powodu braku karty zawierającej mapę nie było nam dane sprawdzić jak działa. Na pokładzie znalazły się również przednie i tylne czujniki parkowania z wizualizacją na wyświetlaczu oraz naprawdę dobrze grający standardowy system audio. W Octavii miejsca nie brakuje ani z przodu ani na tylnej kanapie - w naszej wersji podgrzewanej. Na krótszych trasach również trzeci pasażer może tam spokojnie podróżować. Przednie fotele są obszerne i wygodne. W testowanym egzemplarzu dodatkowo wzbogacone przez jasną, skórzana tapicerkę.
Zobacz też: Skoda Fabia- którą wersję wybrać? Poradnik kupującego
Ergonomia wnętrza Octavii stoi na wysokim poziomie, z jednym wyjątkiem. Na kierownicy umieszczono rolki do sterowania systemem audio oraz funkcjami komputera i niestety łatwo je przesunąć podczas manewrów, zmieniając tym samym ustawienia. Decydując się na kombi, trudno nie zwrócić uwagi na bagażnik. A ten w Octavii zasługuje na wyrazy najwyższego uznania. W standardowym położeniu tylnej kanapy ma 605 litrów pojemności. Po jej rozłożeniu 1655. Do tego równa (przy standardowym ustawieniu kanapy) podłoga i regularne kształty. Brakuje co prawda wnęk na drobiazgi w okolicach nadkoli – takich jak ma chociażby Golf – ale za to jest wygodna siatka, która po założeniu przytrzymuje bagaż oraz niewielki schowek między tylna półką, a oparciem kanapy. W dodatku mimo, że testowany egzemplarz miał jasną tapicerkę, wykładzina bagażnika była ciemna, a tym samym oporniejsza na widoczne zabrudzenia.
Zobacz też: Test Skoda Octavia Tour: wybór z rozsądku
Na pochwałę zasługuje wyciszenie wnętrza. Zwrócą na to uwagę zwłaszcza Ci, którzy mieli okazję jeździć autami z silnikami TDI starej generacji. Tu jest po prostu cicho i podczas jazdy łatwo zapomnieć, że jedzie się dieslem, bo przyjemne brzmienie motoru budzi skojarzenia z benzyniakiem. Charakterystyczny klekot słychać tylko na zewnątrz auta. Pracujący pod maską testowanej Škody silnik jest zresztą nową propozycją w cennikach tego producenta. Jednostka wysokoprężna o pojemności 1.6 i mocy 105 koni mechanicznych to najmocniejszy silnik z Volkswagenowskiej rodziny motorów o tej pojemności. Zaopatrzono go w filtr cząstek stałych oraz wtrysk Common Rail. Maksymalny moment obrotowy jakim może pochwalić się ten motor to 250 Nm uzyskiwanych w zakresie 1500 - 2500. W miejskiej jeździe silnik sprawdza się dobrze i zapewnia odpowiednią dynamikę. W trasie okazuje się jednak zbyt słaby, a wyprzedzanie wymaga sporej przestrzeni. Spalanie sprawdzone zostało przez nas na trasie Warszawa - Gdańsk - Warszawa. Bez problemu i wyrzeczeń można je utrzymać na poziomie 6 litrów. Najniższy zanotowany wynik to 5,4 litra na sto kilometrów. Z kolei w mieście, podczas korków oraz dynamicznej gdzieniegdzie jazdy wynosiło około 7,2 na każde sto kilometrów.
Zobacz też: Skoda Octavia Tour – którą wybrać? Poradnik kupującego
REKLAMA
Skrzynia biegów działa w Octavii wzorowo. Poszczególne przełożenia wchodzą lekko i precyzyjnie. Szkoda, że zastosowana przekładnia ma tylko pięć biegów. W trasie zdecydowanie przydała by się szóstka. Może to pozwoliłoby jeszcze obniżyć spalanie. Zawieszenie oraz układ kierowniczy to kolejne elementy Octavii do których trudno mieć zastrzeżenia. Całość zestrojono sztywno, raczej pod kątem lepszego prowadzenia niż kanapowego komfortu. Na równych drogach można jednak docenić zalety takiego rozwiązania, bo samochód prowadzi się pewnie również w szybko pokonywanych zakrętach. Układ kierowniczy jest bezpośredni i nie pozostawia złudzeń że technika tego auta czerpie garściami z Golfa.
Pora przejść do ceny, która jest niestety piętą achillesową Octavii. Skoda miała pełnić w gamie Volkswagena rolę auta popularnego, kierowanego do szerokiego odbiorcy. Co więcej – jak widać na przykładzie Fabii i Octavii udało się to w pełni zrealizować. Jednak kompaktowa Czeszka w testowanej wersji okazuje się po prostu droga. Auto wyposażone w 105 konnego diesla nowej generacji oraz specyfikację Elegance to wydatek 89 400 zł. Po dodaniu opcji w jaki został wyposażony nasz egzemplarz jej cena wzrasta do 114 430 zł. Jeśli ktoś zdecyduje się jednak wydać powyższą kwotę na to właśnie auto nie będzie narzekać. Octavia to sprawdzona propozycja pozbawiona istotnych mankamentów.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.