Test Hyundai Genesis 3.8 V6 GDi HTRAC
REKLAMA
REKLAMA
Hyundai od kilku lat robi imponujące postępy. Ale koreańskiemu producentowi nie wystarczy coraz większe uznanie w segmencie samochodów popularnych. Nie od dziś podkreśla, że ma ambicję, by stać się marką pozycjonowaną wyżej niż przeciętne. A niewątpliwym marzeniem jest wejście do klasy Premium.
REKLAMA
Z pewnością jedyną przepustką do akceptacji na światowych salonach jest zdobycie uznania na najbardziej wymagającym i prestiżowym rynku na świecie. Zdobycie akceptacji wśród konserwatywnych, bogatych i wymagających Europejczyków.
Tu nie wystarczy stworzyć marki, ustalić wysokiej ceny i zaoferować produkt wysokiej jakości. By w Europie być postrzeganym jako marka Premium potrzeba zdobyć zaufanie i dbać o wizerunek na którym nie może być taniej skazy.
O tym, jak trudno przekonać do siebie wymagających klientów przekonał się doceniany (m.in. za jakość) Volkswagen z modelem Phaeton, który miał stanowić konkurencję dla modeli klasy Premium, a stał się modelowym przykładem porażki. Mimo doskonałej jakości modelu, klienci nie byli skłonni płacić za auto z logo popularnej marki, równowartości kwoty, za którą można było nabyć Mercedesa klasy S.
Ale koreańscy producenci samochodów swoimi sukcesami nie raz zamknęli usta niedowiarkom. Tym razem wprowadzili do sprzedaży w Europie flagowy model Genesis. Jest dostępny z jedną wersją silnikową i w jednej wersji wyposażenia. Bardzo bogatej. To istotne, bo w salonach sprzedaży najnowszy Genesis jest oferowany za niebagatelne 299 tys. zł.
Zobacz też: Test Hyundai Grand Santa Fe 2.2 CRDi 4WD AT
Hyundai Genesis – dyskretny urok dżentelmena
REKLAMA
Producent Genesisa postarał się, by model na pierwszy rzut oka, nie kojarzył się z przynależnością do stajni popularnego Hyundaia. W rezultacie maskę ozdobiono nowym znakiem Genesis, przywodzącym na myśl skrzydła widniejące na przodach szlachetnych Astonów Martinów. Logo i podpis producenta są widoczne z tyłu, na pokrywie bagażnika.
Dostojna linia nadwozia prawie pięciometrowego sedana dobrze prezentuje się na eleganckich arteriach. Wizerunek dopełniają zgrabnie narysowane reflektory i świetnie wyglądające dziewiętnastocalowe obręcze kół ze stopów lekkich.
Dostępu do wnętrza strzegą masywne drzwi wyposażone w mechanizm automatycznego domykania. Obszerne i wygodne fotele są obite skórzaną tapicerką wysokiej próby. Cieszy design szerokiego kokpitu. Dobre wrażenie sprawiają wszelkiego rodzaju wyświetlacze i podświetlenia. Należytej staranności dołożono przy pasowaniu poszczególnych elementów wnętrza. Duży plus za użycie prawdziwego aluminium w wykończeniu wnętrza. Ale mimo użycia wysokiej jakości tworzyw nie uniknięto potknięć, np. boczki drzwi wyglądają na tańsze niż są w rzeczywistości.
REKLAMA
Na tylnej kanapie miejsca jest pod dostatkiem. Co więcej, jest elektrycznie regulowana. Z panelu umieszczonego na tylnym podłokietniku można sterować kątem pochylenia oparć z lewej i prawej strony. A także zestawem audio, czy mocą podgrzewania lub stopniem wentylacji siedzisk.
Za nagłośnienie kabiny największego Hyundaia odpowiadała firma Lexicon. Inżynierowie dźwięku wykonali solidną robotę, choć system audio Genesis nie zachwyca wyjątkowością brzmienia. Jest na przeciętnym (czyli wysokim) poziomie klasy Premium.
Bagażnik koreańskiego sedana ma pojemność 493 l. To dobry wynik, choć należy pamiętać, że możliwości przewozowe auta ogranicza stosunkowo wąski otwór załadunku.
Zobacz też: Test Hyundai ix35 CRDi 136 KM aut. AWD
Moc i aksamitne brzmienie
Pod maskę Hyundaia Genesis trafił sześciocylindrowy widlasty silnik benzynowy o pojemności 3,8 l, który rozwija moc maksymalną 315 KM przy 6000 obr./min i maksymalny moment obrotowy 397 Nm przy 5000 obr./min.
Jednostka napędowa pracuje bardzo cicho i płynnie rozwija moc. Powyżej 4 tys. obr./min. pojawia się przyjemne dla ucha szlachetne brzmienie. Po wciśnięciu gazu auto z werwą wyrywa do przodu. Według danych producenta przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 6,8 s. Z silnikiem współpracuje ośmiobiegowa zautomatyzowana przekładnia. Poszczególne przełożenia zmienia bardzo sprawnie i płynnie ale podczas wymuszonej redukcji (wciśnięciem gazu do podłogi) daje się wyczuć trochę zbyt długa zwłoka.
Pneumatyczne zawieszenie godnie klasy Premium radzi sobie z pochłanianiem wszelkich nierówności nawierzchni.
Kierowca ma do wyboru trzy tryby jazdy Normal, Eco i Sport. W tym ostatnim układ kierowniczy pracuje z większym oporem, zwiększa się reakcja na gaz, a zawieszenie ulega utwardzeniu.
Genesis jest standardowo wyposażony w układ napędu na cztery koła HTRAC. Komputer stale monitoruje przyczepność nawierzchni i styl jazdy kierowcy. W rezultacie na bieżąco rozdziela moment obrotowy między osiami i w efekcie może przekazać do 100% momentu na przednią lub tylną oś.
Hyundaia prowadzi się przyjemnie. Rozpieszcza komfort zawieszenia i zaskakująca cisza, która towarzyszy podróżującym nawet podczas jazdy z wysokimi prędkościami.
Układ kierowniczy jest precyzyjny, a w sytuacjach awaryjnych okazuje się, że mimo dużej masy pojazdu trudno nim wypaść z drogi. Ponad dwutonowy Genesis zaskakująco zgrabnie radzi sobie podczas szybkiej jazdy po ciasnych łukach.
Parkowanie w zatłoczonym mieście ułatwia szereg systemów, w tym jeden, który odpowiada za wyjazd z miejsca parkingowego. Sprytne.
Zobacz też: Test Hyundai i10 1.0 MPI 66 KM
Test Hyundai Genesis 3.8 V6 GDi HTRAC – Podsumowanie
Dostojny, nienachalny wygląd Hyundaia Genesisa idealnie wpisuje się w wymogi klasy Premium. Spełniają je również przepastne, komfortowe wnętrze, solidne wykończenie. Cieszy lekkość prowadzenia, aksamitna praca jednostki napędowej i imponujące wyposażenie standardowe. Rozczarowuje zużycie paliwa. W zależności od stylu jazdy, w ruchu miejskim Genesis zużywa od 15 do 20 l benzyny na 100 km. Podczas jazdy w trasie spalanie spada do ok. 9,5 l na 100 km. To jak na dzisiejsze standardy sporo.
Wielu osobom, których Genesis przyciąga, rzednie mina gdy słyszą jego cenę. Zapłacić 299 tys. zł za Hyndaia to dla wielu osób rzecz niewyobrażalna. Bo w klasie Premium bardziej niż bogactwo wyposażenia liczy się wartość marki. By grać w ekstralidze, Hyundai musi jeszcze nad tą wartością popracować. Choć trzeba przyznać, że modelem Genesis udowadnia, że może to osiągnąć szybciej niż się wielu wydaje.
Zobacz też: Pierwsza jazda Volvo XC90 2015 r.
Hyundai Genesis 3.8 V6 GDi HTRAC – dane techniczne
Hyundai Genesis 3.8 315 KM aut | |
Typ silnika | benzynowy |
Pojemność | 3778 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | V6/24 |
Maksymalna moc | 315 KM/6000 obr./min. |
Maksymalny moment obrotowy | 397 Nm/5000 obr./min. |
Napęd | 4x4 |
Skrzynia biegów | aut. 8-bieg |
Pojemność bagażnika | 493 l |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 499/189/148 cm |
Rozstaw osi | 301 cm |
V-max | 240 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 6,8 s |
Zużycie paliwa* | 16,2/8,9/11,6 l/100 km |
Cena od | 299 000 zł |
*miasto/trasa/cykl mieszany |
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.