Test Seat Ibiza 1.0 MPI - sprawdzone rozwiązanie
REKLAMA
REKLAMA
Seat Ibiza hatchback 1.0 MPI 75 KM
Z zewnątrz nową wersję Ibizy z 2015 roku poznamy przede wszystkim za sprawą LED-owych świateł do jazdy dziennej, nowej osłony chłodnicy i ostrzejszych przetłoczeń na masce. Reszta elementów, poza nowymi wzorami felg aluminiowych, pozostała w zasadzie bez zmian.
REKLAMA
Modyfikacje wnętrza również można określić mianem „kosmetycznych”. Pojawiło się nowe radio z dotykowym ekranem o przekątnej 5,5 cala, kierownica wyposażona w sterowanie radiem i komputerem pokładowym i wloty powietrza wyraźne podkreślone kolorowymi nakładkami. Do tego nowe wzory cyferblatów i tapicerek siedzeń.
Seat Ibiza - wrażenia z jazdy
A jak wrażenie z jazd odświeżoną Ibizą? Pozytywne, choć nie rewelacyjne. Czuć, że auto ma już swoje lata, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę przestronność jego kabiny. O ile miejsca z przodu wystarczy wysokimi tęgim osobom, o tyle w drugim rzędzie siedzeń jest bardzo ciasno (podobnie z resztą jak w nowym VW Polo). Brakuje przede wszystkim miejsca na wysokości kolan. Oprócz tego fotel kierowcy umieszczony jest za wysoko, co nie każdemu przypadnie do gustu.
REKLAMA
Materiały wykończeniowe deski rozdzielczej okazują się przyjemne w dotyku, a nowy panel sterowania radiem jest wygodny w użyciu. Dodatkowo producent nie zapomniał o odtwarzaczu płyt kompaktowych oraz możliwości synchronizacji odtwarzacza z telefonem poprzez Bluetooth.
Dziwi za to fakt, że w ramach oszczędności producent zrezygnował z uchwytów umieszczonych nad bocznymi oknami. Nie uświadczy ich ani kierowca, ani żaden z pasażerów. Przeszkadza także brak oświetlenia drugiego rzędu siedzeń, co utrudnia odnalezienie przedmiotów pozostawionych na tylnej kanapie czy podłodze.
Bagażnik ma pojemność 292 litrów co jak na dzisiejsze standardy nie jest rekordowym wynikiem. Cieszy za to fakt, że obity jest w całości miękkim materiałem. Szkoda tylko, że dość mało starannie.
Seat Ibiza - silnik 1.0 MPI 75 KM
Nowa Ibiza przekonała mnie do siebie za to dwoma, bardzo dobrymi elementami. Silnikiem i układem kierowniczym. Jednostka o pojemności 1,0-litra, wyposażona w klasyczny wtrysk wielopunktowy (łątwa instalacja LPG) generuje dokładnie 75 KM. Choć dane techniczne tego nie pokazują, silnik ten bardzo dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków. Lubi pracę na wysokich obrotach (budzi się do życia powyej 3500 obr./min), chętnie sięga czerwonego pola obrotomierza i zapewnia zaskakująco wysoką dynamikę do ok 120 km/h. Co więcej, jest bardzo oszczędna (spalanie od 5,0-7,1 l na 100 km) i prosta w budowie (wtrysk wielopunktowy, brak turbodoładowania) co powinno przełożyć się na niskie koszty eksploatacji. Jest to idealna jednostka dla osób podróżujący maksymalnie we dwójkę. Większe rodziny powinny pomyśleć nad wyborem silnika z turbodoładowaniem generującego większy moment obrotowy np. 1.0 TSI 110 KM, 1.2 TSI 90 KM, 1.4 TDI 90 KM.
Seat Ibiza - układ kierowniczy
REKLAMA
Z punktu widzenia kierowcy niezwykle dobre wrażenie pozostawił po sobie nowy, elektromechaniczny układ C-EPS. W porównaniu do Skody Fabii dysponujący takim samym, ten w Seacie jest dużo lepiej skalibrowany. Pracuje precyzyjniej i w sposób bardziej bezpośredni. W rezultacie pokonywanie zakrętów z dużą prędkością jest niezwykle przyjemne i łatwe. Ibiza nieźle radzi sobie w slalomie i wykazuje niedużą podsterowność.
Komfort jazdy stoi na przyzwoitym poziomie. Praca zawieszenia została dobrze wyciszona, a ono same nieźle wybiera nierówności. Trzeba się za to przyzwyczaić do dość dużego wychylenia nadwozia w zakrętach, które nie ma jednak większego wpływu na stabilność prowadzenia. Ibiza zaskakująco dobrze klei się w zakrętach do drogi.
Seat Ibiza - układ hamulcowy
Układ hamulcowy odświeżonej Ibizy nie został poddany większym zmianom. W rezultacie na tylnej osi nadal pracują hamulce bębnowe. To archaiczne już rozwiązanie ma jednak sporą zaletę - trwałość. W aucie tej wielkości i klasy nie ma potrzeby montowania potężniejszego układu. Tym bardziej, że w przednionapędowym aucie, z mocniej dociążoną przednią osią, tylne hamulce i tak pełnią głównie rolę stabilizującą . Co więcej, siła z jaką auto wytraca prędkość jest zadowalająca. Dopiero przy 4 osobach na pokładzie czuć, że układ hamulcowy zaczyna się forsować.
Seat Ibiza - cena i wyposażenie
To co nieco mnie zaskoczyło w przypadku prezentowanego Seata Ibiza to jego cena, które sięga 56 tys. zł. To naprawdę dużo, zwłaszcza jeśli popatrzymy na podobnie skonfigurowaną nową Skodę Fabię 1.0 MPI 75 KM (wersja Ambition plus radio Swing i pakiet MIXX), którą nie dawno testowaliśmy. Czeskie auto jest o ok. 5 tys zł tańsze, a przy tym jest zauważalnie większe. Atutem Seata jest za to sprawdzona konstrukcja, której obce powinny być problemy wieku dziecięcego. Tego samego nie możemy powiedzieć jednak o Skodzie, która niedawno pojawiła się na rynku.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.