Test: Renault Captur TCe 130 FAP Red Edition - pewny siebie Francuz
REKLAMA
REKLAMA
Francuzi z uniesioną głową wkroczyli do segmentu crossoverów grupy B w roku 2013. I trzeba przyznać, że wykonali kawał dobrej roboty - szczególnie w kwestii stylistyki. Nadwozie auta jest muskularne, a jednocześnie sympatyczne, kompaktowe, ale sprawia wrażenie mocno przestronnego. Co może się podobać? Testowy Renault Captur TCe 130 FAP miał świetnie wyglądające światła do jazdy dziennej przypominające zęby, charakterystyczne światła i jeszcze bardziej charakterystyczny grill.
REKLAMA
Renault Captur TCe 130 FAP - efektowne malowanie dodaje uroku
Dobrze wygląda też linia boczna. Plastikowa wstawka w dolnej części drzwi nadaje off-roadowego charakteru, przetłoczenie pojawiające się w okolicy tylnego nadkola poprawia muskulaturę karoserii, a 17-calowe obręcze optycznie podwyższają nadwozie. Skutek? Renault Captur rzuca się w oczy w ruchu miejskim. Ludzie chętnie na niego patrzą i chętnie pytają o to auto. To jednak wyłącznie po części zasługa wrodzonej urody nadwozia. W dużej mierze to też zasługa efektownej dwukolorowej tonacji z charakterystyczną, czerwoną barwą.
Zobacz również: Silnik 1.5 dCi 110 KM w Renault Captur
Pierwszym elementem, który zwraca na siebie uwagę po zajęciu miejsca w testowym Renault Captur TCe 130 FAP, jest ciekawa, czarno-czerwona tapicerka. Ta powstała z połączenia ekologicznej skóry i alkantary. Na plus zapisuje się też kierownica. Jest gruba, została obita miłą w dotyku skórą, a do tego za sprawą dobrze zaprojektowanego profilowania, świetnie leży w dłoniach. Fajne są gumki, które trzymają kubek z kawą w płytkim uchwycie oraz zaskakująco szybko pracuje też ekran. Tak, grafika jest raczej słaba, z drugiej strony system multimedialny działa dość szybko i w zasadzie nie wiesza się.
Kilka dobrych słów jeszcze nie oznacza jednak, że kabina Renault Captura jest idealna. Szczególnie że wad jej nie brakuje. Plastiki użyte do wykończenia deski rozdzielczej są naprawdę twarde, wyświetlacz monochromatyczny pokazujący prędkość wygląda archaicznie, a komputer pokładowy ma mały ekran i jest stłoczony na samej górze tablicy zegarów. Uwagę zwraca też podłokietnik. Sprawia wrażenie mało solidnego i został przymocowany do fotela. To niby nic złego. W ten jednak sposób ogranicza dostęp do pokrętła regulującego kąt pochylenia oparcia - żeby wyregulować fotel, trzeba się do niego dostać od strony tylnej kanapy.
Renault Captur TCe 130 FAP - temperatura z… nawigacji
Schowek na rękawiczki jest duży i głęboki. Żeby go jednak otworzyć, trzeba najpierw nacisnąć przycisk, a potem pociągnąć szufladę do siebie. To mało praktyczne szczególnie, gdy chce się do niego dostać kierowca. Wątpliwości mam też do dachu panoramicznego. Wpuszcza do kabiny dodatkowe światło. Z drugiej strony mimo iż Renault oczekuje za niego dopłaty wynoszącej 2500 złotych, kierowca nie może liczyć ani na jego uchylanie, ani nawet elektrycznie sterowaną roletkę. Ostatnia wada dotyczy systemu multimedialnego. Ten wskazuje temperaturę… pobraną z systemu nawigacyjnego Tom Tom.
Zobacz również: Używane: Renault Clio IV (2012 - 2019) - opinie i typowe usterki
Silnik benzynowy 1.3 TCe to niepozorna, ale niezwykle nowoczesna jednostka. Posiada bezpośredni wtrysk paliwa, doładowanie i filtr cząstek stałych. Moc? Ta sięga 130 koni mechanicznych. To wartość wystarczająca z uwagi na gabaryty Renault Captura. Jeszcze lepszą informację przynosi jednak moment obrotowy. Nie dość że ma on wartość 220 Nm, to jeszcze jest dostępny praktycznie przy starcie - już od 1500 obr./min. W efekcie crossover naprawdę zrywnie startuje spod świateł i sprawia wrażenie samochodu dużo szybszego, niż mogłyby to wskazywać oficjalne dane techniczne.
Szybsza jazda? Po pierwsze silnik pracuje naprawdę cicho nawet przy prędkości autostradowej. Po drugie chętnie przyspiesza nawet powyżej 100 km/h. W ten sposób kierowca nie powinien mieć większych problemów z dynamicznym wyprzedzeniem podczas jazdy w trasie. W testowym Renault Capturze TCe silnik benzynowy został sparowany z 6-biegową przekładnią manualną. Skrzynia ma przesuniętą oś na stronę pasażera. To jednak niewielka niedogodność. Szczególnie, że poszczególne biegi wchodzą dość precyzyjnie.
Renault Captur TCe 130 FAP - rozsądnie pracujący wskaźnik biegu
Francuzi podczas projektowania nowoczesnego benzyniaka 1.3 TCe mieli na myśli ekologię. Aby wspierać kierowcę podczas uzyskiwania jak najniższych wyników spalania, zamontowali nawet wskaźnik, który pokazuje moment wrzucenia wyższego biegu i redukcji. Bardzo miłe jest to, że system wybiera naprawdę optymalną chwilę. A to oznacza, że samochód nie będzie się toczył na szóstce przy prędkości 60 km/h. Co ze spalaniem? Podczas testu Renault Clio TCe 130 spalało w cyklu mieszanym 7,7 litra benzyny. To mając na uwadze dynamikę jazdy i charakter auta dobry wynik.
Zobacz również: Silnik 0.9 TCe Renault - awarie, problemy, opinie
Zawieszenie Renault Captura to zestaw klasycznych elementów. W przedniej osi znaleźć można kolumny McPhersona, w tylnej belkę skrętną. Nastawy są raczej sztywne. W ten sposób crossover dobrze zachowuje się w zakręcie - nie wychyla mocno nadwozia, a do tego pewnie trzyma się drogi nawet wtedy, gdy przyspiesza się podczas jazdy w łuku. Zastrzeżenia? Tak naprawdę można mieć jedno. Resorowanie Renault pracuje stosunkowo głośno. Podczas jazdy po większych nierównościach w kabinie słychać wyraźne stuki.
Środowiskiem naturalnym małego Francuza jest oczywiście miasto. I czuć to podczas eksploatacji. Elektryczne wspomaganie jest zestrojone w taki sposób, że kierownica pracuje lekko. Dzięki temu parkowanie czy manewrowanie w ciasnych uliczkach przychodzi bez trudu. Nieco gorzej układ kierowniczy sprawdza się w czasie szybszej jazdy, ewentualnie poza miastem. Wtedy dość szybko okazuje się zbyt mocno wspomagany. Kierowca nie do końca ma poczucie pełnej kontroli, a do tego dochodzi mała precyzyjność manewrów.
Renault Captur TCe 130 FAP - podsumowanie:
Test Renault Captur TCe 130 Red Edition ujawnił jedno - temu autu bez wątpienia nie brakuje wad! Francuzi mogli je lepiej wykonać, wyciszyć nieco pracę zawieszenia i postawić na precyzyjniejszy układ kierowniczy. Najciekawsze jest jednak to, że pomimo tych wszystkich niedoskonałości, naprawdę polubiłem to auto. Polubiłem sposób w jaki warczy podczas dynamicznego startu spod świateł, podoba mi się to jak wygląda i co najważniejsze, miło się nim jeździ. Czyżby to właśnie tu ukrywała się recepta na sprzedażowy sukces Francuza?
Renault Captur TCe 130 FAP - dane techniczne:
- Silnik: R4, doładowany, benzynowy
- Pojemność silnika: 1333 cm3
- Maksymalna moc: 130 KM (przy 5000 obr./min.)
- Maksymalny moment obrotowy: 220 Nm (przy 1500 obr./min.)
- Prędkość maksymalna: 200 km/h
- Przyspieszenie 0 - 100 km/h: 10,2 s.
- Skrzynia biegów: manualna 6 biegów
- Zbiornik paliwa: 45 litrów
- Zużycie paliwa na 100 km w teście (cykl mieszany): 7,7 litra
- Zużycie paliwa na 100 km - dane producenta (cykl mieszany): 6,6 litra
- Długość: 4122 mm
- Szerokość: 1778 mm
- Wysokość: 1556 mm
- Rozstaw osi: 2606 mm
- Pojemność bagażnika: 370/1235 litrów
- Cena: od 52 900 złotych
Renault Captur TCe 130 FAP Red Edition - cena i wyposażenie:
- Cena: 91300 zł
- Automatyczna klimatyzacja
- System R-LINK Evolution z nawigacją i 7-calowym ekranem dotykowym
- Czujnik światła i deszczu
- Przednie światła Full LED Pure Vision
- Światła tylne LED
- Tempomat
- System kontroli ciśnienia w oponach
- System wspomagania ruszania pod górę
- Czujniki parkowania z przodu i z tyłu
- Dach panoramiczny stały
- Kamera cofania
- Fotele przednie podgrzewane
- Tapicerka łącząca elementy skóry i alkantary
- Przyciemniane tylne szyby
- Dwukolorowe nadwozie
- 17-calowe felgi aluminiowe
- Lusterka boczne elektrycznie składane i sterowane, podgrzewane, z czujnikiem temperatury zewnętrznej
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.