Test Mazda MX-5: drogowy akrobata
REKLAMA
REKLAMA
Na łamach portalu mojafirma.infor.pl/moto publikowaliśmy wrażenia z jazdy nową Mazdą MX-5 Sport ze sztywnym dachem i 160 konnym dwulitrowym silnikiem (link do testu znajduje się tutaj). Tym razem w nasze ręce wpadł świeżutki roadster z kraju kwitnącej wiśni z materiałowym „topem”.
REKLAMA
Październikowa aura nie pozwoliła nacieszyć się odkrytym nadwoziem, ale przekonaliśmy się za to, jak się jeździ gokartem w czasie deszczu. Podejrzewam, że każdy, kto jest odporny na urok MX-5 uznałby, że absolutny brak widoczności, zbyt małe wycieraczki i zaparowane lusterka to argumenty wystarczające, żeby zrezygnować z zakupu MX-5 i uznać, że to auto tylko i wyłącznie na lato, jednak dla mnie absolutnie nie ma to znaczenia.
Zobacz też: Opinie kierowców o Mazda MX-5
Nawet w obliczu zagrożenia życia (brak widoczności) potrafiłem znaleźć pozytywne strony próby wodnej małej Mazdy.
REKLAMA
Po pierwsze przekonałem się, że Mazda MX-5 z materiałowym dachem nie przepuszcza wody, nawet w miejscach, gdzie dach łączy się z ramą szyby czy karoserią. Uszczelki doskonale spełniają swoje zadanie. Kolejną zaletą jest to, że na mokrej nawierzchni kontrolka systemów zabezpieczających przed ślizganiem się kół świeci tak często i tak jasno, że można przy niej czytać książki.
W odróżnieniu od supersportowych maszyn z tylnym napędem i szerokimi jak drogowe walce oponami, Mazdą można poruszać się w złych warunkach atmosferycznych, jednak jej naturalnym środowiskiem są kręte drogi pokryte równym asfaltem ogrzanym promieniami letniego słońca.
Już po kilku godzinach spędzonych za kierownicą małego roadstera każdy kierowca będzie mógł dotrzeć do granic swoich umiejętności. Swoich, ponieważ granice możliwości Mazdy MX-5 są oddalone od krańca możliwości przeciętnego kierowcy o całe lata świetlne. Dopiero doświadczenie wyścigowe pozwoli wykrzesać z małej Mazdy wystarczającą ilość energii do osiągnięcia motoryzacyjnej Nirvany.
Zobacz też: Test Mazda3 MPS: Generator endorfin
Japońska dwuosobówka ma klasycznie umiejscowiony układ napędowy, na który składa się wolnossący silnik benzynowy z przodu napędzający tylne koła. Między innymi dzięki temu uzyskano niemal idealny rozkład masy (50:50). Jeśli dołożymy do tego świetnie pracującą skrzynię biegów i bezpośredni układ kierowniczy, który działa z lekkim oporem, otrzymamy odpowiedź na pytanie, które często słychać na widok MX-5: co oni w tym widzą?
Jazda MX-5 daje olbrzymią frajdę. Z podwójnie wyprowadzonego układu wydechowego dobiegają przyjemne odgłosy zwłaszcza w wysokich zakresach obrotów.
Zatrzymajmy się na chwilę przy tym, co rzeczywiście widać. Nadwozie wersji Kirei, a właściwie miękki dach to bezpośrednie nawiązanie do korzeni modelu, ponieważ po przetoczeniu się fali krytyki dla Mazdy, za wprowadzenie sztywnej konstrukcji dachu, japoński producent postanowił wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów. I tak właśnie powstała czarna plandeka, którą możemy zarówno złożyć i jak i rozłożyć bez wysiadania z auta.
Zobacz też: Test Alfa Romeo Giulietta QV: w pakiecie oferuje emocje
Wnętrze auta jest dość ciasne i ma tylko dwa fotele. Sytuację ratuje poczucie wolności i wiatr we włosach odczuwane w czasie jazdy bez dachu. Wtedy ciasnota wnętrza przeszkadza jakby mniej.
Zamknięta kabina zaczyna się przed naszą twarzą i kończy zaraz za zagłówkiem fotela, który ma nawet możliwość regulacji nie tylko kąta pochylenia oparcia, ale także możemy go przesuwać względem odległości od pedałów. Niezależnie od tego jak siedzimy kierownica jak i drążek skrzyni biegów same wpadają w ręce. Ergonomia wnętrza stoi na wysokim poziomie, dzięki dobrze rozmieszczonym przełącznikom, a także kierownicy z której możemy sterować m.in. radiem.
Jak MX-5 Kirei wypada w porównaniu do wersji Sport?
Gotowa do jazdy Mazda MX-5 Kirei jest lżejsza od MX-5 coupe-cabrio o około 100 kg. Jednak mniejsza masa nie idzie w parze z lepszymi osiągami, ponieważ Kirei jest o około 35 KM słabsza i ma silnik o pojemności 1,8, a nie 2,0.
REKLAMA
Przyspieszenie od 0 do 100 km/h wynosi 9,9 sekundy, czyli o 2 sekundy woniej, niż odmiana Sport, a średnie zużycie paliwa Kirei kształtuje się na poziomie 10 litrów benzyny na 100 kilometrów, jednak mała Mazda swoim urokiem sprawia, że wynik ten schodzi na dalszy plan.
Najważniejszą różnicą jest rodzaj dachu. W Sporcie odpowiedzialność za przemianę z coupe w cabrio odpowiada cała drużyna siłowników i silniczków i trwa to 12 sekund. W Kirei, po odblokowaniu klamry, energicznym ruchem ukryjemy całą konstrukcję dachu w maksymalnie 3 sekundy.
Zobacz też: Mazda MX-5 - którą wybrać? Poradnik kupującego
Podsumowanie
Mazda MX-5 Kirei pomimo gorszych osiągów i tak daje ogromną przyjemność z prowadzenia. Miękki dach, który jest bezpośrednim nawiązaniem do ponad dwudziestoletniej historii modelu bardziej przypadnie do gustu fanom marki.
Dość istotnym argumentem działającym na korzyść wersji Kirei jest również cena, czyli 91 800 złotych za fabrycznie nowy egzemplarz z miękkim dachem, w porównaniu do 105 700 za wersję Sport.
Dane techniczne:
Mazda MX-5 Kirei 1,8 126 KM | |
Typ silnika | benzyna |
Pojemność | 1 798 mc3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 |
Maksymalna moc | 126 KM/6500 obr./min. |
Maksymalny moment obrotowy | 167 Nm/4500 obr./min. |
Napęd | tył |
Skrzynia biegów | man. 5-bieg |
Pojemność bagażnika | Ładowność 300kg |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 402/172/124,5 cm |
Rozstaw osi | 233 cm |
V-max | 194 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,9 s. |
Zużycie paliwa* | 9,8/5,6/7,1 l/100km |
Cena | Od 86 800 zł |
*miasto/trasa/cykl mieszany |
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.