REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Hyundai i30 hatchback: solidny konserwatyzm

Kalinowski Marcin

REKLAMA

REKLAMA

Hyundai i30 to bratni model Kii cee'd. W założeniu ma być to bardziej luksusowa, wyżej pozycjonowana i droższa wersja swojego koreańskiego brata. Jak Hyundai i30 spełnia te założenia?

Hyundai i30 to pierwsze auto koreańskiej marki, które zostało od podstaw zaprojektowane w Europie z myślą o europejskim kliencie. Hyundai i30 po raz pierwszy ujrzał światło dzienne w marcu 2007 roku na targach w Genewie, zaś do salonów trafił cztery miesiące później. W 2010 roku i30 przeszło nieznaczny facelifting.

REKLAMA

Hyundai i30 hatchback tak naprawdę jest wyżej pozycjonowanym bratem Kii cee'd. Oba auta dzielą ze sobą płytę podłogową i silniki. Są też do siebie podobne pod kątem wyglądu zewnętrznego. Pytanie, jakie zatem należy zadać Hyundaiowi i30 brzmi: czy samochód ten wart jest dopłacenia kilku tysięcy złotych, aby cieszyć się wyższym poziomem wykonania, jakim chwali się Hyundai?

Nadwozie

Za projekt nadwozia Hyundaia i30 odpowiada niemiecki ośrodek Hyundai European Team. Jednocześnie oparty o koncepcyjny model "Arnejs" Hyundai i30 wyznaczył standardy projektowania realizowane obecnie we wszystkich innych autach marki.

Testowany Hyundai i30 to klasyczny pięciodrzwiowy hatchback. Wygląda podobnie do Kii cee'd, jednak juz na pierwszy rzut oka wyróżnia go inna, mniej agresywna, przednia atrapa, a także pionowe tylne światła.

Zobacz poradnik: Opinie kierowców o Hyundai i30

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kształty Hyundai i30 hatchback ma dość zachowawcze: tak, aby podobać się mógł każdemu: ot, auto jakich wiele jest na polskich drogach. W dobie, kiedy producenci prześcigają się w rysowaniu aut o bardzo fantazyjnych kształtach, Hyundai zajął rynkową niszę aut zachęcających bardziej konserwatywnej klienteli.

Dalej: Wnętrze i wyposażenie


Wnętrze i wyposażenie

REKLAMA

Wnętrze Hyundaia i30 hatchbacka jest równie zachowawcze stylistycznie, co linia nadwozia. Ma to jednak swoje plusy: linie deski rozdzielczej są proste i czyste, a umiejscowienie przycisków i wskaźników intuicyjne, dzięki czemu obsługa Hyundaia i30 jest bardzo ergonomiczna i prosta.

Przed kierowcą znajdują się dwa duże wskaźniki: obrotomierz oraz prędkościomierz. Patrząc na czerwono-białe wskaźniki trudno jest się oprzeć wrażeniu, że Hyundai  wyraźnie aspiruje do wyglądu deski rozdzielczej w Volkswagenie Golfie. Pośrodku znajdują się wskaźniki paliwa, temperatury silnika, a także mały wyświetlacz wielofunkcyjny. Jest bardzo prosto, czysto i funkcjonalnie, bez żadnych niepotrzebnych "boomboxowych" bajerów.

Podobnie jest w przypadku centralnej konsoli, choć zdecydowanie przydałoby się wygaszenie podświetlenia wszystkich podświetlonych na niebiesko wyświetlaczy LCD, a nie tylko radia: zbyt jasny niebieski panel może w nocy razić.

Zobacz poradnik: Poradnik kupującego: Hyundai i30. Jakiego wybrać?

REKLAMA

W kwestii miejsca za kierownicą i dla przedniego pasażera Hyundai i30 wpisuje się w średnią segmentu kompaktów. Jest wygodnie, ale bez "szaleństw". Odpowiednia ilość na nogi dla pasażerów drugiego rzędu nie jest już jednak w segmencie C oczywista, a tu Hyundai i30 hatchback spisuje się bardzo dobrze. Ogólnie wnętrze jest przestronne i wygodne.

Problemem wnętrza Hyundaia i30 hatchback są jednak wykorzystane materiały. Pasowanie elementów stoi na abrdzo wysokim poziomie, jednak ich wygląd niestety już nieco kuleje. Plastiki są twarde, nieprzyjemne w dotyku i czasem przywodzą wręcz na myśl auto niższej klasy. W czasach, kiedy klient niemieckich koncernów rozpieszczany jest nie tylko miękkimi i ładnie wyglądającymi materiałami, ale nawet fantazyjnymi wzorami kolorystycznymi, Hyundai powinien postarać się nieco bardziej. Zaryzykuję wręcz stwierdzenie, że jakość materiałów wnętrza jest taka sama, jak w niżej pozycjonowanej Kii Cee'd.

Rożnica w cenie w i30 i w cee'dzie nie jest duża, jednak biorąc pod uwagę, jaki skok jakościowy nastąpił po ostatnim faceliftingu cee'da (kolorowe wskaźniki, doskonały wyświetlacz na centralnej konsoli), Hyundai nie wyprzedza już swojego koreańskiego brata na tyle, aby skutecznie konkurować z nim w zakresie jakości wykończenia wnętrza. Biorąc pod uwagę, że wnętrze testowanego Hyundaia i30 to wariant Style, drugi od góry, mogłoby być lepiej.

Zobacz poradnik: Poradnik kupującego: Hyundai i30. Jakiego wybrać?

Bagażnik w Hyundaiu i30 hatchback mieści 340 litrów, po rozłożeniu foteli pojemność zwiększa się do 1250 litrów. Na papierze nie jest to żadne osiągnięcie, np. bagażnik Opla Astry IV hatchback ma 370 litrów pojemności, jednak i30 ma przedział bagażowy o bardzo regularnych kształtach, a klapa unosi się wysoko, przez co jest bardzo funkcjonalny. Życie ułatwia też siatka do mocowania ładunku.

Największym mankamentem Hyundaia i30 jest jednak słaba oferta wyposażenia dodatkowego. W topowych wersjach aut konkurencji dwustrefowa klimatyzacja to standard: i30 hatchback nawet w wersji Premium jej nie posiada. ESP, kontrola trakcji i asystent hamowania dostępne są tylko w wersji Style w górę, a o nawigacji, dostępnej bez problemu w cee'dzie, można tylko pomarzyć. Owszem, dla większości osób są to niepotrzebne bajery, ale jeśli Hyundai i30 miał być wyżej pozycjonowany od Kii Cee'd, to co się tu dzieje?

Napęd i zawieszenie

Testowany egzemplarz Hyundaia i30 miał pod maską silnik diesla o pojemności 1,6 litra, mocy 115 koni mechanicznych i momencie obrotowym 260 niutonometrów. Na papierze osiągi plasują się w klasowej "średniej" - 11,5 sekundy do setki i 188 km/h prędkości maksymalnej sprawiają, że autem bez problemu można poruszać się zarówno w mieście jak i w trasie. Silnik diesla ma tę dodatkową zaletę, że wysoki moment obrotowy pozwala na bezproblemowe wyprzedzanie w trasie.

Zobacz też: Test KIA Cee'd: rozważna i nieromantyczna

Największą zaletą diesla w Hyundaiu i30 hatchback (taki sam silnik jest zresztą w Kii cee'd) jest jego niskie spalanie. Producent chwali się, że w mieście auto spali 5,3 litra na 100 kilometrów, w trasie zaś 4,1. Największym zaskoczeniem testu było to, że wynik 5,3 litra w mieście jest dość łatwo osiągalny. Owszem, wymaga mało dynamicznej, zorientowanej na oszczędność jazdy, jednak nawet nie wprawiony w ecodrivingu kierowca Hyundaia i30 powinien bez problemu zamknąć się w wartości 6 litrów na sto kilometrów w mieście.

Przy okazji, o czym pisaliśmy już przy okazji Kii cee'd, silnik jest bardzo kulturalny: hałasy i wibracje zwykle spotykane w dieslach są tu na bardzo umiarkowanym poziomie.

Zobacz poradnik: Poradnik kupującego: Hyundai i30. Jakiego wybrać?

Zawieszenie to kolejny mocny punkt Hyundaia i30. Doskonale wybiera nierówności drogi, a przy okazji jest też wystarczająco sztywne, aby jazda na łukach z dużą prędkością była bardzo pewna, a auto łatwe do opanowania. Nie jest to jeszcze może poziom Volkswagena Golfa lub Opla Astry, jednak koreański producent poczynił w tym zakresie ogromne postępy.

Dalej: Podsumowanie, ceny i dane techniczne


Podsumowanie i ceny

Testowany egzemplarz Hyundaia i30 hatchback z silnikiem 1,6 CRDi 115 KM w wariancie Style kosztuje obecnie 80 900 złotych. Ceny auta zaczynają się od 51 200 złotych. Jak więc wypada Hyundai i30? To bardzo solidne auto: dość przestronne, z doskonałymi jednostkami diesla pod maską, łatwe w obsłudze i dobrze zaprojektowane. Wadą jest słabe wyposażenie wnętrza, przez co zakup droższych wersji wyposażeniowych nie zawsze jest dobrym pomysłem, bowiem zysk nie będzie aż tak widoczny, a wzrost kosztów odczuwalny.

Zobacz też: Test KIA Cee'd: rozważna i nieromantyczna

Nie chciałbym być źle zrozumiany, gdyż uważam, że Hyundai i30 to bardzo ciekawa propozycja na rynku hatchbacków. Jednak uważam też, że strategia Hyundaia polegająca na pozycjonowaniu swych produktów wyżej niż bratnia Kia obecnie nieco się wyczerpała, zwłaszcza w obliczu ostatniego faceliftingu jakiemu zostały poddane modele Kii (zwłaszcza cee'd). "Luksusowość" Hyundaia przejawia się w tym momencie raczej tylko w nieco bardziej "ekskluzywnie" (używam tego słowa w tym wypadku bardzo ostrożnie) wyglądającym wnętrzu.

Dane Techniczne

Długość: 4245 mm
Szerokość: 1775 mm
Wysokość: 1480 mm
Rozstaw osi: 2 650 mm
Masa: 1291 kg
Pojemność bagażnika: 340/1250 l

Skrzynia biegów: manualna 6-biegowa
Napęd: przedni
Typ silnika: turbodiesel
Liczba cylindrów: 4
Pojemność silnika: 1582  ccm
Moc silnika: 115 KM / 400 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 260 Nm / 1900-2750 obr./min

Prędkość maksymalna: 188 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 11,5 s
Zużycie paliwa: 4,5 l / 100 km (dane producenta)
Pojemność zbiornika paliwa: 53 l

Bagażnik Hyundaia i30 mieści 340 litrów, po rozłożeniu foteli pojemność zwiększa się do 1250 litrów. fot. moto.wieszjak.pl
Zdecydowanie przydałoby się wygaszenie podświetlenia wszystkich podświetlonych na niebiesko wyświetlaczy LCD, a nie tylko radia: zbyt jasny niebieski panel może w nocy razić. Hyundai i30 hatchback fot. moto.wieszjak.pl
Problemem wnętrza Hyundaia i30 są jednak wykorzystane materiały. fot. moto.wieszjak.pl
Największym mankamentem Hyundaia i30 jest jednak słaba oferta wyposażenia dodatkowego. fot. moto.wieszjak.pl
Odpowiednia ilość na nogi dla pasażerów drugiego rzędu nie jest już jednak w segmencie C oczywista, a tu Hyundai i30 spisuje się bardzo dobrze. fot. moto.wieszjak.pl
W kwestii miejsca za kierownicą i dla przedniego pasażera Hyundai i30 wpisuje się w średnią segmentu kompaktów. fot. moto.wieszjak.pl
Patrząc na czerwono-białe wskaźniki trudno jest się oprzeć wrażeniu, że Hyundai wyraźnie aspiruje do wyglądu deski rozdzielczej w Volkswagenie Golfie. fot. moto.wieszjak.pl
Wnętrze Hyundaia i30 jest równie zachowawcze stylistycznie, co linia nadwozia.fot. moto.wieszjak.pl
Hyundai i30 wygląda podobnie do Kii cee'd, jednak juz na pierwszy rzut oka wyróżnia go inna, mniej agresywna, przednia atrapa. fot. moto.wieszjak.pl
Kształty Hyundai i30 ma dość zachowawcze: tak, aby podobać się mógł każdemu: ot, auto jakich wiele jest na polskich drogach. fot. moto.wieszjak.pl
Za projekt nadwozia Hyundaia i30 odpowiada niemiecki ośrodek Hyundai European Team. fot. moto.wieszjak.pl
Hyundai i30 po raz pierwszy ujrzał światło dzienne w marcu 2007 roku na targach w Genewie, zaś do salonów trafił cztery miesiące później. fot. moto.wieszjak.pl
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Testowanie pojazdów zautomatyzowanych. Resort Infrastruktury ma plan!

Testowanie pojazdów zautomatyzowanych. Resort Infrastruktury ma plan! W ocenie Ministerstwa Infrastruktury, projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym ma zapewnić bezpieczeństwo ruchu drogowego. Projekt trafił do konsultacji.

Auta autonomiczne na drogach publicznych. MI chce testować

Z projektu noweli ustawy Prawo o ruchu drogowym, opublikowanego w poniedziałek na stronie Rządowego Centrum Legislacyjnego (RCL) wynika, że Ministerstwo Infrastruktury chce wprowadzić możliwość testowania pojazdów półautonomicznych i autonomicznych na publicznych drogach.

System RedLight w Kielcach. Na skrzyżowaniu działa aż 36 kamer

Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) poinformowało o włączeniu systemu RedLight w Kielcach. Na skrzyżowaniu działa aż 36 kamer. Czym jest system RedLight i jak działa? Kto otrzyma mandat?

Lekkie pojazdy elektryczne - co warto o nich wiedzieć

Większe miasto to zakorkowane ulice, duża emisja dwutlenku węgla i przeciętna prędkość jazdy km/h. Ponadto średnia liczba pasażerów w samochodach poruszających się po miastach to zaledwie 1,3 osoby. Czy lekkie pojazdy elektryczne zrewolucjonizują sposób poruszania się po mieście? 

REKLAMA

KGP: 99 221 interwencji, 380 wypadków drogowych, 22 ofiary śmiertelne. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 99 221 interwencji. Byli wzywani do 380 wypadków drogowych.

Od stycznia 2025 r. nowe obowiązki właścicieli i zarządców niektórych budynków. Wysyp stacji ładowania aut elektrycznych już się zaczął

W ewidencji Urzędu Dozoru Technicznego widnieje już ponad 10 200 punktów ładowania aut elektrycznych. Tylko w listopadzie ich liczba wzrosła o przeszło 760! Tak gwałtowne przyspieszenie w budowie infrastruktury dla elektryków ma związek z przepisami, które wchodzą w życie 1 stycznia – oceniają eksperci Powerdot. Jest też inna przyczyna.

CANARD: Uruchomiono dwa nowe odcinkowe pomiary prędkości

Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) poinformowało o uruchomieniu dwóch kolejnych odcinkowych pomiarów prędkości. Jeden z nich został uruchomiony na trasie A1, a drugi na DW935. 

KGP: 100 285 interwencji, 385 wypadków drogowych, 23 ofiary śmiertelne. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 100 285 interwencji. Byli wzywani do 385 wypadków drogowych.

REKLAMA

Zmienią się zasady nakładania opłat drogowych: opłata infrastrukturalna, opłata nakładana ze względu na emisję CO2, opłata nakładana ze względu na zanieczyszczenie powietrza [Projekt ustawy]

Zmienią się zasady nakładania opłat drogowych: opłata infrastrukturalna, opłata nakładana ze względu na emisję CO2, opłata nakładana ze względu na zanieczyszczenie powietrza. Projekt ustawy trafił do uzgodnień i konsultacji.

Jak zarządzać flotą pojazdów elektrycznych

Badania rynkowe pokazują, że główne obawy, potrzeby i oczekiwania użytkowników elektromobilności, zarówno w firmach, jak i wśród indywidualnych konsumentów, dotyczą infrastruktury ładowania, zasięgu pojazdów elektrycznych oraz kosztów ich eksploatacji. To właśnie te kwestie stanowią obecnie największe wyzwania techniczne w procesie elektryfikacji flot. Dodatkowym wyzwaniem jest przekonanie pracowników do adaptacji nowych technologii.

REKLAMA