REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Ford S-Max: minivan w sportowej okrasie

Tomasz Korniejew

REKLAMA

REKLAMA


Ford S-Max jest najlepszym dowodem na to, że auto rodzinne nie musi być nudne. Oprócz praktycznego nadwozia ma mocny silnik i bardzo dynamiczny wygląd.

Paradoksem jest, że S-Max to jeden z ulubionych samochodów europejskich menadżerów. Przecież to rodzinny minivan, a nie biznesowa limuzyna. Co więcej według zapewnień producenta projekt sportowej odmiany minivana miał bardzo małe szanse na wdrożenie do produkcji, bo od samego początku trudno było do niego przekonać szefów koncernu. Tymczasem S-Max jest jednym z najlepiej sprzedających się aut w swojej klasie. Głównie dlatego, że łączy bardzo atrakcyjną, dynamiczną stylizację z ogromną praktycznością nadwozia.

REKLAMA

REKLAMA

Nadwozie

Zwarta i dynamiczna bryła minivana Forda przyciąga wzrok. Charakterystyczna dla modeli Forda linia nadwozia w stylu Kinetic design ładnie komponuje się z osiemnastocalowymi obręczami z lekkich stopów (standard w najbogatszej odmiana Titanium S). Sylwetka S-Maxa aż kipi dynamiką głównie za prawą ostrych linii i nisko poprowadzonego dachu, który jest przedłużeniem mocno pochylonej ogromnej przedniej szyby.

Zobacz również: Opinie kierowców o Ford S-Max

Pewnym smaczkiem w przedniej części nadwozia są wkomponowane w zderzak światła LED do jazdy dziennej.

REKLAMA

Wnętrze/wyposażenie

Standardowo przedział pasażerski S-Maxa pomieści 5 osób. W takiej konfiguracji bagażnik ma objętość 854 l. Tylko w wersji wyposażeniowej Titanium, można zamówić dwa dodatkowe siedzenia w trzecim rzędzie za 6650 zł. W drugim rzędzie zainstalowano trzy niezależne fotele, które można łatwo zdemontować.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Do testu wypożyczyliśmy najbogatszą odmianę Titanium S z pięcioosobowym wnętrzem. Zarówno z przodu jak i z tyłu miejsca jest pod dostatkiem i nawet wysocy pasażerowie nie będą narzekać na ciasnotę. Dostęp do przedziału pasażerskiego ułatwiają szeroko otwierane, spore drzwi. Bardzo wygodny fotel kierowcy ma szeroki zakres regulacji, co sprzyja długim podróżom.

Za kierownicą S-Maxa siedzi się wygodnie, choć nie wszystkim kierowcom przypadnie od razu do gustu pozycja. Siedzisko, jest umieszczone dość wysoko nad podłogą, co sprawia, że ułożenie ciała przypomina trochę te z samochodów ciężarowych, a nie osobowych.

Zobacz również: Test Volkswagen Touran - prorodzinny

Dzięki niewielkim okienkom umieszczonym pomiędzy bocznymi szybami, a przednimi słupkami oraz dużym lusterkom widoczność z miejsca kierowcy jest bardzo dobra, we wszystkich kierunkach. Koło kierownicy można regulować w płaszczyznach pionowej i poziomej, co ułatwia odnalezienie optymalnej pozycji.

Tablica przyrządów S-Maxa jest ładna i wykonana z materiałów dobrej jakości. Pomiędzy „zegarami” i na konsoli centralnej umieszczono kolorowe wyświetlacze.

Obsługa poszczególnych urządzeń i systemów wymaga początkowo przyzwyczajenia, bo na tablicy przyrządów umieszczono sporo przycisków, ale po chwili nie sprawia kłopotów.

W wyposażeniu standardowym opisywanej odmiany Titanium S znlazła się m.in. automatyczna dwustrefowa klimatyzacja, radioodtwarzacz CD z Mp3, wycieraczki z czujnikiem deszczu, zautomatyzowana przekładnia Powershift.


Napęd

Do testu wyposażyliśmy egzemplarz Forda S-Max z dwulitrowym, turbodoładowanym silnikiem benzynowym o mocy 203 KM. Według danych producenta silnik rozpędza ważącego 1601 kg Forda od 0 do 100 km/h w 8,5 s. A jak to działa w praktyce?

Jazda „Dwustutrzykonnym” S-Max’em to czysta przyjemność. Przekładnia bardzo szybko i bez szarpnięć zmienia biegi. Także żwawo reaguje na wciśnięcie pedału gazu do końca, co wymusza redukcję poprzez tzw. Kick down. Jednostka napędowa jest świetnie wyciszona i przyspiesza ochoczo już od dolnych zakresów obrotów.

Układ kierowniczy jest wystarczająco czuły i daje poczucie kontroli nad autem, a sportowo zestrojone zawieszenie sprawdza się podczas dynamicznej jazdy na łukach.

Zobacz również: Test Mazda CX-7: Amerykanka w Warszawie

Niestety z drugiej strony opony o niskim profilu i dość sztywne zawieszenie, które świetnie sprawdzają się na równym asfalcie, ograniczają komfort jazdy po nierównościach. Nadwozie S-Maxa jest też wrażliwe na podmuchy bocznego wiatru.

W zasadzie jedyną wadą jednostki napędowej jest dość wysokie zużycie paliwa. W ruchu miejskim bez trudu można osiągnąć wynik rzędu 14 l/100 km. To sporo więcej od deklarowanych przez producenta 11 l/100 km w mieście.

Podsumowanie

Ford S-Max to bardzo dobre i uniwersalne auto. Jest doskonałym autem rodzinnym, które jednocześnie nie jest nudne i potrafi wygrać nie jeden sprint spod świateł, co dla wielu statecznych ojców nie pozostaje bez znaczenia.

Odmiana z opisywanym silnikiem o mocy 203 KM i niezłym wyposażeniem standardowym dostępna jest od 129000 zł. Najtańsza odmiana Forda S-Max z benzynowym silnikiem o mocy 145 KM dostępna jest od 96 100 zł. Zerkając w cenniki dużych kombi, cena wydaje się zachęcająca.

Dane techniczne

Długość: 4772 mm

Szerokość: 1884 mm

Wysokość: 1660 mm

Rozstaw osi: 2850 mm

Masa: 1601 kg

Pojemność bagażnika: 854 litrów

Pojemność bagażnika po złożeniu siedzeń: 2100 litrów

Skrzynia biegów: 6-biegowa, automatyczna

Napęd: przód

Typ silnika: turbobenzyna

Liczba cylindrów: 4

Pojemnośc silnika: 1999 ccm

Moc silnika: 203 KM/6000 obr/min

Maksymalny moment obrotowy: 300 Nm/1750 obr/min

Prędkość maksymalna: 221 km/h

Przyspieszenie 0-100 km/h: 8,5 sekundy

Zużycie paliwa: 11/6,4/8,1 (miasto/trasa/średnia)

Test zderzeniowy – wynik ogólny: 5 gwiazdek (EuroNCAP)

Zwarta i dynamiczna bryła minivana Forda przyciąga wzrok. Ford S-Max fot. moto.wieszjak.pl
Sylwetka S-Maxa aż kipi dynamiką głównie za prawą ostrych linii i nisko poprowadzonego dachu, który jest przedłużeniem mocno pochylonej ogromnej przedniej szyby. Ford S-Max fot. moto.wieszjak.pl
Bagażnik ma objętość 854 l.Ford S-Max fot. moto.wieszjak.pl
Standardowo przedział pasażerski S-Maxa pomieści 5 osób. Ford S-Max fot. moto.wieszjak.pl
Trzeci rząd siedzeń kosztuje dodatkowe 6650 zł. Ford S-Max fot. moto.wieszjak.pl
Sportowo zestrojone zawieszenie sprawdza się podczas dynamicznej jazdy na łukach. Ford S-Max fot. moto.wieszjak.pl
W wyposażeniu standardowym opisywanej odmiany Titanium S znalazła się m.in. automatyczna dwustrefowa klimatyzacja, radioodtwarzacz CD z Mp3, wycieraczki z czujnikiem deszczu, zautomatyzowana przekładnia Powershift. Ford S-Max fot. moto.wieszjak.pl
Tablica przyrządów S-Maxa jest ładna i wykonana z materiałów dobrej jakości. Ford S-Max fot. moto.wieszjak.pl
Pomiędzy „zegarami” i na konsoli centralnej umieszczono kolorowe wyświetlacze. Ford S-Max fot. moto.wieszjak.pl
Obsługa poszczególnych urządzeń i systemów wymaga początkowo przyzwyczajenia, bo na tablicy przyrządów umieszczono sporo przycisków, ale po chwili nie sprawia kłopotów. Ford S-Max fot. moto.wieszjak.pl
Tylne światła Ford S-Max fot. moto.wieszjak.pl
Pewnym smaczkiem w przedniej części nadwozia są wkomponowane w zderzak światła LED do jazdy dziennej. Ford S-Max fot. moto.wieszjak.pl
Jak na vana, auto ma bardzo "sportowy" charakter. Ford S-Max fot. moto.wieszjak.pl
Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moto
Koniec z kolejkami w urzędach? Prezydent podpisał ustawę, która zmienia życie milionom kierowców

Prezydent RP podpisał 1 grudnia 2025 r. nowelizację prawa o ruchu drogowym, która wprowadza długo wyczekiwane zmiany w rejestracji pojazdów. Kierowcy wreszcie będą mogli załatwić wiele formalności przez Internet, bez stania w kolejkach do okienek w wydziałach komunikacji. Nowe przepisy eliminują zbędną biurokrację i oszczędzają czas właścicieli samochodów. Sprawdź, co dokładnie się zmienia i kiedy nowe regulacje wejdą w życie.

Buspasy dostępne dla tych pojazdów aż do końca 2027 roku

Kierowcy pojazdów elektrycznych zachowają kluczowy przywilej przez kolejne dwa lata. Ustawa podpisana przez Prezydenta Karola Nawrockiego gwarantuje możliwość korzystania z buspasów do 31 grudnia 2027 roku.

PZPA przyspiesza: 40 szkoleń dla kurierów jeszcze przed końcem roku

Polski Związek Partnerów Aplikacyjnych (PZPA) intensyfikuje działania w projekcie "Wsparcie w zakresie poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego usług delivery". Do końca 2025 roku zaplanowano ponad 40 szkoleń dla kurierów w największych miastach, m.in. w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Katowicach, Wrocławiu, Poznaniu, Szczecinie, Rzeszowie, Gdańsku i Lublinie.

Jazda na letnich oponach zimą. Grozi nawet 3000 zł i zatrzymanie dowodu rejestracyjnego

W Polsce nie ma obowiązku jazdy na zimówkach, ale istnieje zakaz jazdy na letnich oponach w warunkach zimowych. Policja może nałożyć nawet 3000 zł mandatu, zatrzymać dowód rejestracyjny i zakazać dalszej jazdy. Ubezpieczyciel po kolizji może też uznać to za rażące niedbalstwo i żądać zwrotu części wypłaty. Sprawdź, kiedy ryzyko jest największe i jak łatwo wpaść w kłopoty.

REKLAMA

Zimowanie motocykla - jak zabezpieczyć jednoślad na zimę, aby odpalił wiosną i uniknąć wydatków?

Koniec sezonu motocyklowego to czas na odpowiednie przygotowanie maszyny do kilkumiesięcznego postoju. Złe zimowanie motocykla może skutkować poważnymi problemami technicznymi wiosną – od wyładowanego akumulatora, przez zardzewiałe tarcze hamulcowe, aż po uszkodzony silnik. Sprawdź, jak profesjonalnie przygotować swój jednoślad do zimy, unikając powszechnych mitów i błędów, które mogą kosztować Cię sporo pieniędzy.

Mandat do 3000 zł za jazdę na letnich oponach w warunkach zimowych i zatrzymanie dowodu rejestracyjnego. Bo to zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu

Czasem można usłyszeć opinię, że w naszym kraju nie ma obowiązku jazdy na oponach zimowych. Ale jest zakaz jazdy na oponach letnich w warunkach zimowych. Wynika on z przepisów ogólnych kodeksu drogowego oraz kodeksu wykroczeń. I podobnie, jak np. za rzucanie pizzą w innych uczestników ruchu można dostać mandat – chociaż też nie jest to wymienione szczegółowo w przepisach. Część kierowców bagatelizuje znaczenie właściwego stanu technicznego samochodu w tym opon, nie zdając sobie sprawy z poważnych konsekwencji, także prawnych, takiego zaniedbania. Polskie prawo nakłada na właścicieli pojazdów obowiązek utrzymania ich w należytym stanie technicznym, a opony jako jedyny punkt styku samochodu z drogą także podlegają kilku przepisom. Niedostosowanie pojazdu do warunków drogowych może skutkować mandatem lub grzywną sięgającą nawet 3000 złotych, zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego, a w skrajnych przypadkach zakazem dalszej jazdy.

Yanosik z rekordowymi wynikami. Spółka zwiększa przychody i zapowiada ekspansję zagraniczną w 2026 roku

Yanosik zakończy 2025 rok z wyższymi przychodami niż w rekordowym 2024 r., zapowiada prezes Adam Tychmanowicz. Po trzech kwartałach spółka osiągnęła 44,2 mln zł przychodów i niemal podwoiła zysk netto. Rośnie liczba użytkowników aplikacji, a spółka rozwija marketplace, urządzenia Yanbox i usługi telemetryczne. W 2026 roku Yanosik planuje śmielsze wejście na rynki zagraniczne.

ARiMR: Wnioski o 3 tys. zł na wymianę tachografów już od poniedziałku 1 grudnia. Trzeba się spieszyć, bo decyduje kolejność zgłoszeń

ARiMR: wnioski o 3 tys. zł na wymianę tachografów można składać już od poniedziałku 1 grudnia 2025 r. To pomoc de minimis finansowana z KPO. Przyjmowanie wniosków rozpocznie się o godz. 10:00. Do kiedy można je składać? Trzeba się spieszyć, ponieważ o przyznaniu pomocy decyduje kolejność zgłoszeń.

REKLAMA

Tymczasowe tablice rejestracyjne – jak je wyrobić, ile kosztują i kiedy są potrzebne?

Tymczasowe tablice rejestracyjne, popularne czerwone blachy, coraz częściej ratują kierowców w sytuacjach, gdy samochód nie może jeszcze dostać stałych numerów. Potrzebujesz ich do przejazdu na przegląd, po zgubieniu tablic albo po zakupie auta z zagranicy. Wyjaśniamy, jak je wyrobić, ile zapłacisz i w jakich sytuacjach warto z nich skorzystać, żeby uniknąć mandatu.

Warszawa wprowadza nowe zasady w komunikacji miejskiej. Koniec leżenia na siedzeniach i blokowania miejsc

Warszawa zaostrza zasady w komunikacji miejskiej. Koniec z zajmowaniem kilku miejsc naraz, kładzeniem się na siedzeniach i traktowaniem fotela obok jak półki na plecak. Rada Miasta wprowadza nowe przepisy, a kontrolerzy dostaną realne narzędzia do reagowania na takie zachowania. Pasażer, który zablokuje miejsce lub podróżuje w pozycji półleżącej, może zostać wyproszony z pojazdu.

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA