Sandero ma dość mocne braki na tle rywali z segmentu B. Brakuje mu urody, nie ma wiele do powiedzenia w kwestii jakości wykonania, a zaawansowanie technologiczne byłoby dobrym słowem, gdyby Dacia zadebiutowała w latach dziewięćdziesiątych. Czemu zatem kierowcy w Polsce potrafią wybierać ten model? Bo jest naprawdę tani i w zakupie, i eksploatacji. Tylko czy tanio oznacza też bezproblemowo?