Grip Control, czyli jak działa udawane 4x4 w Peugeotach
REKLAMA
REKLAMA
Francuzi doskonale wiedzą o tym, że crossovery i SUV-y staną się wyznacznikiem rynku motoryzacyjnego w Europie w najbliższych latach. Z drugiej strony podwyższone nadwozie chcą łączyć mimo wszystko z w miarę prostą technologią, która pozwala np. na utrzymanie ceny aut w ryzach. Wyrazem tego jest wprowadzenie na rynek rozwiązania Grip Control - systemu trakcyjnego, który w pewnych sytuacjach ma imitować obecność czteronapędu. Jak działa układ? Głównym punktem systemowym rozwiązania staje się obowiązkowe w Europie ESP. Poza tym kierowca ma do dyspozycji pokrętło, które pozwala na wybór trybu jazdy.
REKLAMA
Grip Control - tryby jazdy:
- Standard - w jego przypadku układ napędowy, a w tym kontrola trakcji, działa w ustawieniach dostosowanych do dobrych warunków trakcyjnych.
- Śnieg - gdy kierowca ustawi pokrętło w tej pozycji, ESP zaczyna mocno pilnować przyczepności przednich kół. W razie pojawienia się najdrobniejszego uślizgu, układ wchodzi do akcji i dba o to, aby opony odzyskały kontakt z nawierzchnią. Tryb działa tylko do prędkości na poziomie 50 km/h.
- Off-Road - nazwa brzmi zachęcająco. Co jednak oznacza? ESP dba o to, aby na luźnych nawierzchniach - piasek, błoto, trawa - moc trafiała głównie na to koło, które akurat dysponuje najlepszą trakcją. Działanie tego trybu można porównać do dyferencjału o ograniczonym uślizgu. Tryb działa do prędkości na poziomie 80 km/h.
- Piasek - układ w tym przypadku dba o to, aby na luźnej nawierzchni moment obrotowy trafiał jednocześnie na obydwa koła. W ten sposób minimalizowane jest ryzyko utknięcia. Tryb działa do prędkości na poziomie 120 km/h.
- ESP Off - w tym przypadku nie działa zarówno ESP, jak i Grip Control. Tryb działa tylko do prędkości na poziomie 50 km/h.
Zobacz również: Kiedy samochód pali najmniej? Głosy są podzielone...
W gamie Peugeota tak naprawdę odnaleźć można dwa systemy. Pierwszym jest Grip Control - pojawia się m.in. w modelu 2008. Drugim Advanced Grip Control - ten był oferowany np. w modelu 3008 lub 5008. Czym się różnią? W dużej mierze rozbieżności rozbijają się o to, że w drugim przypadku Francuzi łączą obecność układu m.in. ze specjalnym ogumieniem - specjalnym to znaczy, że opony mają oznaczenie M+S (Mud + Snow). Poza tym na liście wyposażenia pojawia się również układ Hill Assist Descent Control. To nic innego jak asystent zjazdu ze wzniesienia, który utrzymuje stałą prędkość pojazdu podczas stromych zjazdów.
Grip Control - co system daje w czasie eksploatacji?
Tyle w teorii. Co mówi praktyka? Kierowca może się cieszyć poprawioną trakcję (oczywiście w mocno ograniczonym zakresie), ale system Grip Control w tym samym czasie zasadniczo nie komplikuje budowy auta. W końcu w pojeździe pojawia się jeden dodatkowy sterownik - nie ma mechanizmów różnicowych czy układów przeniesienia napędu na tył. W efekcie nie ma mowy o dodatkowych i kosztownych procedurach serwisowych (np. wymiana oleju w układzie 4x4) czy dłuższej liście potencjalnych usterek. Co więcej, prostota układu Grip Control sprawia, że nie rośnie masa pojazdu. Więc i spalanie pozostaje na identycznym poziomie jak w przypadku wersji standardowej Peugeota.
Zobacz również: Aquaplaning – jak się przed nim chronić?
Choć Grip Control jest układem znanym głównie z Peugeotów, jest spotykany nie tylko w takich modelach jak 2008, 3008, 5008 czy Partner. System trakcyjny stosowany był również m.in. w bratnim Citroenie i autach takich jak C4 Cactus, C3 Aircross, Berlingo czy SpaceTourer. Grip Control na zasadzie umów o współpracy trafił także do Toyoty (konkretnie modelu Proace) czy Opla (InelliGrip spotykany w Grandlandzie X i Combo).
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA