Jak się ratować w awaryjnych sytuacjach?
REKLAMA
REKLAMA
Hamowanie
W sytuacji hamowania awaryjnego, kiedy odległość do przeszkody jest mniejsza, niż droga hamowania typowa w danych warunkach, jedynym ratunkiem jest podjęcie próby ominięcia przeszkody, nawet za cenę wjechania na trawnik, chodnik lub pobocze, czy uszkodzenia opon i felg przy wjeżdżaniu pod złym kątem na wysoki krawężnik.
REKLAMA
Jeżeli samochód nie posiada ABS, dla zmiany kierunku należy na ułamek sekundy odblokować zablokowane hamulcami koła równocześnie skręcając kierownicę w stronę wolnego miejsca. Czynności trzeba wykonywać bardzo szybko - mamy na nią mniej, niż pół sekundy.
Zobacz też: Jakie są najczęstsze błędy podczas hamowania?
Zablokowanie kół w złym miejscu, na przykład na środkowym lub lewym pasie
Najważniejsze jest ostrzeżenie innych kierowców o niebezpieczeństwie. A więc – światła awaryjne i trójkąt ostrzegawczy ustawiony co najmniej kilkadziesiąt metrów za uszkodzonym pojazdem. Następnie – próba zatrzymania przejeżdżających kierowców i prośba o pomoc w zablokowaniu ruchu i ściągnięciu uszkodzonego pojazdu na pobocze. Pojazd można holować z zablokowanymi kołami na krótkim odcinku bez żadnego ryzyka. Musi to się jednak odbywać z niewielką prędkością, mniejszą niż prędkość piechura.
Nie wolno pozostawić na dłużej uszkodzonego pojazdu na drodze, a już karygodna jest próba naprawienia go w takim miejscu.
Zobacz też: Co zrobić w razie wypadku?
Spadnięcie kół z jednej strony na miękkie pobocze
W slangu nazywa się to „załapaniem pobocza”. Samochód zaczyna gwałtownie ściągać ku poboczu, może dojść nawet do wyrwania kierownicy z rąk kierowcy. Po pierwsze - nie wolno pozwolić, aby auto zjechało bardziej na pobocze. W tym celu trzeba trzymać kierownicę bardzo mocno i starać się zmniejszyć prędkość. Hamować ostrożnie, pamiętając że koła na jezdni mają inną przyczepność niż na poboczu. Dzięki temu nastąpi częściowe wyrównanie sił, działających na pojazd, co może pomóc w utrzymaniu się na drodze. Po drugie – nie wykonywać kierownicą gwałtownych ruchów. Zbyt szybkie skręcenie kół może spowodować „podcięcie” samochodu, gdy koło jadące poboczem nie będzie mogło powrócić na jezdnię, znajdującą się wyżej niż pobocze. Może się to skończyć nawet wywrotką. Tak więc trzeba starać się utrzymać prostolinijny tor jazdy aż do zmniejszenia się prędkości na tyle, że będzie możliwy powrót na jezdnię bez ryzyka.
REKLAMA
REKLAMA