Ponad 99 proc. kierowców w Polsce jeździ przepisowo. Przynajmniej w tym jednym punkcie...
REKLAMA
REKLAMA
- Zaledwie 0,4 proc. kierowców popełnia wykroczenia w tunelu na S7
- Tunel na S7 na Zakopiance to nie tunel. To inteligentny kolos!
- Sytuację w tunelu na S7 obserwuje aż 170 kamer i pracownicy centrum nadzoru
Ponad 99 proc. kierowców w Polsce jeździ przepisowo. Fraza jest nośna? I to jeszcze jak. Niestety nie odnosi się do całej sieci dróg w naszym kraju, a jedynie nieco ponad 2-kilometrowego odcinka. Dobra informacja jest taka, że polscy kierowcy potrafią jeździć przepisowo. Zła niestety taka, że potrzebują do tego wyraźnej zachęty...
REKLAMA
Zaledwie 0,4 proc. kierowców popełnia wykroczenia w tunelu na S7
REKLAMA
Tunel na Zakopiance został otwarty równy rok temu. W tym czasie na przeszło 2-kilometrowym odcinku drogi ekspresowej S7 wystawionych zostało nieco ponad 28 tys. mandatów. To oznacza, że każdego dnia kierowcy popełniali blisko 77 wykroczeń, średnio nieco ponad 3 na godzinę. Liczba jest wysoka? Gdy zostanie zapisana jako suchy fakt, z pewnością tak. Warto jednak dodać, że w tym samym czasie tunelem pod Luboniem Małym przejechało 7 640 329 pojazdów. To daje prawie 21 tys. aut dziennie i średnio 872 auta każdej godziny! 28 tys. wystawionych mandatów oznacza zatem, że zaledwie 0,4 proc. kierowców jechało odcinkiem zbyt szybko.
Oczywiście nie jest tak, że subordynacja przepisowa wynosząca 99,6 proc. kierowców to wynik poczucia odpowiedzialności ze strony kierowców. Prowadzących do tak restrykcyjnego stosowania przepisów zachęcił, a być może nawet zmusił... odcinkowy pomiar prędkości. OPP monitoruje przejazd całym tunelem na S7. A jego precyzja sprawia, że prowadzący stosują się do znaków B-33 "ograniczenie prędkości" wyświetlanych na tablicach umieszczonych przed wjazdem do przeprawy jota w jotę.
Jakie mandaty są wystawiane z OPP na S7 na Zakopiance? Zdecydowana większość prowadzących jedzie maksymalnie 20 km/h powyżej limitu. To oznacza, że grozi im nie więcej niż 200 zł grzywny i 3 punkty karne. Choć był i jeden rekordzista. Ten przekroczył limit prędkości o ponad 80 km/h. Dostał 2,5 tys. zł mandatu i 15 punktów karnych.
Tunel na S7 na Zakopiance to nie tunel. To inteligentny kolos!
Pierwszy "roczek" tunelu na drodze ekspresowej S7 pod Luboniem Małym na Zakopiance to świetna okazja do podsumowania przepisowości jazdy kierowców w Polsce. To prawda. Warto jednak pamiętać też o innych aspektach związanych z długo wyczekiwaną przeprawą. Jej oddanie do użytkowania skróciło czas podróży między węzłami Lubień i Skomielna Biała o 20 minut. Poprawiło też przepustowość Zakopianki. A to nadal nie koniec. Bo tunel na S7 pod Luboniem to też:
- Jeden z najdłuższych tuneli w kraju. Ma długość 2058 m. Oficjalnie jest nazywany tunelem im. Marii i Lecha Kaczyńskich.
- Niezwykle nowoczesny obiekt! Na nieco ponad 2 km trasy zamontowanych jest 170 kamer. A dodatkowo pojawiło się 119 ręcznych ostrzegaczy pożarowych, 240 sztuk czujników dymu, cztery czujniki liniowe ciepła oraz 178 głośników, przez które można podać ostrzeżenia i polecenia w przypadku wystąpienia sytuacji alarmowych.
- Budowa tunelu rozpoczęła się w roku 2016. Trwała 6 lat i pochłonęła prawie miliard złotych. Prace były prowadzone w tzw. ruchu ciągłym, tj. 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu.
- Drążenie tunelu odbywało się z dwóch stron. Po masywu Lubonia Małego środku ekipa idąca od północy i południa się spotkały. Miało to miejsce 23 października 2019 r.
- Tunel składa się z dwóch naw. Każda jest przeznaczona dla innego kierunku jazdy i każda została wyposażona w dwa pasy ruchu i pas awaryjny.
- Tunel to prawdziwy rekordzista. Podczas pierwszych ferii zimowych dzienna przepustowość trasy sięgnęła 34 tys. pojazdów. W wakacje roku 2023 wynik został jednak pobity 10-krotnie!
- Latem tunelem więcej pojazdów przejeżdżało w kierunku Krakowa (ponad 13 tysięcy) niż Zakopanego (prawie 12 tysięcy).
Sytuację w tunelu na S7 obserwuje aż 170 kamer i pracownicy centrum nadzoru
REKLAMA
Tunel na drodze ekspresowej S7 pod Luboniem Małym na Zakopiance jest jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w kraju. Posiada nie tyle znaki drogowe, co tablice wskaźnikowe, na których znaki są wyświetlane. To sprawia, że obserwując ruch oraz sytuację drogową, zarządca obiektu może w każdej chwili zmienić obowiązujące na trasie przepisy. Ma możliwość modyfikowania ograniczeń prędkości czy informowania kierowców o zagrożeniach.
Ta funkcja nie byłaby jednak możliwa bez stałego nadzoru centrum zarządzania. Pracę osób zatrudnionych w tej jednostce ułatwiają wcześniej wspomniane czujniki, ale przede wszystkim kamery. Aż 170 kamer! Na liczbę tą składają się kamery obrotowe, wideo detekcji, kamery stałopozycyjne oraz kamery dualne (pokazujące zwykły obraz oraz termowizyjny). A to cały czas nie koniec, bo tunel wymaga też serwisowania. Prace serwisowe są prowadzone codziennie. Te większe są planowane tak, aby były prowadzone w nocy, gdy ruch okazuje się dużo mniejszy.
Tunel na trasie S7 przeszedł roczny przegląd gwarancyjny. Ten potwierdził bardzo dobry stan tunelu po 12-miesięcznym użytkowaniu przez kierowców.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.