Nie potrafisz sprawdzić poziomu oleju? Nie dostaniesz prawka - wyrok WSA
REKLAMA
REKLAMA
Jeśli kierowca nie potrafi sprawdzić poziomu oleju w silniku nie zasługuje na prawo jazdy – taki wniosek płynie z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z dnia 25 maja 2018 r. WSA uważa, że umiejętność sprawdzenia oleju jest na tyle elementarną czynnością, że może podlegać pełnej weryfikacji na każdym z etapów egzaminu państwowego.
REKLAMA
Czy przyrząd wystarczy wskazać?
REKLAMA
WSA orzekł w następującej sprawie. Egzaminowany K.S. wniósł do Marszałka Województwa Śląskiego skargę dotyczącą przebiegu i oceny egzaminu państwowego praktycznego na kategorię "B" prawa jazdy. W arkuszu egzaminu wskazano, że egzaminowany dwukrotnie popełnił błąd w takcie wykonywania zadania polegającego na sprawdzeniu poziomu oleju w silniku.
Z nagrania przebiegu egzaminu wynikało natomiast, że egzaminowany przystąpił do wykonania zadania po czym wsiadł do samochodu i wyraził gotowość do dalszej jazdy, jednak egzaminator poinformował go o błędnym wykonaniu zadania. Egzaminowany wysiadł więc z samochodu w celu poprawienia zadania. Nagranie pokazuje, że egzaminowany wyciągnął spod maski samochodu przyrząd służący do sprawdzenia poziomu oleju silnikowego (tzw. "bagnet") lecz mimo to egzaminator nie zaliczył tego zadania. Egzaminowany twierdził, że egzaminator nie zrozumiał jego poprawnych objaśnień dotyczących przebiegu czynności koniecznych do weryfikacji poziomu silnikowego co skutkowało niesłusznym niezaliczeniem.
Marszałek Województwa Śląskiego uwzględnił skargę egzaminowanego K.S. zwracając uwagę na załącznik nr 2 do rozporządzenia w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami.
REKLAMA
Zgodnie z pozycją nr 1 tabeli nr 4 załącznika nr 2 do tego rozporządzenia, zadaniem egzaminacyjnym jest: sprawdzenie stanu technicznego podstawowych elementów pojazdów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ruchu drogowego - osoba egzaminowana musi zaprezentować, że potrafi między innymi sprawdzić poziom oleju w silniku. Przy czym "osoba egzaminowana powinna co najmniej wskazać, gdzie i przy użyciu jakich przyrządów lub wskaźników sprawdza się poziom odpowiednich płynów w pojeździe". Marszałek stwierdził, że samo wskazanie przyrządu wystarczyło a egzaminator naruszył zasady egzaminowania wskutek czego egzamin został przeprowadzony niezgodnie z ustawą, a nieprawidłowości miały wpływ na jego wynik.
Od powyższej decyzji egzaminator wniósł odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach. SKO podtrzymało decyzję Marszałka również powołując się na wskazane wyżej rozporządzenie. Według SKO egzaminowany prawidłowo wykonał zadanie bowiem wskazał gdzie i przy użyciu jakiego przyrządu sprawdza się poziom oleju silnikowego,
Skarga do WSA
W związku z powyższym egzaminator wniósł skargę do WSA w Gliwicach. Jak twierdził egzaminator, egzaminowany K.S. nie wykazał się odpowiednimi umiejętnościami koniecznymi do sprawdzenia poziomu oleju w silniku. Jego zdaniem samo wskazanie przez osobę egzaminowaną miernika służącego do mierzenia poziomu oleju bez wykazania się przez nią wiedzą, jak ów miernik się obsługuje, nie jest wystarczające do zaliczenia zadania.
WSA uwzględnił skargę egzaminatora tym samym przyznając mu racje.
Samo wskazanie ,,bagnetu’’ nie wystarczy – olej trzeba umieć sprawdzić
Sąd w Gliwicach uznał, że istotą sporu jest sposób interpretacji przepisów załącznika do rozporządzenia w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami. Wojewoda oraz SKO uznawali, że samo wskazanie przyrządu wystarczy do uznania zadania za wykonane – egzaminator twierdził, że samo wskazanie nie jest wystarczające.
Sąd stwierdził, że interpretacja egzaminatora jest poprawna. Według sądu poprawne sprawdzenie poziomu oleju w silniku polega na wyjęciu miernika z przeznaczonego dla niego miejsca przy silniku, wytarciu go do sucha, włożenie miernika z powrotem do przeznaczonego dla niego miejsca aż "do oporu" - tak by dotarł do miski olejowej - oraz ponowne jego wyciągnięcie i odczytanie poziomu oleju w oparciu o znajdujące się na mierniku wskaźniki minimum i maksimum. Według sądu tylko tak prawidłowo można wykonać to zadanie – samo wskazanie przyrządu jest niewystarczające.
WSA wskazał także na cel egzaminów państwowych na prawo jazdy, którym sprawdzenie rzeczywistej wiedzy i umiejętności w zakresie obsługi i eksploatacji pojazdów mechanicznych. W związku z tym interpretacja Wojewody i SKO całkowicie (…) gubi sens i cel przeprowadzenia egzaminów państwowych na prawo jazdy, gdyż w efekcie mogłaby prowadzić do wydawania uprawnień osobom nie potrafiącym wykonać tak elementarnej czynności jak weryfikacja poziomu oleju w silniku, który jest przecież podstawowym elementem pojazdu odpowiedzialnym za bezpieczeństwo w ruchu drogowym.
WSA uznał też za nieprzekonujące wyjaśnienia SKO według, których sprawdzanie tej umiejętności odbywa się na etapie egzaminu teoretycznego na prawo jazdy. Według WSA umiejętność sprawdzenia oleju jest na tyle elementarną czynnością, że może podlegać pełnej weryfikacji na każdym z etapów egzaminu państwowego.
Opracowano na podstawie:
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z dnia 25 maja 2018 r. (sygn. akt II SA/GI 8/18)
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.