Ekologia transportu drogowego. Ekologiczna flota może oznaczać wydajną flotę
REKLAMA
REKLAMA
- Czy firmy stać na ekologiczny transport drogowy?
- Narzędzia technologiczne dają ogromne możliwości redukcji emisji
- Ekologiczny transport oszczędza 47 tys. euro rocznie na ciężarówce
- Transport drogowy musi być ekologiczny. To kwestia czasu
Wyśrubowane normy emisji spalin czy wyższe opłaty drogowe dla pojazdów, przyczyniające się do większego zanieczyszczenia środowiska coraz częściej są dla przewoźników impulsem do przemyślenia swoich biznesowych kroków. W szczególności, gdy ekologia może iść w parze z wydajnością floty.
REKLAMA
Czy firmy stać na ekologiczny transport drogowy?
REKLAMA
Pierwszy i podstawowy problem ekologicznej floty transportowej dotyczy oczywiście... kosztów. Przedstawiciele transportu i przewoźnicy często się zastanawiają nad tym, czy stać ich na działania proekologicznie. Myślą przede wszystkim nad tym, czy wdrażanie poszczególnych technologii nie jest zbyt drogie i czy będzie opłacalne.
Moim zdaniem pytanie powinno brzmieć inaczej. Czy firmy mogą sobie dzisiaj pozwolić na niewprowadzanie innowacji w swoim biznesie w obliczu postępujących zmian klimatycznych? Moim zdaniem nie. Zielona transformacja jest nieunikniona i żadna z firm przed nią nie ucieknie, ale też nie ma takie potrzeby, by uciekać. Można przyczyniać się do poprawy środowiska, a jednocześnie zwiększać przychody – mówi Grzegorz Wójcik, Country Manager Eurowag PL i CCO Grupy Inelo.
Narzędzia technologiczne dają ogromne możliwości redukcji emisji
REKLAMA
W czasie "TSL Green day" na Targach Translogistica pokazano, że branża TSL może szukać alternatywnych rozwiązań w dążeniu do zrównoważonego transportu. W jaki sposób może to uczynić? Jeden z głosów pochodzi wprost z Grupy Inelo. Grupy, która zaprezentowała strategię Grupy Eurowag wspierającą zieloną transformację transportu. A pomysł sam w sobie w gruncie rzeczy jest prosty. Chodzi o wykorzystanie technologii. Transport drogowy może być bardziej czysty, sprawiedliwy i wydajny za pomocą wyposażenia się w odpowiednie narzędzia technologiczne i integracji danych z wielu źródeł.
Eurowag, dzięki obecności na każdym etapie realizacji zlecenia transportowego, jest w stanie ocenić rentowność danego przewozu, a także mieć wpływ na ograniczenie szkodliwych spalin. Naszym celem jest obniżenie emisji gazów cieplarnianych klientów o 20 proc. do 2030 roku. Wierzymy, że możemy przyspieszyć transformację energetyczną i dać wymierne korzyści nie tylko środowisku, ale również i przedsiębiorstwu transportowemu, podnosząc jego rentowność – podsumowuje Grzegorz Wójcik z Grupy Inelo.
Ekologiczny transport oszczędza 47 tys. euro rocznie na ciężarówce
Oczywiście wypowiedzi brzmią jak chwytliwe slogany. Wyliczenia Grupy Inelo pokazują jednak, że na słowach wcale nie musi się kończyć. Zwiększenie efektywności zarządzania flotą może przełożyć się na 10 proc. oszczędności w firmie. To sprawi, że każdy pojazd pozwoli na pozostawienie w kasie przedsiębiorstwa w sumie 12 tys. euro rocznie. A to dopiero początek orientacyjnie wyliczonych zysków.
Jeśli dołożymy do tego możliwości finansowania i zarządzania płynnością, które oferujemy, mówimy o pozyskaniu dodatkowych 15 tys. euro na ciężarówkę. Z kolei redukcja pustych przebiegów i lepszego zarządzenia flotą może wygenerować kolejne 20 tys. euro per pojazd.
W sumie potencjalna oszczędność może sięgnąć nawet 47 tys. euro rocznie na jeden pojazd. To w przeliczeniu daje kwotę wynoszącą przeszło 204 tys. zł.
Transport drogowy musi być ekologiczny. To kwestia czasu
Wyzwania związane z budowaniem ekologicznego transportu drogowego są kluczowe. Szczególnie z uwagi na skalę zjawiska. W Europie jest obecnie około 5,5 mln pojazdów ciężkich, które odpowiadają za generowanie około 9 proc. emisji gazów cieplarnianych. Udział w tym mają również polskie ciężarówki, których liczba szacowana jest na ok 800 tys. Dlatego też europejski transport może i z pewnością odczuwa już presję, by stawać się coraz bardziej ekologicznym.
Branża TSL musi brać pod uwagę unijne normy środowiskowe, które zwiększają wymagania dotyczące ograniczeń emisji spalin, co powoduje, że droga do bycia "zieloną" firmą nie jest taka prosta. W niektórych sytuacjach nie pomaga również samo ustawodawstwo. Przykładowo wprowadzenie pakietu mobilności z koniecznością częstszych powrotów kierowców do bazy czy przestrzeganie zasad wykonywania kabotażu (odbycia tzw. "cooling off") może zwiększać zanieczyszczenie środowiska. To wszystko sprawia, że zielona transformacja jest i będzie wyzwaniem dla firm, ale warto przygotowywać się do niej już dzisiaj – komentuje, Grzegorz Wójcik, Country Manager Eurowag PL i CCO Inelo.
REKLAMA
REKLAMA