Jak zabezpieczyć motocykl przed kradzieżą?
REKLAMA
REKLAMA
Alarm czy łańcuch? U-lock, DiscLock, a może GPS? Żadne z tych zabezpieczeń nie daje nam stuprocentowej gwarancji na to, że ocalimy nasz ukochany sprzęt przed działaniem złodzieja. Zastosowanie każdego z nich zmniejsza jednak ryzyko kradzieży, dlatego większość przezornych motocyklistów zaopatruje się w co najmniej jedno z tych urządzeń.
REKLAMA
Łańcuch
Łańcuchy to jedne z najczęściej stosowanych zabezpieczeń – mamy ich do wyboru całą gamę, te droższe są wyposażone w naprawdę solidne kłódki. Profesjonalny łańcuch kosztuje około kilkuset złotych i raczej nie warto go zastępować tanim zamiennikiem ze sklepu budowlanego.
Zobacz też: Jak zabezpieczyć motocykl przed skutkami wywrotki?
Nie zostawiajmy łańcucha luźno na ziemi, nie przypinajmy go też do tak niepozornych elementów jak cienkie słupki czy śmietniki, ponieważ nożyce do metalu szybko mogą sobie z nim poradzić.
Najlepiej ciasno przypiąć motocykl do pnia grubego drzewa lub latarni, żeby uniemożliwić przecięcie ogniw. Pamiętajmy, że nawet łańcuch owinięty gumą przy wielokrotnym używaniu może porysować plastikowe elementy motocykla.
U-lock
U-lock jest zabezpieczeniem bardzo podobnym do łańcucha, którego nazwa pochodzi od uchwytu przytwierdzającego w kształcie litery „U”. Jest sztywniejszym, a więc nieco pewniejszym niż tradycyjny łańcuch zabezpieczeniem, gdyż zdecydowanie trudniej go przeciąć.
Zobacz też: Obowiązkowe wyposażenie motocykla
Wszelkiego rodzaju zapięcia mocujmy do tylnej felgi, ponieważ złodziej będzie miał z dobraniem się do niej nieco więcej zachodu. Ceny U-locków sięgają do 1000 zł.
DisLock
Blokady tarcz, zwane fachowo DisLockami to również popularne zabezpieczenie. Zakładamy taką blokadę na tarczę hamulcową, przy czym znowu tylne koło będzie zdecydowanie lepszym wyborem.
Zobacz też: Jak przygotować skuter do sezonu?
Wiele nowoczesnych DisLocków jest wyposażonych w alarmy dźwiękowe, uruchamiające się w chwili wykrycia ruchu. Roztargnieni motocykliści, którzy zapomną, że założyli blokadę mogą w związku z tym sami niechcący narobić sporo hałasu!
Alarm
Skoro o hałasie mowa... Alarmów motocyklowych dostępnych jest na rynku wiele – począwszy od najtańszych produktów z Allegro po profesjonalne alarmy znanych producentów, posiadające całą kolekcję atestów.
Alarm przy odrobinie wysiłku możemy zamontować samodzielnie. Warto każdą z części ukryć w zupełnie innym miejscu pod owiewkami i przypiąć urządzenie w kilku punktach instalacji elektrycznej. W ten sposób znacznie utrudnimy przestępcy odcięcie alarmu.
Zobacz też: Jak przygotować się do dłuższej trasy?
Systemy lokalizacji
Najdroższymi z zabezpieczeń są różnego rodzaju systemy umożliwiające błyskawiczną lokalizację skradzionego motocykla. Namierzanie pojazdu przez GPS to sposób powszechnie stosowany przez firmy transportowe. Niestety, jest on możliwy do ominięcia – istnieją zagłuszarki sygnału GPS, z których złodzieje chętnie korzystają.
Natomiast system radiowej lokalizacji to ochrona pełną gębą, która teoretycznie powinna działać wszędzie – nawet pod wodą i w powietrzu. Żeby ubezpieczyć swój motocykl w ten sposób, musimy nie tylko wykupić odpowiednie urządzenia, ale również płacić roczny abonament, którego ceny sięgają 1000 zł. Jeśli jednak sprzęt zostanie skradziony, zgłaszamy ten fakt do centrali, a na poszukiwania zostają wysłane specjalne samoloty i busy, które lokalizują zaginiony pojazd.
Dmuchamy na zimne
Nie zapominajmy o podstawowych elementach chroniących nasz motocykl – choć blokada kierownicy i wrzucenie biegu to zabezpieczenia, które nie powstrzymają bardziej doświadczonego złodzieja, nigdy nie zaszkodzi ich zastosowanie. Im więcej przeszkód napotka na swojej drodze potencjalny rabuś, tym większa szansa, że po prostu zrezygnuje, gdyż czas zdecydowanie działa na jego niekorzyść.
Lepiej też po prostu nie kusić losu i unikać zostawiania motocykla w ciemnych, opuszczonych miejscach, gdzie rzadko ktoś się pojawia. Warto też przykryć pojazd plandeką, jeśli planujemy dłuższy postój – w ten sposób ukrywamy przed okiem złodzieja chociażby liczbę zastosowanych zabezpieczeń.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.