Auto na postoju, czyli zimowa walka kierowców z przeciwnościami
REKLAMA
REKLAMA
Włączony silnik na postoju: policja może zareagować?
Na polskich osiedlach to popularny widok. Kierowca odświeża samochód, a silnik w jego aucie pracuje. I choć wielu kierowców działa w oparciu o takich schemat, jest on jednocześnie... wykroczeniem. Czemu nie może być włączony silnik na postoju? Policja może mieć dwa zastrzeżenia. Po pierwsze kierowcy nie można oddalać się od auta, gdy jednostka napędowa pracuje. Po drugie pracujący motor powoduje nadmierną emisję spalin i hałasu.
REKLAMA
Włączony silnik na postoju: policja wręczy kierowcy mandat?
Włączony silnik na postoju? Policja może pouczyć kierowcę lub ukarać go solidnym mandatem. Jego wysokość zależy od kwalifikacji czynu. Gdy funkcjonariusze uznają, że ogrzewanie samochodu na postoju oznacza oddalenie się od pracującego auta, wypiszą jego właścicielowi 100-złotową karę. Gdy powołają się na zapis o emisji spalin i hałasu, mandat wyniesie 300 złotych.
Ogrzewanie samochodu na postoju: grzać czy ruszać?
Mechanicy raczej nie mają większych wątpliwości. Ogrzewanie samochodu na postoju lepiej ograniczyć nawet zimą do absolutnego minimum. Powód? Na niskich obrotach jednostka będzie się ogrzewać długo i raczej nie osiągnie temperatury roboczej. A im dłużej będzie trwać ogrzewanie, tym więcej pali silnik, tym toksyczniejsze produkuje spaliny i tym większym obciążeniom są poddawane jego elementy.
Ogrzewanie samochodu na postoju: ile powinno trwać?
Ogrzewanie samochodu na postoju nie powinno trwać dłużej niż jakieś kilkadziesiąt sekund. Zimą może zająć trochę dłużej, bo czas ten kierowca wykorzysta aby np. zrzucić przy pomocy szczotki śnieg z dachu czy oskrobać szyby. Co potem? Prowadzący powinien ruszyć. Ale powinien pamiętać o tonowaniu swoich zapędów. Do czasu osiągnięcia przez silnik temperatury roboczej, nie należy zwiększać obrotów silnika - niech oscylują one w okolicy maksymalnie 2 tys. obr./min. W ten sposób motor będzie miał czas na rozpoczęcie pełnego smarowania chociażby turbosprężarki.
Ogrzewanie samochodu: jak przyspieszyć? Auto na akumulator ma pewne wymogi
REKLAMA
Ogrzewanie samochodu na postoju nabiera całkowicie nowego znaczenia w przypadku aut elektrycznych. Czemu? Bo ich silnik na postoju... nie pracuje! Oczywiście to nie oznacza, że kierowca nie otrzymuje od producenta żadnych narzędzi. Na czas odśnieżania nadwozia może skorzystać z elektrycznych udogodnień. Przykład? Idealnym jest ogrzewanie przedniej szyby - w ten sposób nie trzeba jej skrobać. Ogrzewanie samochodu elektrycznego jak przyspieszyć? Auto na akumulator nie potrzebuje dogrzewania silnika. Bo ciepło trafiające do kabiny jest produkowane w pompie ciepła.
Ogrzewanie przedniej szyby i foteli czy mocno włączone ogrzewanie w aucie elektrycznym dają wygodę. Warto jednak pamiętać o tym, że mocno windują zużycie energii elektrycznej - a to odbija się na zdecydowanie mniejszym zasięgu zimą.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.