Awaryjny rozruch samochodu kablami, krok po kroku.
REKLAMA
REKLAMA
Przed nadejściem zimy warto jest się lepiej zawczasu odpowiednio przygotować aby warunki związane z tą porą roku nie zaskoczyły nas niemiło. Spadek temperatury, obficie padający śnieg czy wszechobecny lód to tylko część warunków pogodowych występujących w tym okresie. Dlatego warto pamiętać nie tylko o oponach zimowych, skrobaczce do szyb, szczotce do usuwania śniegu czy wymianie płynu do spryskiwaczy na zimowy, ale też o zakupie kabli rozruchowych. Ta ostania pozycja jest niezwykle ważna bo ujemna temperatura może spowodować, że nasz samochód może nagle odmówić współpracy, co świadczy zwykle o nie najlepszej kondycji akumulatora. Gdy samochód został zaparkowany poza miejscem naszego zamieszkania pozostaje wezwanie lawety co wiąże się zazwyczaj z dużymi kosztami lub próba odpalenia samochodu na własną rękę np. za pomocą kabli rozruchowych od innego samochodu. Na taką okoliczność lepiej jest jednak wyposażyć się w przewody do rozruchu bo nie każdy wozi je przy sobie i jest chętny do ich użyczenia. Wyjątek stanowią jedynie taksówkarze, którzy za opłatą bez problemu pomogą pożyczając prąd ze swojego samochodu wraz z kablami.
REKLAMA
Na co zwrócić uwagę przy zakupie kabli
Zakup kabli nie powinien zrujnować naszego portfela i lepiej jest wyznać zasadę „kto z sobą wozi to się nie prosi” i nabyć przewody rozruchowe. Ich zakup jest możliwy niemal wszędzie w każdym sklepie motoryzacyjnym lub większym markecie wielobranżowym lub budowlanym. Sam wybór kabli może okazać się niezwykle kłopotliwym zajęciem gdy na półce sklepowej dostępny będzie zbyt duży wybór. Wtedy można poprosić o pomoc pracownika sklepu i zdać się na jego wiedzę. A jeśli jesteśmy z natury nie ufni czy sprzedawca oby na pewno ma rację, należy zwrócić uwagę na takie parametry jak przekrój kabli, długość, natężenie prądu oraz cenę.. Należy wybierać takie, które będą jak najgrubsze,(im grubsze tym lepsze). Na opakowaniach z reguły podane jest dopuszczalne natężenie prądu. Przewody niskiej jakości wytrzymują natężenie do 100 A - i to najczęściej będzie za mało. Dobre przewody powinny być w stanie przewodzić prąd o natężeniu od 400 do 600 A. Wszystko zależy jednak od akumulatora. To na nim znajdziemy naklejkę, która poinformuje nas o natężeniu prądu rozruchowego - i do tej wartości powinniśmy też dopasować kable. Tanie kable firmy „no name” będą słabej jakości, wykonane z twardej i sztywnej izolacji, a same klamry zaciskowe gorzej izolowane, co w przypadku nie ostrożnego posługiwania może doprowadzić do zwarcia i poważnej usterki instalacji elektrycznej naszego samochodu. Niestety zakup porządnych kabli może wiązać się to z wyższą ceną ale przynajmniej będzie pewność, że nie będą wykonane z „papieru” i posłużą nam wiele lat. Przy wyborze przewodów warto jest także zwrócić uwagę na ich długość. Dobrze aby kable miały minimum 3m. Zbyt krótkie mogą utrudnić lub uniemożliwić połączenie dwóch akumulatorów (dawcy i biorcy).
Rozruch samochodu za pomocą kabli
REKLAMA
Operacje awaryjnego rozruchu samochodu należy rozpocząć od znalezienia miejsca w jakim zamontowany jest akumulator w naszym samochodzie. W zależności od rodzaju samochodu akumulator najczęściej znajduje się w komorze silnika z przodu lub przy podszybiu. Bywa również tak że bateria może być usytuowana w bagażniku. Następnie należy przygotować przewody rozruchowe i przygotować swobodny dostęp do akumulatora, tak aby można było bez problemu podpiąć klamry od kabli rozruchowych (zdarza się że akumulator może być zakryty plastikową osłoną, jeżeli nie ma dostępu do plusa i minusa akumulatora należy ją zdemontować).
Teraz nadszedł czas na znalezienie dawcy prądu, dzięki któremu rozruch naszego samochodu będzie możliwy. Gdy już znajdziemy życzliwą osobę z samochodem, należy zlokalizować w nim akumulator i sprawdzić czy jest miejsce przy klemach do podłączenia przewodów rozruchowych. Należy wiedzieć, że akumulatory dostępne w samochodach mogą różnić się pojemnością w zależności od modelu pojazdu, jego pojemności silnika i rodzaju . Informacja o pojemności baterii zazwyczaj widnieje na naklejce, która umieszczona jest na płaszczyźnie jego boku. Warto również wiedzieć, że akumulator dawcy nie powinien być mniejszy od akumulatora biorcy, ponieważ ta różnica może spowodować rozładowanie akumulatora dawcy. Należy o tym pamiętać aby nie okazało się że obydwa samochody zostaną unieruchomione z rozładowanymi akumulatorami.
REKLAMA
Po czynnościach związanych ze znalezieniem akumulatora i sprawdzenia czy nadaje się na dawcę, należy przystąpić do ustawienia samochodów możliwie jak najbliżej siebie, tak aby kable bez problemu starczyły z akumulatora dawcy do biorcy. Po bezpiecznym zaparkowaniu, lepiej wyłączyć silnik, wrzucić luz i zaciągnąć hamulec ręczny tak aby samochód się nie stoczył podczas rozruchu. Następnie otworzyć maskę w obydwu samochodach i podłączyć przewody rozruchowe.
Całą procedurę podłączania przeprowadzamy na wyłączonym silniku. Jednak należy zrobić to w odpowiedniej kolejności aby nie spowodować zwarcia. Ważne jest żeby w pierwszej kolejności podłączyć klemę z przewodem o barwie czerwonej do plusa sprawnego akumulatora czyli dawcy, a następnie analogicznie jej drugi koniec podłączyć do wyładowanego akumulatora w miejscu gdzie również widnieje znaczek plusa . Warto tutaj zachować pełną ostrożność aby nie pomylić plusa z minusem i podczas podłączania przewodu nie dotknąć jakiegoś metalowego elementu bo mogło by to spowodować zwarcie i uszkodzić układ elektryczny. Kolejnym krokiem jest podłączenia czarnego kabla. Pierwszy koniec kabla podpinamy do minusa sprawnego akumulatora czyli dawcy, natomiast drugi jego koniec najlepiej byłoby podpiąć do masy (niepolakierowanego metalowego elementu samochodu) w komorze silnika samochodu biorcy. Po prawidłowym podłączeniu kabli, z powodzeniem można przystąpić do rozruchu samochodów. Próba rozruchu nie powinna być dłuższa niż okolice 10 sekund. Należy jednak pamiętać, że powinno się zachować odstęp kilku minutowy pomiędzy każdą próbą rozruchu. Na czas kolejnych prób warto jest zwiększyć obroty silnika w samochodzie dawcy, żeby alternator miał możliwość ładowania akumulatora. Dzięki temu ryzyko wyładowania akumulatora zostanie zminimalizowane. Jeżeli po około pięciu próbach nasz samochód dalej nie chce odpalić, to pozostaje tylko zakup i wymiana akumulatora na nowy lub wezwanie lawety i scholowanie samochodu do warsztatu.
Jak prawidłowo odłączyć przewody?
W przypadku gdy rozruch naszego samochodu przebiegł pomyślnie, pozostało tylko odłączyć kable. Czynność tą należy przeprowadzić w odwrotnej kolejności niż jak to miało miejsce w czasie podłączenia. W pierwszej kolejności należy odpiąć masę, następnie minus w samochodzie dawcy, później plus z akumulatora biorcy (tego, który był rozładowany), i na końcu plus z akumulatora dawcy (sprawnego akumulatora).
Ważne jest aby po całej operacji nie wyłączać silnika naszego samochodu przez dłuższy czas, ponieważ nasz samochód prawdopodobnie ponownie bez pomocy nie odpali. Nawet dłuższa trasa może nie wystarczyć na jego naładowanie. W takim przypadku najlepiej byłoby jednak bez przystanków udać się do naszego miejsca zamieszkania i wymontować akumulator w celu jego podłączenia do prostownika i naładowania do pełna.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.