Uszkodzone felgi aluminiowe. Naprawiać czy zmienić na nowe?
REKLAMA
REKLAMA
Ciasne miejsca parkingowe, wysokie krawężniki i dziurawe nawierzchnie. To wszystkie te czynniki, które powodują że uszkodzone felgi aluminiowe są problemem kierowców jak nigdy dotąd. Czy da się je naprawić? Na ogół tak - szczególnie jeżeli mowa o uszkodzeniach głównie natury estetycznej w postaci naruszonych rantów czy porysowanego lakieru.
REKLAMA
Uszkodzone felgi aluminiowe - naprawa może być dość prosta!
REKLAMA
Jak się naprawia uszkodzone felgi aluminiowe? Proces jest kilkuetapowy. Wyspecjalizowany warsztat w pierwszej kolejności wypiaskuje obręcz. Potem uzupełni uszkodzenia specjalną szpachlą i polakieruje powierzchnię. Niestety pomoc warsztatu nie jest tania. Kompleksowo wykonany proces potrafi kosztować nawet 300 złotych za felgę! Skutek? Mniejsze uszkodzenia kierowca może naprawiać we własnym zakresie. Zestawy naprawcze są dostępne w sklepach motoryzacyjnych.
Poważnie uszkodzone felgi aluminiowe jak najbardziej można naprawiać. Pęknięcia są spawane, a wgięcia prostowane na ciepło - to kosztuje od 40 do 100 złotych. W tym momencie rodzi się jednak pytanie o skutki takiej naprawy. W końcu spawanie czy nagrzewanie obręczy sprawia, że zmienia się struktura materiału, z której felga została wykonana. Tym samym nigdy nie wiadomo jak koło będzie się zachowywało podczas jazdy. Czy to groźne? Jak najbardziej. W końcu opony są jedynym punktem styku pojazdu z nawierzchnią, a do tego są poddawane potężnym obciążeniom.
Uszkodzone felgi aluminiowe - uwaga na przeciążenia!
Tylko przy prędkości 50 km/h koła obracają się ponad 400 razy na minutę. Jeżeli szybkość jest wyższa, większe są i siły działające na obręcz. Skutek? Może się okazać że uszkodzone felgi aluminiowe po naprawie nie utrzymują parametrów wytrzymałościowych deklarowanych pierwotnie przez producenta. W ten sposób w czasie szybkiej jazdy uszkodzenie (np. pęknięcie) może się odnowić i doprowadzić nawet do wypadku.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.