REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Top 5: Najgorsze silniki diesla - ceny napraw przyprawiają o zawrót głowy!

Top 5: Najgorsze silniki diesla - ceny napraw przyprawiają o zawrót głowy!
Top 5: Najgorsze silniki diesla - ceny napraw przyprawiają o zawrót głowy!
Materiały prasowe Volkswagen

REKLAMA

REKLAMA

Diesel nie zawsze nadaje się do intensywnej eksploatacji. Samochody wyposażone w silniki zebrane na tej liście najlepiej czują się na... parkingu przed warsztatem. W zestawieniu nie brakuje konstrukcji francuskiej, niemieckiej czy japońskiej.

Silnik diesla kojarzy się z charakterystycznym klekotem, oszczędnością i dużymi przebiegami. Producenci na przestrzeni lat zdążyli jednak udowodnić już to, że trwałość nie jest mocną stroną wszystkich konstrukcji. Na tej liście zebraliśmy pięć najgorszych motorów diesla. Czemu padło akurat na te typy? Powody były dwa. Po pierwsze dlatego, że motory te są szczególnie często spotykane na rynku wtórnym - występują w wolumenowych modelach. Po drugie ich usterki są nagminne, a koszty napraw potężne!

REKLAMA

REKLAMA

Zawsze sprawdzaj promile zanim wsiądziesz za kółko. Skorzystaj z naszego prostego narzędzia >>>

REKLAMA

2.0 TDI PD EA 188 Grupa Volkswagena

Dalszy ciąg materiału pod wideo

2,0 TDI Volkswagen AG

Volkswagen

Volkswagen

Silników diesla produkowanych przez Grupę Volkswagena raczej nikomu nie trzeba przedstawiać. I żeby się o tym przekonać wystarczy wymówić legendarną nazwę 1.9 TDI. Niestety na początku nowego millenium Niemcy postanowili wszystko zaprzepaścić i zaprezentowali 2-litrową jednostkę nowego typu. Tak, motor był bardziej kulturalny od poprzednika i oferował wyższą moc. Jego eksploatacja przypominała jednak koszmar, a dużo więcej niż oszczędności na paliwie zjadali kolejni mechanicy.

Jednostka ma dwie najpoważniejsze usterki. Pierwszą są problemy ze smarowaniem. W modelach z głowicą 8-zaworową rozciąga się łańcuch napędzający pompę olejową. W wersjach 16-zaworowych łańcuch zastąpioną krzywką, która z kolei wyciera się. Skutek w obydwu przypadkach jest jeden - ustaje krążenie oleju i w momencie dochodzi do zatarcia jednostki. Drugie ze zmartwień dotyczy głowicy. W modelach 8v ta obsiada i doprowadza do przepuszczania płynu chłodzącego. W wersjach 16v pęka (najczęściej podczas wymiany rozrządu) i wymaga wymiany.

Zobacz również: Z tymi silnikami mogą być problemy: 2,0 TDI Volkswagen AG

2.0 d N47 BMW

2.0 d N47 BMW

Fot. Bmw

W roku 2007 BMW zaliczyło dziejową wpadkę. Niemcy zmodernizowali 2-litrowego diesla, wzmocnili go i sprawili, że stał się oszczędniejszy. W tym samym czasie zabili jego trwałość! Silnik wysokoprężny zazwyczaj sprawuje się bez zarzutów do przebiegu na poziomie 150 tysięcy kilometrów. Później zaczyna się w nim seria drogich w naprawie awarii. W jednostce N47 w pierwszej kolejności na ogół pękał wał korbowy. Został wykonany z niskiej jakości materiałów i nie wytrzymywał obciążeń. To jednak nie koniec, bo dużo bardziej trwały nie okazywał się łańcuch rozrządu.

Charakterystyczny, metaliczny dźwięk pojawiający się podczas rozruchu oznacza, że napęd rozrządu wyciągnął się. Z jego wymianą jest jednak zasadniczy problem. Inżynierowie BMW stawiali, że element wytrzyma całe życie silnika. Właśnie dlatego umieścili go od strony skrzyni biegów. Skutek? Do wymiany najlepiej wyciągnąć jednostkę spod maski! Co gorsze, często razem z łańcuchem trzeba wymienić wał napędowy. Jest połączony na stałe z jedną z zębatek pracujących w ramach rozrządu, która mogła się wyrobić w czasie eksploatacji.

Zobacz również: Oznaczenia diesli BMW, czyli historia od M47 do B47!

2.2 D-CAT 2AD Toyota

Silnik Toyoty D-4D

Nie trzeba być wielkim znawcą motoryzacji żeby wiedzieć, że japoński znaczy mniej więcej tyle co tytanicznie trwały. Zasada ta niestety nie sprawdziła się w przypadku nowoczesnego diesla o pojemności 2.2 litra produkowanego przez Toyotę. Jednostka przyniosła marce porażkę i z uwagi na fakt, że była montowana np. w topowym Avensisie, porażka ta była dziejowa! Na pierwszy rzut oka konstrukcja robiła naprawdę dobre wrażenie. Posiadała wtrysk typu common rail, łańcuch rozrządu oraz oferowała dynamikę jazdy. A do tego korzystała z ciekawej technologii D-CAT. Na czym ona polegała? Otóż Japończycy zastosowali piąty wtryskiwacz. Ten podaje paliwo do filtra DPF i umożliwia wypalanie zgromadzonej w nim sadzy. Poza tym system przynosi jeszcze jeden skutek. Jest wybitnie ekologiczny! Aż o 50 proc. zmniejsza ilość tlenków azotu i o 80 proc. ilość cząstek stałych.

Jakie miał zatem problemy japoński diesel? Głównym zmartwieniem była erozja krawędzi tulei cylindrycznych. Skutkiem uszkodzenia jest rozszczelnienie uszczelki pod głowicą i konieczność przeprowadzenia remontu. Niestety silnik 2.2 D-CAT ma cienkie ścianki bloku. W efekcie mechanik tylko raz może wyszlifować krawędzie. Ponowne pojawienie się usterki - a to jest tylko kwestią czasu! - oznacza wymianę silnika.

Zobacz również: Używane: Toyota Hybrid - awarie nie są takie oczywiste!

2.0 D EE20 Subaru

2.0 D EE20 Subaru

Materiały prasowe Subaru

Z konstrukcyjnego punktu widzenia ten silnik był majstersztykiem! Subaru tworząc swojego pierwszego diesla nie chciało rezygnować z tradycji. Właśnie dlatego motor otrzymał konstrukcję typu bokser z płasko ułożonymi cylindrami. Poza tym Japończycy zastosowali wtrysk typu common rail, filtr cząstek stałych, a także system recyrkulacji gazów wydechowych chłodzony wodą. Przedstawicieli japońskiej marki uśmiechy nie opuszczały podczas prezentacji jednostki w czasie targów motoryzacyjnych w Genewie w roku 2007. Tego samego nie da się jednak powiedzieć o kierowcach.

Podstawowym problemem diesla 2.0 D EE20 Subaru jest skandalicznie niska trwałość koła dwumasowego. W pierwszych Foresterach element nie był w stanie pokonać więcej niż 30 - 40 tysięcy kilometrów. To jednak dopiero początek zmartwień. Większe dotyczy wału korbowego i często pojawia się już po pokonaniu 100 tysięcy kilometrów. Ten ma albo nadmierny luz, albo po prostu pęka w czasie jazdy. Skutek? Silnik milknie i tak właściwie nadaje się tylko do wyrzucenia! Japończykom udało się poprawić trwałość jednostki dopiero w modelach samochodów wyprodukowanych po 2010 roku.

Zobacz również: Z tymi silnikami mogą być problemy: 2.0 D Subaru

1.5 dCi K9K Renault

1.5 dCi Renault

Renault

Renault

Na końcu listy umieściliśmy francuski silnik 1.5 dCi. Czemu znalazł się on na szarym końcu? Bo choć na początku nowego millenium jednostka dawała dosłownie gwarancję szybkiego remontu, o tyle teraz inżynierowie Renault bardzo mocno dopracowali jego konstrukcję. Skutek jest jeden. Dziś diesel 1.5 dCi przy zachowaniu podstawowych procedur serwisowych może być naprawdę wiernym towarzyszem podróży. Powracając jednak do korzeni, co w małolitrażowym ropniaku mogło się popsuć w pierwszych wersjach? Odpowiedź jest dość prosta - praktycznie wszystko! Charakterystyczne dla silnika były takie usterki jak obrócenie się panewek wału korbowego czy uszkodzenie wtryskiwaczy i turbosprężarki. Poza tym Francuzi zastosowali podatny na zabrudzenia zawór EGR oraz nietrwałe koło dwumasowe.

Jakie były interwały występowania usterek? W dieslu Renault 1.5 dCi K9K nigdy nic nie wiadomo. Czasami jednostki borykały się z problemami już po pokonaniu 50 tysięcy kilometrów, a czasami dopiero po przebiegu wynoszącym 200 tysięcy kilometrów. Gdyby nieszczęść było mało, kierowcy mieli bardzo poważny problem z zakupem części. Wersji silnika 1.5 dCi było na tyle dużo, że czasami do namierzenia dobrych podzespołów zamiennych nie wystarczy nawet numer VIN! A to tylko komplikuje naprawy.

Zobacz również: Z tymi silnikami mogą być problemy: 1.5 dCi Renault

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Buspasy dostępne dla tych pojazdów aż do końca 2027 roku

Kierowcy pojazdów elektrycznych zachowają kluczowy przywilej przez kolejne dwa lata. Ustawa podpisana przez Prezydenta Karola Nawrockiego gwarantuje możliwość korzystania z buspasów do 31 grudnia 2027 roku.

PZPA przyspiesza: 40 szkoleń dla kurierów jeszcze przed końcem roku

Polski Związek Partnerów Aplikacyjnych (PZPA) intensyfikuje działania w projekcie "Wsparcie w zakresie poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego usług delivery". Do końca 2025 roku zaplanowano ponad 40 szkoleń dla kurierów w największych miastach, m.in. w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Katowicach, Wrocławiu, Poznaniu, Szczecinie, Rzeszowie, Gdańsku i Lublinie.

Jazda na letnich oponach zimą. Grozi nawet 3000 zł i zatrzymanie dowodu rejestracyjnego

W Polsce nie ma obowiązku jazdy na zimówkach, ale istnieje zakaz jazdy na letnich oponach w warunkach zimowych. Policja może nałożyć nawet 3000 zł mandatu, zatrzymać dowód rejestracyjny i zakazać dalszej jazdy. Ubezpieczyciel po kolizji może też uznać to za rażące niedbalstwo i żądać zwrotu części wypłaty. Sprawdź, kiedy ryzyko jest największe i jak łatwo wpaść w kłopoty.

Zimowanie motocykla - jak zabezpieczyć jednoślad na zimę, aby odpalił wiosną i uniknąć wydatków?

Koniec sezonu motocyklowego to czas na odpowiednie przygotowanie maszyny do kilkumiesięcznego postoju. Złe zimowanie motocykla może skutkować poważnymi problemami technicznymi wiosną – od wyładowanego akumulatora, przez zardzewiałe tarcze hamulcowe, aż po uszkodzony silnik. Sprawdź, jak profesjonalnie przygotować swój jednoślad do zimy, unikając powszechnych mitów i błędów, które mogą kosztować Cię sporo pieniędzy.

REKLAMA

Mandat do 3000 zł za jazdę na letnich oponach w warunkach zimowych i zatrzymanie dowodu rejestracyjnego. Bo to zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu

Czasem można usłyszeć opinię, że w naszym kraju nie ma obowiązku jazdy na oponach zimowych. Ale jest zakaz jazdy na oponach letnich w warunkach zimowych. Wynika on z przepisów ogólnych kodeksu drogowego oraz kodeksu wykroczeń. I podobnie, jak np. za rzucanie pizzą w innych uczestników ruchu można dostać mandat – chociaż też nie jest to wymienione szczegółowo w przepisach. Część kierowców bagatelizuje znaczenie właściwego stanu technicznego samochodu w tym opon, nie zdając sobie sprawy z poważnych konsekwencji, także prawnych, takiego zaniedbania. Polskie prawo nakłada na właścicieli pojazdów obowiązek utrzymania ich w należytym stanie technicznym, a opony jako jedyny punkt styku samochodu z drogą także podlegają kilku przepisom. Niedostosowanie pojazdu do warunków drogowych może skutkować mandatem lub grzywną sięgającą nawet 3000 złotych, zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego, a w skrajnych przypadkach zakazem dalszej jazdy.

Yanosik z rekordowymi wynikami. Spółka zwiększa przychody i zapowiada ekspansję zagraniczną w 2026 roku

Yanosik zakończy 2025 rok z wyższymi przychodami niż w rekordowym 2024 r., zapowiada prezes Adam Tychmanowicz. Po trzech kwartałach spółka osiągnęła 44,2 mln zł przychodów i niemal podwoiła zysk netto. Rośnie liczba użytkowników aplikacji, a spółka rozwija marketplace, urządzenia Yanbox i usługi telemetryczne. W 2026 roku Yanosik planuje śmielsze wejście na rynki zagraniczne.

ARiMR: od 1 grudnia 2025 r. można składać wnioski o 3 tys. zł na wymianę tachografów. Decyduje kolejność zgłoszeń

ARiMR: od 1 grudnia 2025 r. można składać wnioski o 3 tys. zł na wymianę tachografów. To pomoc de minimis finansowana z KPO. Przyjmowanie wniosków rozpocznie się o godz. 10:00. Do kiedy można je składać? Nie warto jednak czekać, ponieważ o przyznaniu pomocy decyduje kolejność zgłoszeń.

Tymczasowe tablice rejestracyjne – jak je wyrobić, ile kosztują i kiedy są potrzebne?

Tymczasowe tablice rejestracyjne, popularne czerwone blachy, coraz częściej ratują kierowców w sytuacjach, gdy samochód nie może jeszcze dostać stałych numerów. Potrzebujesz ich do przejazdu na przegląd, po zgubieniu tablic albo po zakupie auta z zagranicy. Wyjaśniamy, jak je wyrobić, ile zapłacisz i w jakich sytuacjach warto z nich skorzystać, żeby uniknąć mandatu.

REKLAMA

Warszawa wprowadza nowe zasady w komunikacji miejskiej. Koniec leżenia na siedzeniach i blokowania miejsc

Warszawa zaostrza zasady w komunikacji miejskiej. Koniec z zajmowaniem kilku miejsc naraz, kładzeniem się na siedzeniach i traktowaniem fotela obok jak półki na plecak. Rada Miasta wprowadza nowe przepisy, a kontrolerzy dostaną realne narzędzia do reagowania na takie zachowania. Pasażer, który zablokuje miejsce lub podróżuje w pozycji półleżącej, może zostać wyproszony z pojazdu.

Jak przygotować samochód na zimę: sprawdzone porady na śnieg, mróz i sól na drogach

Zima to najtrudniejszy czas dla samochodu: niskie temperatury, śliskie drogi, wszechobecna sól i błoto pośniegowe przyspieszają zużycie podzespołów i sprzyjają awariom. Odpowiednie przygotowanie auta do jazdy zimą znacząco zwiększa bezpieczeństwo i komfort oraz pozwala uniknąć kosztownych napraw. Sprawdź, o co zadbać, zanim spadnie pierwszy śnieg.

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA