REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Z tymi silnikami mogą być problemy: 1.5 dCi Renault

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Z tymi silnikami mogą być problemy: 1.5 dCi Renault
Z tymi silnikami mogą być problemy: 1.5 dCi Renault
Renault
Renault

REKLAMA

REKLAMA

Silnik 1.5 dCi jest stosunkowo często występującym napędem w autach wystawionych na sprzedaż. Niestety nie jest wolny od wad. Jakie są typowe problemy z tą jednostką?

W roku 2001 Francuzi pękali z dumy. Zaprezentowali bowiem małolitrażowego diesla, który miał zrewolucjonizować ofertę w segmencie B i C. Dosyć szybko okazało się, że choć silnik rzeczywiście stał się hitem sprzedaży, boryka się z poważnymi problemami technicznymi. A tych przez lata nie chcieli wybaczyć Renault kierowcy. Czy dzisiaj usterki udało się wyeliminować? W pewnym stopniu z pewnością.

REKLAMA

REKLAMA

Z tymi silnikami mogą być problemy: 1.5 dCi Renault

Renault

Renault

Inżynierom odpowiedzialnym za prace nad silnikiem 1,5 dCi przyświecały trzy idee. Po pierwsze sugerowali się coraz modniejszym downsizigniem. Po drugie wygenerowaniem z małej pojemności dużej mocy. Po trzecie zależało im na wybitnej oszczędności. Podstawą prac stały się diesle starego typu z rodziny K9K, które w głębokich latach dziewięćdziesiątych zadebiutowały pod maską Clio pierwszej generacji. Gotowy silnik ujrzał światło dzienne w roku 2001. Niemalże z miejsca zaczął trafiać pod maski modeli z segmentu B i C, a później również minivanów oraz crossoverów.

Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: Toyota 2.0 D-4D oraz 2.2 D-4D

Jak rynek zareagował na silnik 1,5 dCi? Więcej niż optymistycznie. Temu jednak ciężko się dziwić. W końcu diesel zamontowany pod maską auta segmentu B potrafił spalać zaledwie 5 litrów oleju napędowego w mieście. A wynik na początku wieku był wprost wyśmienity! Francuzi praktycznie od początku prac konstrukcyjnych wiedzieli, że motor będzie zdecydowanie wolumenowy. I nie pomylili się. Według danych Renault tylko do roku 2012 na świecie sprzedanych zostało 9 milionów egzemplarzy jednostki 1,5 dCi. Do dzisiaj wynik ten mógł się spokojnie nawet podwoić.

REKLAMA

Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: VW 1.9 TDI 105KM BXE

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Silnik 1,5 dCi - od 57 do 110 koni mechanicznych

Małolitrażowy diesel z Francji występuje w co najmniej piętnastu wersjach mocy. O ile najsłabsze warianty mają zaledwie 57 koni mechanicznych, o tyle wersje topowe oferują już 110 koni mechanicznych. Na polskim rynku wtórnym najczęściej są spotykane warianty silnika 1,5 dCi o mocy 64, 65, 82, 86, 105 oraz 106 koni. Francuskiego diesla można spotkać nie tylko pod maską Renault, a w tym modeli Twingo, Clio, Thalia, Modus, Megane, Fluence, Scenic, Kangoo czy Captur. Był też montowany przez Dacię, Nissana, a także Mercedesa, Suzuki, Infiniti czy nawet Mahindrę!

Popularność oczywiście nie gwarantuje bezawaryjności. A przekonywali się o tym właściciele samochodów wyposażonych w motor 1,5 dCi praktycznie od samego początku. Pierwszy problem diesla dotyczył wtryskiwaczy dostarczanych przez firmę Delphi. Mechanizmy psuły się już przy symbolicznych przebiegach, przez co serwisy miały ręce pełne pracy przy wymianach gwarancyjnych. Montaż nowego wtryskiwacza w ASO niestety nie stanowił gwarancji usunięcia problemu. Ten powracał często już po pokonaniu 60 tysięcy kilometrów z tą jednak różnicą, że koszt naprawy pokrywał właściciel auta.

Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: Audi 3.0 TDI

Silnik 1,5 dCi – czyszczenie wtryskiwaczy co 30 tys. km?

Wtryskiwacze Delphi były niezwykle delikatne. Niskiej jakości paliwo bardzo szybko mogło uszkodzić mechanizm i sprawić, że ten tracił precyzję dozowania oleju napędowego. Skutek? Cylindry były dosłownie zalewane. Całe szczęście wtryskiwacze można regenerować. Cena naprawy każdego z urządzeń zaczyna się mniej więcej od 400 złotych. A to i tak niewielki wydatek. Zbagatelizowana usterka już po kilku miesiącach prowadziła do wypalenia tłoków i poważnego uszkodzenia silnika. A wtedy konieczny był już generalny remont jednostki napędowej wyceniany na przeszło 2 tysiące złotych.

Długość życia wtryskiwaczy Delphi montowanych w silniku 1,5 dCi można skutecznie wydłużyć. Sposoby znają użytkownicy forów poruszających temat samochodów Renault. Zalecenia są proste - co 30 tysięcy kilometrów należy czyścić wtryskiwacze, a co 60 tysięcy kilometrów pompę wysokiego ciśnienia. Ponoć recepta ta pozwala na bezawaryjne eksploatowanie motoru na dystansie nawet 250 tysięcy kilometrów.

Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: VW 1.9 TDI 105KM BXE

Silnik 1,5 dCi - nowe wtryski rozwiązały problem… w pewnym sensie

Informacja o problemie z wtryskiwaczami Delphi szybko dotarła do centrali Renault. Francuzi zaczęli szukać rozwiązania. To pojawiło się już w roku 2005. W miejscu delikatnych urządzeń Delphi zaczęły być montowane dużo bardziej trwałe systemy Siemensa. Dzięki nim w silnikach 1,5 dCi poprawiły się parametry osiągów, obniżyło się spalanie oraz wzrosła kultura pracy. Ustąpił również problem z ograniczoną trwałością. Nowocześniejsze wtryskiwacze były w stanie pokonać nawet 250 tysięcy kilometrów niemalże bez ingerencji mechanika.

Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: FIAT 1.9 JTDm 16V 150 KM

W najczarniejszym scenariuszu we wtryskiwaczach Siemensa może pojawić się jedna usterka. Mowa o przepuszczających uszczelkach przelewu. Naprawa na szczęście jest tania, a samo wystąpienie uszkodzenia nie ma prawie żadnego wpływu na działanie diesla 1,5 dCi. Unowocześniona aparatura wtryskowa ma niestety też wadę. O ile mechanizmy firmy Delphi można było stosunkowo tanio regenerować, o tyle system Siemensa po zużyciu podlega wymianie. A cena pojedynczego wtryskiwacza startuje od przeszło 1100 złotych.


Choć kłopoty z wtryskiwaczami Delphi były poważne, dużo gorsze zmartwienia czekały na użytkowników aut z silnikiem 1,5 dCi po przekroczeniu przebiegu na poziomie 150 tysięcy kilometrów. To wtedy dochodziło do obrócenia panewek wału korbowego. Awaria oznacza remont silnika - a to wiąże się z wydatkiem na poziomie 2,5 tysiąca złotych. Co ją powoduje? Przede wszystkim wpływ na stan panewek ma wydłużony interwał wymiany oleju. Renault zaleca zmianę smarowidła co 30 tysięcy kilometrów. Poza tym zdaniem mechaników znaczenie może mieć zbyt intensywny i mocny sposób eksploatacji.

Świadomość możliwych problemów sprawia, że kierowcy mogą starać się odciągnąć usterkę w czasie. Przede wszystkim zaleca się wyraźne skrócenie interwału wymiany oleju. Ten powinien być zmieniany co 10 - 15 tysięcy kilometrów. Poza tym właściciele aut powinni unikać długotrwałego obciążania diesla 1,5 dCi szczególnie w sytuacji, w której motor nie jest jeszcze rozgrzany. Warto też zdecydować się na jak najmłodsze auto. Z czasem i na mocy kolejnych modernizacji panewki wału korbowego w jednostce były wzmacniane.

Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: BMW 2.0d N47

Silnik 1,5 dCi – typowe usterki

W zależności od wersji Francuzi zalecają wymianę paska rozrządu w silniku 1,5 dCi nawet co 150 tysięcy kilometrów. Zdaniem mechaników wielkość interwału jest mocno przesadzona i warto ją skrócić nawet o 20 tysięcy kilometrów. Czemu? Zdarzały się bowiem przykłady przedwczesnego zerwania napędu. Poza tym zawieść może czujnik ciśnienia doładowania - jego usterki są często mylone z usterkami turbosprężarki oraz okresowego czyszczenia wymaga zawór EGR.

Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: VW 1.4 TSI Twincharger

We francuskich silnikach 1,5 dCi zdarzają się również awarie turbosprężarek. Częściej o uszkodzeniu decyduje jednak nieprawidłowa eksploatacja, a nie ułomność mechanizmu. To pierwsza z dobrych informacji. Druga jest taka, że początkowo koło dwumasowe było montowane wyłącznie w wersjach o mocy przekraczającej 100 koni. Przy wyborze auta ze słabszym wariantem odchodzi zatem jeden z potencjalnych i niemałych kosztów. Trzecia z dobrych informacji dotyczy filtra cząstek stałych FAP. Osadnik montowany niemalże w każdym motorze po 2008 roku jest trwały. To całe szczęście, bo nowy kosztuje 3364 złote.

Podczas zakupu auta używanego wyposażonego w motor 1,5 dCi przede wszystkim zalecana jest wzmożona uwaga. Najlepiej znaleźć samochód z pewną historią serwisową i niewielkim przebiegiem. Ważne zastrzeżenie dotyczy też wymian eksploatacyjnych. Diesel występował w ogromnej ilości konfiguracji osprzętu. A to oznacza, że nie zawsze łatwo jest dobrać do niego prawidłowe części zamienne. Aby nie kupić elementu, który nie będzie pasował, warto najpierw rozwiać wątpliwości. Do tego konieczne jest sprawdzenie numeru VIN w ASO.

Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: Alfa Romeo 2.0 TS

Silnik 1,5 dCi - podsumowanie

Najciekawsze w historii diesla Renault o oznaczeniu 1,5 dCi jest to, że tak naprawdę bardzo wiele poważnych usterek nie jest winą samego niedopracowania. To raczej wynik słabego przemyślenia interwałów podstawowych procedur serwisowych. Gdyby Francuzi bardziej uczulali właścicieli swoich samochodów, motor mógłby nie dorobić się tak złej opinii. A to daje nadzieję na to, że eksploatacja jednostki 1,5 dCi wcale nie musi zakończyć się koszmarem.

Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: Nissan 1.8 16V QG18DE

Silnik 1,5 dCi - ceny części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych:

  • filtr oleju - od 18 zł
  • filtr powietrza - od 27 zł
  • filtr paliwa - od 74 zł
  • zestaw paska rozrządu - od 210 zł
  • zestaw paska wielorowkowego - od 243 zł
  • sprzęgło komplet - od 342 zł
  • koło dwumasowe - od 1987 zł
  • wtryskiwacz - od 1109 zł
  • zawór EGR - od 310 zł
  • świeca żarowa - od 21 zł
  • filtr cząstek stałych - od 3364 zł
  • turbosprężarka - od 1537 zł
Z tymi silnikami mogą być problemy: 1.5 dCi Renault
Renault
Renault
Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Światowy Dzień Bez Samochodu. Eksperci: Środek transportu wpływa na klimat

22 września obchodzimy Światowy Dzień bez Samochodu. Z okazji tego dnia eksperci z Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych (CAKE) w Instytucie Ochrony Środowiska – Państwowym Instytucie Badawczym (IOŚ-PIB) wskazują, że rozwój transportu publicznego może odegrać kluczową rolę w osiągnięciu celów klimatycznych Polski i Unii Europejskiej.

Od 19 września 2025 r. droższe badanie techniczne auta. Stawki wzrosły z 51 do 149 zł

Od piątku obowiązują wyższe opłaty za obowiązkowe badanie techniczne pojazdów. W przypadku samochodów osobowych stawka wzrosła o 51 zł, do 149 zł.

Przyszłość elektromobilności w Polsce – chińskie marki, auta poflotowe i konieczność dopłat do używanych elektryków

Polska elektromobilność rozwija się w tle dominacji rynku wtórnego. Choć obecność aut elektrycznych z drugiej ręki jest dziś w naszym kraju marginalna, sytuacja może się zmienić dzięki napływowi pojazdów z Europy Zachodniej i rosnącej obecności marek chińskich – nowoczesne systemy zasilania, konkurencyjne ceny i warunki gwarancji zwiększają ich atrakcyjność. Niezbędne jest też rozszerzenie programu dopłat do aut elektrycznych na pojazdy używane, co mogłoby przyspieszyć transformację rynku i zwiększyć dostępność elektryków dla szerszej grupy nabywców.

Amortyzacja samochodu a podatki – jak przedsiębiorca może skorzystać?

Zakup samochodu firmowego to nie tylko kwestia wygody i prestiżu, ale przede wszystkim decyzja finansowa, która ma bezpośredni wpływ na podatki. Amortyzacja pojazdu pozwala przedsiębiorcy na stopniowe rozliczanie kosztów związanych z jego nabyciem. Warto wiedzieć, jakie zasady obowiązują przy samochodach osobowych i dostawczych, ponieważ różnice mogą być znaczące.

REKLAMA

KGP: 98 115 interwencji, 398 wypadków drogowych, 26 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 98 115 interwencji. Byli wzywani do 398 wypadków drogowych.

Jazda rowerem po chodniku – czy jest dopuszczalna i w jakich sytuacjach?

Jazda rowerem staje się coraz bardziej popularna. Dostępne na rynku nowoczesne modele dodatkowo zachęcają do korzystania z tego środka transportu. Warto zatem znać kilka ważnych zasad ruchu drogowego dotyczącego rowerzystów.

Dłuższe kontrole drogowe do 56 dni wstecz - większe ryzyko wykrycia naruszenia przepisów przez kierowcę i przewoźnika

Wydłużone kontrole drogowe z 28 do 56 dni wstecz zwiększają prawdopodobieństwo wykrycia naruszeń przepisów przez kierowcę i przewoźnika. Inspekcja może teraz dokładniej badać rekompensaty za skrócone odpoczynki. Problemem jest też brak pamięci na kartach kierowców.

Dziecko w kasku podczas jazdy e-hulajnogą. Co wiemy o planowanych zmianach?

Rząd przyjął projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym. Zakłada on m.in. wprowadzenie ustawowego obowiązku noszenia kasku podczas jazdy rowerem czy hulajnogą elektryczną przez dzieci do 16 lat.

REKLAMA

Prawo jazdy od 17 lat, obowiązkowe kaski i surowsze kary. Sprawdź, co zmienia się w przepisach drogowych od 2026 r.

2 września 2025 r. Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz kilku innych aktów prawnych. Nowe regulacje mają zwiększyć bezpieczeństwo, ograniczyć wypadki z udziałem dzieci i przygotować młodzież do odpowiedzialnego udziału w ruchu drogowym. Zobacz, co się zmieni, kiedy przepisy wejdą w życie i kogo obejmą.

Ważne zmiany w Prawie o ruchu drogowym od 2026 roku. Rząd przyjął projekt nowelizacji

Na posiedzeniu w dniu 2 września 2025 r. Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy - Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw, przedłożony przez Ministra Infrastruktury. Projekt ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. Kierowca, który będzie prowadził pomimo zatrzymania mu prawa jazdy, będzie karany cofnięciem uprawnień do kierowania pojazdem. Ponadto, dzieci do 16. roku życia – m.in. podczas jazdy rowerem czy hulajnogą elektryczną – będą musiały używać kasków. Nowe przepisy zwiększą także mobilność osób młodych – prawo jazdy kategorii B będzie można otrzymać po skończeniu 17 lat (z ograniczeniami).

REKLAMA