Z tymi silnikami mogą być problemy: 2.8 V6 GM
REKLAMA
REKLAMA
Silnik o pojemności 2.8-litra wyposażony w 6-cylindrową głowicę i doładowanie produkcji General Motors swoją genezą sięga czasów współpracy firm Cadillac i Holden. O ile jednak inżynierowie Cadillaca skupiali się na wariantach jednostki oferującej ponad 4 litry, o tyle bezpośrednie prace nad wersją 2,8 V6 Turbo prowadzili mechanicy Holdena. Początkowo oficjele amerykańskiego koncernu sądzili, że motor będzie zasilać przede wszystkim samochody produkowane przez Saaba. Czas jednak boleśnie zweryfikował te plany - szwedzka marka popadła w recesję aż w końcu zniknęła z rynku.
REKLAMA
Słabnące z miesiąca na miesiąc wyniki sprzedaży Saaba sprawiły, że szefowie General Motors dosyć szybko zaczęli poszukiwać alternatywy. Alternatywy, która mimo wszystko pozwoli 2.8-litrowemu silnikowi osiągnąć większy wolumen sprzedaży, dający jakąkolwiek stopę zwrotu. Wyjściem awaryjnym stały się takie modele jak Opel Vectra C, Opel Signum, Opel Insignia i Cadillac BLS. Doładowana V-szóstka utożsamiana głównie z niemieckim producentem oferowana była w kilku wariantach mocy. Kierowcy mogli zdecydować się na model dysponujący stadem 230, 250, 255, 260, 280, 300, a nawet 325 koni mechanicznych. W czasie produkcji otrzymywała oznaczenia A28NET, Z28NET, Z28NEL lub B284.
2,8 V6 GM - 6,9 sekundy do setki w Insignii!
W przypadku Opla Insignii napędzanego 260-konną wersją silnika 2.8 V6 Turbo przyspieszenie do pierwszej setki wynosi 6,9 sekundy. Kierowcy chwalili w motorze jednak nie tylko świetne osiągi, ale i wyjątkową kulturę pracy. Jednostka nie powodowała wibracji, a do tego bardzo przyjemnie powarkiwała podczas dynamicznego przyspieszania. Co więcej, jako że benzyniak nie posiada bezpośredniego wtrysku paliwa, idealnie nadaje się m.in. do zasilania gazem. A układ LPG w polskich warunkach wydaje się być absolutnym must have. Czemu? Otóż wcześniej wspomniana Insignia V6 potrafi spalić w cyklu miejskim aż 17 litrów paliwa. I to też tylko pod warunkiem, że kierowca będzie delikatnie naciskał pedał gazu.
General Motors opracował niezwykle ciekawy sposób produkcji silnika 2.8 V6 Turbo. Otóż jednostka powstawała w Melbourne w zakładzie Holdena, skąd była transportowana do Szwecji do fabryki Saaba. Dopiero w Skandynawii otrzymywała doładowanie i zyskiwała pełnię możliwości. Doładowana V-szóstka była produkowana od 2005 do 2017 roku. Przez ostatnie 5 lat trafiała pod maskę wyłącznie modelu Insignia - w takiej wersji konfigurowane były chociażby polskie wideorejestratory policji - i to właśnie prezentacja nowej odsłony limuzyny segmentu D Opla wykasowała motor z dalszej produkcji.
Choć silnik 2.8 V6 Turbo opracowany przez General Motors może dać masę frajdy podczas jazdy, ma pewne słabości mogące nieco uprzykrzyć eksploatację. Podstawowa dotyczy łańcuchowego napędu rozrządu. Znane są przypadki, w których mechanizm był wymieniany jeszcze na gwarancji przy przebiegu na poziomie 60 - 70 tysięcy kilometrów. Objawy uszkodzenia? Podczas pracy motoru pojawia się metaliczny hałas, a do tego autu wyraźnie brakuje mocy. Poza tym na tablicy zegarów może wyświetlić się kontrolka check engine.
2.8 V6 GM - koszty wymiany? Cenowy zawrót głowy
Problem z wymianą rozrządu jest o tyle duży, że układ jest dosyć skomplikowany i tak właściwie składa się z trzech łańcuchów - dwóch dłuższych i jednego krótszego. Oczywiście producent zastosował też zestaw ślizgów i napinaczy. I właśnie te drugie najczęściej odpowiadają za rozciąganie metalowych ogniw napędu. Ile kosztuje wymiana? Początkowo jej wykonania podejmowało się wyłącznie ASO. A w autoryzowanej stacji obsługi rachunek opiewał na kwotę oscylującą między 7 a 12 tysięcy złotych. Dziś poza warsztatem producenta procedurę można wykonać już za 5 - 6 tysięcy złotych.
Wysoki koszt naprawy rozrządu w silniku 2.8 V6 Turbo wynika w dużej mierze z drogiego zestawu części. Pełen zestaw oryginałów potrzebnych do kompletnie wykonanej wymiany może zostać wyceniony na blisko 10 tysięcy złotych. W sklepach motoryzacyjnych ceny startują już od 2,2 tysiąca złotych. Na pierwszy rzut oka różnica kwot przechyla czarę korzyści na stronę pobliskiego sklepu z częściami. Przy bliższym przyjrzeniu obniżka traci jednak na znaczeniu. Za przeszło 2 tysiące złotych kierowca otrzyma zestaw elementów podstawowych. A jego uzupełnienie z pewnością nie będzie tanie.
Wymiana rozrządu w razie wyciągnięcia się jednego z łańcuchów jest konieczna. W przeciwnym razie może dojść do przeskoczenia ogniw na zębach wałka i kolizji tłoków z zaworami. Niestety zastosowanie nowych elementów nie gwarantuje trwałości rozwiązania, a problem z czasem może powrócić. W tej sytuacji użytkownicy 2.8-litrowej V-szóstki General Motors od lat zastanawiają się nad tym czy trwałość łańcucha rozrządu da się wydłużyć. Zdaniem pracowników autoryzowanych stacji tak. Wystarczy skrócić interwał wymiany oleju do 15 tysięcy kilometrów. To poprawi smarowanie napinacza i zdecydowanie odwlecze w czasie awarię.
2.8 V6 GM - tylny most nie wytrzymuje naporu mocy
Silnik 2.8 V6 Turbo bardzo często był konfigurowany z napędem na cztery koła. Choć rozwiązanie daje wyśmienite właściwości trakcyjne chociażby Insignii, niestety nie sprawdza się podczas eksploatacji. Potężny moment obrotowy i moc szybko doprowadzają do uszkodzenia tylnego mostu napędowego. A naprawa jest wysoce skomplikowana i specjalistyczna. Wymaga wiedzy, bowiem most trzeba rozebrać na czynniki pierwsze, bardzo dokładnie oczyścić i wymienić każdy ze zużytych elementów.
W V-szóstce General Motors zdarzają się również tajemnicze usterki elektroniki. Przykład? Auto podczas jazdy może nie trzymać obrotów, ewentualnie nieprawidłowo spalać mieszankę paliwową. Błędy występujące podczas pracy jednostki napędowej w dużej mierze są powodowane usterką jednego z czujników. A ich sieć w motorze 2.8 V6 Turbo jest mocno rozbudowana! Dodatkowo ceny wymiany nie zawsze okazują się konkurencyjne - dla przykładu nowa sonda lambda kosztuje minimum 482 złote. Co więcej, znane są przypadki przegrzania motoru. Wynikają one głównie z mechanicznego uszkodzenia układu chłodzenia i prowadzą do tragicznego scenariusza. Remont jednostki połączony z montażem nowego rozrządu może kosztować nawet blisko 20 tysięcy złotych.
Silnik 2.8 V6 Turbo opracowany przez General Motors ma wystarczający zapas mocy i może dać wielką frajdę podczas jazdy. Niestety kierowcy powinni z jednego zdawać sobie sprawę. Był montowany w limuzynach segmentu D, a to oznacza że jego eksploatacja będzie naprawdę droga! Brak świadomości tego faktu sprawi, że już podczas wymiany łańcucha rozrządu kupujący używanego sedana z ogromnym bólem serca będzie musiał zostawić u mechanika równowartość zagranicznych wakacji dla 4-osobowej rodziny. A to doświadczenie na długo pozostanie mu w pamięci.
Silnik 2.8 V6 GM - ceny części zamiennych:
- filtr oleju - od 14 zł
- filtr powietrza - od 37 zł
- zestaw łańcucha rozrządu - od 2272 zł
- pasek wielorowkowy - od 80 zł
- sprzęgło komplet - od 749 zł
- koło zamachowe - od 1978 zł
- świeca zapłonowa - od 30 zł
- cewka zapłonowa - od 158 zł
- sonda lambda - od 482 zł
- przepływomierz powietrza - od 515 zł
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.