REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy możliwy jest wzrost cen OC w PZU po zakupie akcji Pekao S.A.?

Subskrybuj nas na Youtube
Czy możliwy jest wzrost cen OC w PZU po zakupie akcji Pekao S.A.?
Czy możliwy jest wzrost cen OC w PZU po zakupie akcji Pekao S.A.?
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

PZU, w ramach polityki repolonizacji kupiło pokaźny pakiet akcji Pekao S.A. Czy może się to odbić na cenach polis OC dla kierowców?

PZU wyda grube miliony na zakup banku Pekao. Niektórzy kierowcy zastanawiają się, czy za zaangażowanie ubezpieczyciela w repolonizację zapłacą klienci. Jakie konsekwencje rynkowe będzie miała ta transakcja? Zapytaliśmy ekspertów, co czeka kierowców ze strony największego polskiego ubezpieczyciela, który ma niemal 40-procentowy udział w rynku OC.

REKLAMA

W jaki sposób na ceny OC może wpłynąć repolonizacja jednego z banków?

Wydaje się, że sprawy nie są ze sobą związane, ale w przejęcie banku Pekao zaangażowany jest PZU. Jest to zresztą kolejna polska spółka, która uczestniczy aktywnie w rządowym planie repolonizacji niemal każdej gałęzi gospodarki.

Zobacz też: Czy ubezpieczyciele zarabiają na polisach OC?

Za ile PZU kupiło Pekao?

REKLAMA

Zarząd PZU odkupił od włoskiego Unicredit akcje banku Pekao za kwotę ponad 6,4 mld zł. Drugim udziałowcem jest Polski Fundusz Rozwoju, dzięki czemu razem polskie podmioty posiadają pakiet 32,8 proc. akcji banku, a całość transakcji warta jest ponad 10,6 mld zł.

Transakcja zbiegła się w czasie z dotkliwymi podwyżkami OC. W grudniu ubiegłego roku kierowcy płacili już ponad 50% więcej niż w analogicznym okresie w 2015 r. Stąd zaniepokojenie wielu kierowców, że to nie koniec podwyżek, a transakcja będzie ich kolejnym katalizatorem, jest całkowicie zrozumiałe. Zwłaszcza, że PZU jest jednym z głównych graczy na rynku ubezpieczeń majątkowych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Co się stanie z OC po śmierci kierowcy?

PZU jest głównym graczem na rynku AC i OC

Według raportu finansowego za 2016 r. ubezpieczyciel ma niemal 41 proc. udziału w rynku ubezpieczeń AC i ponad 37,7 proc. w ubezpieczeniach OC. Dzięki temu spokojnie może kształtować ceny rynkowe tych polis. Jednak jeszcze na początku tego roku, ówczesny prezes PZU – Michał Krupiński, przekonywał, że zakup banku Pekao nie wpłynie na podwyżki ubezpieczeń komunikacyjnych.

Na razie trend wzrostowy wyhamował – ceny rosną, ale już nie tak szybko. Zmiany są na poziomie dwóch proc. Niestety, od ubiegłego roku w niektórych miastach kierowcy płacą aż o 60-80% więcej niż w 2016 r. Średnie podwyżki są na poziomie 50%.

Ceny OC się ustabilizują – prezes PZU zapowiada dyscyplinę w wydatkach

REKLAMA

Paweł Surówka, nowy prezes firmy, na razie w sprawie cen OC nie składa konkretnych obietnic. Podkreśla w wywiadzie dla portalu forsal.pl, że firma musi obniżyć koszty oferowania ubezpieczeń, m.in. właśnie w OC w komunikacji. Ma też nie być kolejnych podwyżek, według prezesa. Choć tu zaznacza, że ubezpieczyciel monitoruje rynek, a więc nie wyklucza kolejnego zwiększenia cen.

Warto dodać, że PZU w tym roku nie dokłada do OC. A to główny problem branży. W segmencie OC ubezpieczyciele łącznie mają około miliarda złotych straty. Według Surówki, ubezpieczyciel wykazał się większą dyscypliną w tych ubezpieczeniach, a jego klienci byli mniej szkodowi.

Zobacz też: Mały przedsiębiorca musi dopłacić za OC?

Ceny OC nie przestaną rosnąć

Jak zaznacza Bartosz Salwiński, współzałożyciel porównywarki ubezpieczeń mfind, niestety nic nie wskazuje na to, by ceny ubezpieczeń komunikacyjnych nagle przestały rosnąć, mimo zapowiedzi PZU. Salwiński i eksperci branżowi są zdania, że ceny polis OC będą jeszcze rosnąć przynajmniej do wakacji.

– Głównym powodem do zmniejszenia tempa wzrostu lub całkowitego zatrzymania podwyżek może być odzyskanie rentowności ze sprzedaży obowiązkowego ubezpieczenia OC. Póki co się na to nie zanosi, mimo zarobków PZU w pierwszym i drugim kwartale tego roku – dodaje Salwiński.

Ubezpieczycielom nie łatwo będzie tę rentowność odzyskać. Wszystko przez kilkuletnią wojnę cenową, jaką ze sobą prowadzili. Zadania nie ułatwią też coraz wyższe koszty świadczeń za szkody osobowe. Co więcej, gonimy Zachód i nie boimy się prosić o pomoc kancelarie odszkodowawcze, a te coraz skuteczniej bronią interesów konsumenckich. Rosną też koszty obsługi ubezpieczeń.

Według Łukasza Zboralskiego eksperta BRD 24, ceny polis OC poszły w górę także z winy samych ubezpieczycieli, którzy próbowali niejednokrotnie uchylić się od wypłaty odszkodowań. Dopiero po sądowych wyrokach musieli wypłacić należne kwoty.

– Do tego doszły jeszcze regulacje prawne związane z wypłatą przez ubezpieczycieli zadośćuczynienia – dodaje Zboralski.

W jego ocenie wzrostu cen ubezpieczeń komunikacyjnych nie uda się łatwo zahamować także przez dużą wypadkowość, zwłaszcza na tle pozostałych krajów Wspólnoty.

– Niestety zwiększa się liczba wypadków drogowych, a liczba kolizji rośnie lawinowo – mówi nam ekspert BRD 24.

Zobacz też: Na co najczęściej skarżą się kierowcy względem ubezpieczycieli?

Rośnie liczba kolizji, rośnie też szkodowość

Problem najlepiej odzwierciedlają policyjne statystyki. Według rocznego raportu Komendy Głównej Policji, w ubiegłym roku liczba wypadków drogowych wyniosła 33 664. W porównaniu z 2015 r. wzrosła o 2,1 proc. (funkcjonariusze odnotowali 697 więcej takich zdarzeń). Liczba kolizji jest znacząco większa. W całym ubiegłym roku policjanci przyjęli zgłoszenia o 406 622 kolizjach. To wzrost o ponad 12 proc. (44357) w porównaniu z całym 2015 r.

– Do tego trzeba pamiętać, że nie każda stłuczka jest zgłaszana na policję. Zwiększenie wypadkowości musiało się więc przełożyć także na składki ubezpieczeń komunikacyjnych – podkreśla Zboralski.

Zobacz też: Jak uzyskać odszkodowanie, gdy sprawca nie ma OC?

Przejęcie Pekao przez PZU, opinie ekspertów

Eksperci wskazują więc, że przejęcie przez PZU banku Pekao, na pewno nie przyczyni się do zahamowania podwyżek, nie wspominając o spadku cen. Transakcję mogą też odczuć klienci PZU i to nie tylko ci, którzy ubezpieczają swoje pojazdy.

Jak zaznacza dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista i wiceprezes zarządu Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR), nawet jeżeli kolejne podwyżki nie pojawią się od razu, to w dłuższym okresie jest to bardzo prawdopodobne.

– Transakcja oznacza mniejszą konkurencję na rynku i większe upolitycznienie decyzji, to nie sprzyja presji na jak najlepszy towar i usługi dla klientów. A w grę wchodzą jeszcze inne czynniki, np. obrona pozycji państwowej firmy różnymi regulacjami – zaznacza Łaszek.

W ocenie eksperta FOR, zmniejszenie konkurencji na rynku ubezpieczeń jest już zresztą widoczne, odkąd firmy państwowe mają się ubezpieczać w PZU. Przejęcie Pekao może jeszcze bardziej pogłębić spadek konkurencji.

– Przede wszystkim, państwo jako właściciel nie kieruje się czysto rynkowymi przesłankami, a politycznymi. Z punktu widzenia PZU, decyzja o kupnie Pekao nie miała mocnych ekonomicznych przesłanek, ale była taka wola polityczna, dlatego ubezpieczyciel się w to zaangażował – zaznacza nasz ekspert.

Repolonizację przy udziale polskiego giganta ubezpieczeniowego odczują zresztą nie tylko klienci PZU.

Odmiennego zdania jest ekspert BRD 24. W opinii Łukasza Zboralskiego, to że ubezpieczyciel inwestuje w przejęcie banku raczej nie przełoży się na wzrost składek od odpowiedzialności cywilnej.

– Ubezpieczyciele mogą jeszcze podnosić ceny, ale sądzę że będzie to spowodowane m.in wysoką wypadkowością – dodaje.

Główny Ekonomista FOR zwraca jednak uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt związany z przejęciem przez PZU banku Pekao. Jego zdaniem, pierwsze widoczne negatywne konsekwencje tego przejęcia będą widoczne na rynku bankowym.

– Bezpośrednie koszty przejęcia Pekao przez PZU poniosą bezpośrednio dwie grupy: Skarb Państwa, który nie dostanie dywidendy, czyli my jako podatnicy, ale też inwestorzy mniejszościowi, choć jest to dość niefortunne stwierdzenie, bo rząd w PZU nie ma większościowego udziału akcji, a mimo tego narzucił im swoją wolę – mówi Aleksander Łaszek.

Jak dodaje, akcjonariusze, którzy kupowali akcje PZU z myślą o zysku, dowiedzieli się, że z ich środków ma zostać sfinansowana repolonizacja sektora bankowego. Takie traktowanie akcjonariuszy osłabia zaufanie do giełdy.

Aleksander Łaszek podkreśla, że z czasem za transakcję zaczną płacić klienci PZU, bo firma jakoś będzie musiała odrobić straty. Pojawia się też problem na rynku bankowym, gdzie udział banków kontrolowanych przez państwo dramatycznie rośnie. To uderzenie w konkurencję rynkową.

Źródło: mfind.pl

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dziecko w kasku podczas jazdy e-hulajnogą. Co wiemy o planowanych zmianach?

Rząd przyjął projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym. Zakłada on m.in. wprowadzenie ustawowego obowiązku noszenia kasku podczas jazdy rowerem czy hulajnogą elektryczną przez dzieci do 16 lat.

Prawo jazdy od 17 lat, obowiązkowe kaski i surowsze kary. Sprawdź, co zmienia się w przepisach drogowych od 2026 r.

2 września 2025 r. Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz kilku innych aktów prawnych. Nowe regulacje mają zwiększyć bezpieczeństwo, ograniczyć wypadki z udziałem dzieci i przygotować młodzież do odpowiedzialnego udziału w ruchu drogowym. Zobacz, co się zmieni, kiedy przepisy wejdą w życie i kogo obejmą.

Ważne zmiany w Prawie o ruchu drogowym od 2026 roku. Rząd przyjął projekt nowelizacji

Na posiedzeniu w dniu 2 września 2025 r. Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy - Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw, przedłożony przez Ministra Infrastruktury. Projekt ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. Kierowca, który będzie prowadził pomimo zatrzymania mu prawa jazdy, będzie karany cofnięciem uprawnień do kierowania pojazdem. Ponadto, dzieci do 16. roku życia – m.in. podczas jazdy rowerem czy hulajnogą elektryczną – będą musiały używać kasków. Nowe przepisy zwiększą także mobilność osób młodych – prawo jazdy kategorii B będzie można otrzymać po skończeniu 17 lat (z ograniczeniami).

Ruszyła akcja policji Bezpieczna droga do szkoły. Zero taryfy ulgowej

Już od 1 września 2025 r. policja prowadzi ogólnopolską akcję Bezpieczna droga do szkoły. Tylko w wakacje funkcjonariusze przeprowadzili 15 626 kontroli infrastruktury przy placówkach oświatowych, a teraz ruszają z intensywnymi patrolami. Obowiązuje zero taryfy ulgowej: kontrolowana będzie prędkość, przewożenie dzieci i zachowanie kierowców. To moment, by naprawdę zadbać o bezpieczeństwo naszych dzieci.

REKLAMA

KGP: 115 485 interwencji, 455 wypadków drogowych, 35 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 115 485 interwencji. Byli wzywani do 455 wypadków drogowych.

Nowe limity podatkowe dla samochodów osobowych od 2026 roku

Nowe przepisy premiują niskoemisyjne samochody – czy niższe limity podatkowe dla aut spalinowych i hybryd od 2026 r. zmienią kalkulacje przedsiębiorców w zakresie aut flotowych?

Mandat za opony – za co konkretnie można go otrzymać w 2025 roku i jak wysokie są stawki?

Ogółem wysokość mandatu za wykroczenie drogowe może sięgnąć 5 tys. zł, a jeżeli wykroczeniem zajmie się sąd, to może nałożyć nawet 30 tys. zł mandatu. Szczegółowe przepisy odnoszą się jednak do konkretnych przypadków i interpretowanie ich w kontekście opon jest mylne.

Zmiany w OC od 10 września 2025 r. Jak będą działały nowe przepisy?

10 września 2025 r. wchodzi w życie nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Dzięki nowym przepisom nabywca używanego pojazdu będzie mógł wypowiedzieć umowę OC komunikacyjnego ze wskazaniem daty jej rozwiązania.

REKLAMA

Chińskie samochody w Polsce 2025 – które marki zdominowały rynek?

Jeszcze dwa lata temu chińskie samochody były w Polsce egzotyczną ciekawostką W 2023 sprzedano ich zaledwie 168 sztuk. Dziś mają już ponad 16 tysięcy rejestracji tylko w pierwszej połowie roku i zdobyły 5 proc. rynku. MG, Omoda i Jaecoo nie tylko depczą po piętach uznanym markom, ale w wielu salonach skutecznie je wypierają. Dzięki niskim cenom, dobremu wyposażeniu i wsparciu z programu „NaszEauto” ta ekspansja dopiero się rozpędza i wszystko wskazuje na to, że nie zwolni.

Warto odwołać się od kary w transporcie międzynarodowym

Przewoźnicy najczęściej otrzymują kary za naruszenia przepisów dotyczące dokumentacji celnej, Pakietu Mobilności, zasad kabotażu, braku wymaganych zezwoleń czy przewozu nielegalnych imigrantów. W przypadku nałożenia kary warto się odwołać.

REKLAMA