Kara za brak OC w 2019 r.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Kierowca posiadający samochód ma z prawnego punktu widzenia dwa obowiązki. Po pierwsze musi dbać o stan techniczny pojazdu, czego potwierdzeniem staje się ważne badanie techniczne. Po drugie jego auto musi mieć ważne ubezpieczenie OC. Polisa podstawowa zabezpiecza innych użytkowników dróg. W sytuacji, w której prowadzący spowoduje wypadek, to ona pokryje koszty ewentualnej naprawy. Co w sytuacji, w której właściciel zapomni o kończącym się ubezpieczeniu i nie wykupi nowego? Naraża się na wysoką karę ze strony Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
REKLAMA
Kara za brak OC zależy przede wszystkim od dwóch czynników. Pierwszym jest czas, który minął od wygaśnięcia poprzedniej polisy. UFG stworzył trzy progi: I - do 3 dni, II - od 4 do 14 dni, III - powyżej 14 dni. Drugim czynnikiem jest rodzaj pojazdu. I tak w sytuacji, w której prowadzący siedzi za kierownicą ciężarówki, a ta od ponad dwóch tygodni nie ma ważnego OC, kara może sięgnąć 6750 zł! W przypadku samochodów osobowych jej wartość wynosi 4500 zł.
Kara za brak OC w 2019 r. - rodzaj pojazdu:
- samochód osobowy - 2-krotność minimalnego wynagrodzenia za pracę
- samochody ciężarowe, ciągniki samochodowe i autobusy - 3-krotność minimalnego wynagrodzenia za pracę
- pozostałe pojazdy - 1/3 minimalnego wynagrodzenia za pracę
Kara za brak OC w 2019 r. - okres bez ochrony ubezpieczeniowej:
- do 3 dni - 20 proc. opłaty karnej
- od 4 do 14 dni - 50 proc. opłaty karnej
- powyżej 14 dni - 100 proc. opłaty karnej
Kara za brak OC w 2019 r.:
samochód osobowy | samochód ciężarowy, ciągnik samochodowy, autobus | pozostałe pojazdy | OC rolników | |
do 3 dni | 900 zł | 1 350 zł | 150 zł | 230 zł |
4 - 14 dni | 2 250 zł | 3 380 zł | 380 zł | 230 zł |
powyżej 14 dni | 4 500 zł | 6 750 zł | 750 zł | 230 zł |
Zobacz również: Kary za brak OC w 2018 r.
REKLAMA
To jednak nie koniec konsekwencji. Może się bowiem okazać, że auto bez ważnego ubezpieczenia spowodowało wypadek. W takim przypadku to UFG wypłaca odszkodowanie poszkodowanym, ale to właściciel samochodu będzie musiał je spłacić. I kwota wcale nie musi być mała. Bo o ile podrapanie zderzaka w drugim pojeździe skończy się koniecznością oddania do funduszu np. 800 złotych, o tyle podczas poważniejszej kolizji kwota naprawy może przekroczyć 20 tysięcy złotych. Co więcej, suma nie zatrzymuje się, a do momentu spłaty zobowiązania jest powiększana o odsetki.
Tryb postępowania jest dość prosty. Gdy do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wpłynie zgłoszenie, ten sprawdza czas trwania polisy OC w konkretnym pojeździe. Na kolejnym etapie wysyła wezwanie do właściciela, w którym prosi go o udowodnienie faktu posiadania ważnego ubezpieczenia. W sytuacji, w której posiadacz auta nie będzie w stanie tego zrobić, określana jest wysokość kary, a następnie zaczyna się jej egzekucja. Co ważne, obowiązek zapłaty dotyczy nie tylko właściciela auta. Solidarnie razem z nim konsekwencje finansowe ponosi osoba, która w momencie ujawnienia braku OC siedziała za kierownicą pojazdu.
Kara za brak OC - UFG wyłapuje kierowców z CEPiK!
Kierowca przyłapany na jeździe samochodem bez ważnej polisy w wyjątkowych przypadkach może starać się o rozłożenie kary na raty, ewentualnie częściowe umorzenie. Jest to jednak możliwe przede wszystkim w przypadku bardzo trudnej sytuacji finansowej. Oczywiście pracownicy Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego nie wydają takich decyzji na podstawie samej prośby. Kierowca musi wypełnić wniosek oraz wyczerpująco go umotywować, dołączając dokumenty potwierdzające stan domowych finansów.
Jeszcze kilka lat temu wyłapywaniem kierowców, którzy zapomnieli o wykupieniu polisy OC, zajmowały się przede wszystkim patrole policji. Dziś sytuacja się nieco zmieniła. A wszystko za sprawą Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Jako że ubezpieczyciele zgłaszają do bazy dane dotyczące czasu obowiązywania polisy, wszelkie przerwy w kontynuacji są odnotowywane w systemie. W efekcie mogą się stać powodem wszczęcia postępowania dotyczącego ukarania kierowcy przez UFG.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.