Afera spalinowa Volkswagena pod lupą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
REKLAMA
REKLAMA
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zbada aferę Volkswagena
Afera spalinowa Volkswagena dotyczy instalowania w silnikach z serii EA189 specjalnego oprogramowania mającego na celu redukować poziom emitowanych przez nie szkodliwych gazów, w tym przede wszystkim tlenków azotu. Sterownik silnika po wykryciu, że auto poddawane jest testom diagnostycznym, automatycznie zmieniał mapę silnika na taką o mniejszej mocy, dzięki czemu poziom emitowanych gazów ulegał wyraźnemu obniżeniu. Gdy auto poruszało się natomiast w normalnym ruchu, moc silnika była przywracana do wartości homologowanych (deklarowanych przez producenta), co wiązało się ze znacznie wyższą emisją szkodliwych substancji.
REKLAMA
UOKiK chce dokładnie przyjrzeć się tej sprawie dlatego wezwał koncern Volkswagena do przekazania informacji niezbędnych do ustalenia, czy istnieją podstawy do postawienia zarzutu naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.
Silniki Diesla z serii EA189
Problem jest o tyle poważny, że dotyczy ogromnej ilości aut, bowiem silniki 1.2 TDI, 1.6 TDi i 2.0 TDI z serii EA189 były instalowane we wszystkich autach należących do grupy Volkswagena czyli w Skodach, Seatach, Audi i VW. Według danych przekazanych przez VW urzędowi, na polski rynek trafiło ok. 140 tys. aut z systemem manipulującym wynikami emisji spalin.
Zobacz też: Gigantyczne problemy Volkswagena z silnikami TDI
UOKiK uważa, że afera spalinowa może naruszać zbiorowe interesy konsumentów, normy środowiskowe, a także techniczne. Jak napisano w komunikacie prasowym urzędu:
REKLAMA
„UOKiK zbada, czy konsumenci mogli być wprowadzeni w błąd. Przeanalizuje m.in. materiały reklamowe dotyczące pojazdów z wadliwym systemem sterowania emisją spalin. Sprawdzi, czy zawierały one informacje dotyczące poziomu emisji tlenku azotu lub szczególnych właściwości w zakresie stopnia emisji spalin (np. deklaracje przyjazności dla środowiska). Urząd zamierza ustalić, czy rzeczywisty ich poziom odbiega od wartości deklarowanych w reklamach i ofertach przedsiębiorcy”
Aby ocenić rzetelnie skalę problemu i jego zakres, UOKiK powołał w roli ekspertów Transportowy Dozór Techniczny i Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Ich opinia ma pozwolić przygotować precyzyjną odpowiedź na pytanie, czy i jakie przepisy zostały złamane przez koncern Volkswagena.
Naprawa wadliwych silników TDI
Oprócz tego Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów chce na bieżąco monitorować proces wprowadzanych przez niemiecki koncern samochodowy działań naprawczych. Warto przypomnieć, ze Volkswagena podał, że silniki 2.0 TDI otrzymają nowe oprogramowanie sterownika, a jednostki 1.6 TDI oprócz nowego algorytmu, zostaną poddane także modyfikacjom technicznym. VW nie określił jednak szczegółów tych napraw.
Na całym świecie wadliwe silniki EA189 znajdują się w około 11 milionach aut, z czego 8 milionów sprzedano na terenie Unii Europejskiej.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.