Rząd szykuje dopłaty do samochodów elektrycznych!
REKLAMA
REKLAMA
Od 2016 do 2025 roku rząd będzie realizował Program Rozwoju Elektromobilności, który ma na celu wypracowanie koncepcji rozwoju elektromobilności, popularyzację paliw alternatywnych (np. gazu ziemnego LNG i CNG) i zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza w miastach. W celach projektu nie zabrakło najistotniejszych kwestii – zwiększenia punktów ładowania samochodów elektrycznych i zachęcanie do ich kupna.
REKLAMA
Opłata emisyjna – będzie drożej
REKLAMA
W czwartek Sejm przegłosował ustawę podwyższającą cenę oleju napędowego i benzyny o 8 gr/litr. Elementem zmienionej ustawy o biokomponentach i biopaliwach było powołanie nowego Funduszu Niskoemisyjnego Transportu, do którego mają trafiać pieniądze z tzw. opłaty emisyjnej. Ponadto pieniądze trafią do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w celu przeznaczenia ich na redukcję zanieczyszczenia powietrza w naszym kraju.
Jak poinformował podczas czytania projektu ustawy minister energii Krzysztof Tchórzewski, w 2019 roku kierowcy mogą się spodziewać dopłaty do zakupu samochodu o napędzie elektrycznym w wysokości nawet 25 tys. zł:
- W ramach tego funduszu planujemy dofinansowanie zakupu kilkudziesięciu tysięcy samochodów elektrycznych wraz z budową ok. 20 tys. punktów ładowania w całym kraju. W 2019 r. dopłaty do zakupu samochodu elektrycznego mogą już wynieść ok. 25 tys. zł na pojazd. W kolejnych latach wysokość wparcia będzie zależna od potrzeb klientów i kształtowania się rynku.
REKLAMA
Opłata emisyjna doliczana do ceny paliwa być nakładana na importera albo producencie paliwa. W praktyce, podwyższone ceny paliwa mogą zostać przerzucone na kierowców. Nowa opłata może spowodować także podwyższenie cen innych towarów. Dobrą wiadomością jest postawa PKN Orlen – ceny paliwa nie zostaną podwyższone. Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek podkreślił to w cytowanym komentarzu przesłanym PAP przez spółkę:
- Zdecydowaliśmy, że nie przerzucimy opłaty na konsumentów, bo jest to rozwiązanie korzystne dla firmy i gospodarki kraju. Skorzystają na tym oczywiście również klienci, którzy mniej zapłacą za paliwo na stacji, a my tą drogą ograniczymy ryzyko spadku popytu na paliwa.
Nawet milion aut elektrycznych za 8 lat
Jak obiecywał dwa lata temu podczas konferencji „W kierunku mobilności – prezentacja założeń Planu Rozwoju Elektromobilności w Polsce” minister energii Michał Kurtyka:
- Mamy szanse, by za 10 lat mieć milion samochodów elektrycznych w Polsce, a nasze spółki energetyczne miały 2 miliardy zł przychodów z tego tytułu.
Wicepremier Mateusz Morawiecki zapowiedział wtedy, że program rozwoju elektromobilności ma być kołem zamachowym polskiej gospodarki:
- Chcemy zdecydowanie stworzyć nową jakość poprzez nasze programy. Ten program ma być kołem zamachowym polskiej gospodarki, kołem zamachowym polskiej reindustrializacji (...), ale ma odpowiedzieć także na kilka wyzwań, które są przed nami.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA