Europa dopłaca 2600 euro do każdego auta z dieslem
REKLAMA
REKLAMA
Diesel podnosi cenę benzyny?
REKLAMA
Europejczycy płacą średnio o 14 eurocentów więcej za litr benzyny niż oleju napędowego. W ten sposób każdy samochód z silnikiem diesla jest pośrednio dotowany kwotą 2,600 euro – pokazuje nowy raport federacji na rzecz zrównoważonego transportu Transport & Environment (T&E), której członkiem jest INSPRO. Ta 30% różnica w opodatkowaniu faworyzuje diesla i jest głównym powodem zwiększonego udziału aut z silnikiem wysokoprężnym w sprzedaży nowych samochodów w Europie. Prowadzi to również do zwiększonego zanieczyszczenia powietrza. Tym bardziej, że 9 na 10 aut z silnikiem diesla nie spełnia deklarowanych wartości emisji szkodliwych tlenków azotu. [1]
REKLAMA
Według raportu T&E Europe's tax deals for diesel Holandia stosuje najwyższą dotację pośrednią, nakładając podatek o 28 eurocentów mniejszy na olej napędowy w stosunku do benzyny. Niższy podatek od oleju napędowego nie jest korzystny dla klimatu, ponieważ doprowadził do zwiększonego ruchu i korzystania z większych pojazdów.
Carlos Calvo Ambel, analityk T&E: „Ostatni skandal związany z fałszowaniem badań emisji szkodliwych substancji przez producentów aut z silnikiem diesla pokazuje dobitnie, dlaczego Europa powinna przestać dotować olej napędowy. Teraz, gdy ceny ropy są niskie, jest najlepszy czas, by wreszcie wyrównać opodatkowanie oleju napędowego z benzyną.”
REKLAMA
Niektóre z europejskich krajów weryfikują swoją strategię opodatkowania oleju napędowego. Belgia i Francja ostatnio ogłosiły plan zniesienia różnicy opodatkowania paliw w ciągu kilku najbliższych lat. W Wielkiej Brytanii stawki już są wyrównane w odniesieniu do litra paliwa, co nadal jednak oznacza 10% preferencję na rzecz diesla w relacji do jednostki energii.
Olej napędowy wykorzystywany przez samochody ciężarowe jest jeszcze niżej opodatkowany, dlatego w zeszłym roku właściciele ciężarówek otrzymali 4,5 mln euro rabatu dzięki niższej stawce – wskazuje raport. Osiem krajów UE – Włochy, Francja, Hiszpania, Rumunia, Belgia, Węgry, Irlandia i Słowenia – stosuje obniżone stawki akcyzy na olej napędowy dla przewoźników. W roku 2000 stosował je tylko jeden kraj. W rywalizacji o przyciągnięcie zagranicznych ciężarówek obecnie 10 krajów stosuje minimalną stawkę podatku UE - 33 eurocentów za litr - lub zbliżoną na olej napędowy dla samochodów ciężarowych.
Piotr Skubisz, specjalista ds. transportu, INSPRO: "Raport stwierdza, że zwiększenie podatku o 1 eurocent przyniosłoby Polsce 147,34 mln euro, czyli prawie 620 mln złotych. Z drugiej strony warto, by Polska rozważyła pójście w ślady Wielkiej Brytanii, która wyrównała stawki podatkowe dla paliw. Warto też wywierać presję na UE w kwestii zwiększenia stawki minimalnej podatku - pozwoli to wyrównać konkurencję w Unii."
Carlos Calvo Ambel dodaje: „Mniejsze i centralnie położone kraje UE starają się za pomocą fiskalnych technik dumpingowych przyciągnąć zagranicznych przewoźników do swoich stacji paliwowych. To nie tylko osłabia przychody podatkowe ich sąsiadów, ale jest też wyścigiem w „równaniu do dołu” co jest zupełnie sprzeczne z unijnymi ambicjami redukcji emisji CO2 i zmniejszenia zapotrzebowania na import ropy. Komisja Junckera powinna zaproponować wyraźne podniesienie minimalnej stawki podatkowej na olej napędowy w ramach transportowego pakietu dekarbonizacyjnego w 2016.”
Źródło: materiały prasowe INSPRO
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.