Najpopularniejsze hybrydy w Polsce? Dominuje Japonia
REKLAMA
REKLAMA
- Ile hybryd sprzedaje Toyota? 67 proc. wszystkich aut
- Najpopularniejsze hybrydy w Polsce. Oto lista
- Ile hybryd sprzedała Toyota w Polsce w sumie?
- Najpopularniejsze hybrydy w Polsce? Toyota to lider, ale...
Ile hybryd sprzedaje Toyota? 67 proc. wszystkich aut
Toyota oficjalnie zaczęła mówić o elektryfikacji napędów jeszcze w roku 1996. To wtedy zaprezentowany został pierwszy Prius. I choć od tego momentu minęło 26 lat, inwestycja w ten model układu napędowego procentuje. Pierwszych sześć miesięcy na rynku nowych samochodów w Polsce oznaczało dla marki sprzedaż aż 27 444 hybryd. To oznacza, że hybrydy stanowiły aż 67 proc. całkowitej sprzedaży w pierwszym półroczu.
REKLAMA
Najpopularniejsze hybrydy w Polsce. Oto lista
Pod względem wolumenu sprzedaży, najpopularniejszą hybrydą Toyoty jest Corolla. Od stycznia do czerwca klienci kupili aż 8073 spalinowo-elektryczne Corolle. To 73 proc. ogólnej sprzedaży tego modelu. Numerem dwa jest C-HR. Hybrydowy sprzedał się w ilości wynoszącej 6160 sztuk. Trzecia lokata przypada RAV4. Choć w jej przypadku wolumen sięgnął 5171 sztuk, udział w całkowitej sprzedaży SUV-a wyniósł już 85 proc. Czwarte miejsce przypada Yarisowi (2911 sztuk i 47 proc. udziału), a piąte Yarisowi Cross (2802 sztuki i 82 proc. udziału).
67 proc. udział hybryd w sprzedaży potwierdza, że Toyota jest w Polsce marką zelektryfikowanych samochodów. W szczególności widać to w przypadku SUV-ów. Nabywcy RAV4 i Yarisa Cross już niemal wyłącznie sięgają po odmiany hybrydowe. – powiedział Robert Mularczyk, PR Senior Manager Toyota Central Europe.
Ile hybryd sprzedała Toyota w Polsce w sumie?
W tym punkcie pewna ciekawostka. Pierwsza hybryda Toyoty zadebiutowała w Polsce w roku 2004. Prius był wtedy jedynym modelem spalinowo-elektrycznym. Dziś taki aut marka ma w ofercie siedem. To raz. Dwa od roku 2004 do połowy roku 2022 klienci w naszym kraju kupili w sumie 178 448 hybryd Toyoty.
Najpopularniejsze hybrydy w Polsce? Toyota to lider, ale...
REKLAMA
Na koniec mam jednak pewne przemyślenie. Tak, w kwestii hybryd Toyota strzeliła w dziesiątkę. Wcześnie zaczęła inwestować w technologię, dzięki czemu jako jedna z nielicznych marek nie bała się zaostrzających norm emisji spalin. Teraz jednak Japończycy potrzebują dalszego działania i pionierami już wcale nie będą. Bo w roku 2035 spalinowce, a w tym hybrydy również, mają zniknąć z salonów samochodowych w Europie. A Toyota zdaje się nie mieć zbyt dużej ilości w pełni elektrycznych pomysłów na motoryzację.
Oczywiście Toyota ma wodorowy model Mirai i mówi o nim w kontekście przyszłości. Tyle że chyba raczej dalekiej. Bo sama technologia układu napędowego nie wystarczy. Warto mieć w Polsce więcej niż dwie czy trzy stacje tankowania... W skrócie, chciałbym żeby Toyota myślała o hybrydach, ale też szukała alternatyw. W przeciwnym razie skończy jak Nokia. Nokia, która cały czas żyła chwilą technologicznej chwały i pionierstwa, ale w tym skostnieniu nie zauważyła rynkowej rewolucji. A jak to się dla niej skończyło, wiedzą już chyba wszyscy...
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA