MAN stworzy ciężarówkę z napędem wodorowym. hTGX nie będzie miał ogniwa paliwowego. On będzie spalać wodór
REKLAMA
REKLAMA
- Technologia ciężarówki spalającej wodór MAN-a
- Gdzie sprawdzi się wodorowa ciężarówka MAN-a?
- Czemu MAN nazywa ciężarówkę spalającą wodór pojazdem bezemisyjnym?
- Kiedy MAN zaprezentuje ciężarówkę wodorową, ale z ogniwem paliwowym?
MAN będzie pierwszym europejskim producentem samochodów ciężarowych, który wprowadzi na rynek serię z wodorowym silnikiem spalinowym. Na początek, już w 2025 roku, planowane jest dostarczenie około 200 pojazdów klientom w Niemczech, Holandii, Norwegii, Islandii i wybranych krajach pozaeuropejskich.
REKLAMA
Technologia ciężarówki spalającej wodór MAN-a
REKLAMA
Prace nad silnikiem spalinowym zasilanym wodorem nie są w MAN-ie niczym nowym. Pierwszy autobus o takim właśnie napędzie został zaprezentowany na targach w Hanowerze w 1996 r. Teraz koncepcja przekuwa się jednak w produkt gotowy z rynkowego punktu widzenia.
Co wiadomo o ciężarówce spalającej wodór MAN-a? MAN hTGX oferuje dużą ładowność i maksymalny zasięg do 600 kilometrów w początkowo oferowanych wariantach osi 6x2 i 6x4. Zastosowany wodorowy silnik spalinowy H45 ma moc 383 kW lub 520 KM i moment obrotowy 2500 Nm przy 900-1300 obr. Bezpośredni wtrysk wodoru do silnika zapewnia wyjątkowo szybkie dostarczanie mocy. Dzięki wodorowi sprężonemu do 700 barów (CG H2) i zbiornikowi o pojemności 56 kg, pojazd można zatankować w czasie krótszym niż 15 minut.
Nowy samochód ciężarowy z napędem wodorowym bazuje na sprawdzonej serii pojazdów TG i przekonuje najwyższą jakością oraz prostotą w utrzymaniu – powiedział Dr Frederik Zohm, członek zarządu ds. badań i rozwoju firmy MAN.
Gdzie sprawdzi się wodorowa ciężarówka MAN-a?
Alternatywny wariant napędu bezemisyjnego (tak nazywa go MAN) znajdzie zdaniem marki zastosowania w wielu dziedzinach. Na przykład sprawdzi się do transportu ciężkich towarów, przykładowo na placach budów, do transportu cystern lub transportu drewna. Taka technologia przynosi potężną korzyść. Idealnie sprawdzi się bowiem na obszarach bez wystarczającej infrastruktury ładowania lub na rynkach, na których dostępna jest wystarczająca ilość wodoru. Może skutecznie zastąpić ciężarówkę elektryczną niskoemisyjnym charakterem.
Czemu MAN nazywa ciężarówkę spalającą wodór pojazdem bezemisyjnym?
REKLAMA
Z technologicznego punktu widzenia w silniku nowego MAN-a hTGX nadal będzie występować proces spalania. Temu będzie jednak podlegać paliwo w postaci wodoru. Pojazd mimo wszystko będzie miał status pojazdu bezemisyjnego. I to akurat łatwo wyjaśnić.
Nowe przepisy na poziomie UE dotyczące emisji CO2 sklasyfikują ciężarówki z silnikami na wodór jako pojazdy bezemisyjne. To pozwala na realizację celów emisyjnych, a także sprawia, że w zależności od kraju, nasi klienci skorzystają z odpowiednich ulg w opłatach drogowych – dodał Dr Frederik Zohm.
Przy emisji CO2 poniżej 1 g/tkm MAN hTGX będzie spełniał kryteria "pojazdu bezemisyjnego" zgodnie z planowanymi przepisami UE dotyczącymi emisji CO2
Kiedy MAN zaprezentuje ciężarówkę wodorową, ale z ogniwem paliwowym?
Niemiecka firma mocno pracuje nad technologią ogniwa paliwowego. Minie jednak kilka lat, zanim technologia ta będzie naprawdę gotowa do wprowadzenia na rynek i stanie się konkurencyjna. Kierujący muszą zatem uzbroić się w cierpliwość.
REKLAMA
REKLAMA