Kupują polskie paliwo. Na stacjach Niemcy, Czesi i Słowacy
REKLAMA
REKLAMA
Obniżony VAT, niskie ceny paliw i zagraniczni kierowcy
Kilka dni temu w Polsce pojawiło się delikatne rozprężenie w kwestii cen paliw. Obniżony VAT na benzynę i olej napędowy sprawił, że za każdy litr napędu trzeba zapłacić nieco ponad 5 zł. A to kwota atrakcyjna nie tylko dla polskich kierowców, ale i... naszych sąsiadów. Na przygranicznych stacjach zaroiło się od Niemców, Słowaków i Czechów. I ci tankują do pełna, ale... nie tylko baki, ale i dodatkowe zbiorniki. Często kupują nawet 100 litrów paliwa jednorazowo.
REKLAMA
Kupują polskie paliwo, a więc konieczne są ograniczenia? Bzdura!
Zjawisko stało się na tyle nagminne, że coraz głośniej mówi się o wprowadzeniu limitów zakupowych. A te pogłoski wyłącznie... napędzają sprzedaż. I choć problem być może istnieje, jest on głównie pozorny. Raczej ciężko uwierzyć, że niemieccy, czescy czy słowaccy kierowcy wykupią nam całe paliwo i nie starczy go dla krajowych kierowców. To zatem problem o charakterze raczej wtórnym. Szczególnie że zjawisko przynosi jeszcze jeden skutek. A ten nie jest już taki oczywisty.
Kupują polskie paliwo. Musimy to wykorzystać.
Turystyka zakupowa i paliwowa to ciekawe zjawisko. Należy pomyśleć jak z chwilowego zrywu zrobić stałą tendencję. To ważne dla rozwoju gospodarczego terenów pogranicza. – powiedziała Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. To raz. Dwa stworzenie stałego trendu jest tym ważniejsze, że na nim w przeciwieństwie do obniżonych stawek VAT na paliwach, zyskać mogą nie tylko lokalni przedsiębiorcy, ale także budżet, a w tym my wszyscy.
VAT wróci do normy, paliwa zdrożeją i szans na nowych klientów nie będzie
Możemy okazać się wizerunkowymi zwycięzcami jeżeli przyzwyczaimy obecnych turystów paliwowych do tego, że Polska jest krajem, gdzie można zrobić tanie zakupy, gdzie jest bogata oferta handlowa. To może sprawić, że tereny przygranicze znowu zakwitną z powodu handlu z klientami zagranicznymi. I tak naprawdę w tej kwestii nie ma czasu do stracenia. Obniżka VAT obowiązywać będzie do końca lipca. Jeżeli nie zostanie przedłużona, w wakacje ceny paliw nie tyle wrócą do poziomu poprzedniego, co pewnie okażą się jeszcze droższe. Ze stacji w Polsce znikną zatem obcokrajowcy. A razem z nimi szanse na budowanie nowej rzeszy odbiorców dla polskich sprzedawców.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.