Czy hakerzy zagrażają naszym samochodom?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Nowoczesne, autonomiczne samochody to komputery na kołach. Mają ponad 100 milionów linijek zapisanego kodu oraz ponad 100 różnych jednostek sterujących równocześnie przetwarzających dane. Co więcej, ich liczba zauważalnie rośnie, a one odgrywają coraz istotniejszą rolę w ramach segmentu internetu rzeczy (IoT). Wraz z tym postępem idą nowe zagrożenia, na które producenci samochodów nie są jeszcze przygotowani.
REKLAMA
Kiedy latem 2015 roku dziennikarz Andy Greenberg wsiadał do Jeepa Cherokee nie spodziewał się, że w konsekwencji Chrysler wycofa z rynku 1,4 miliona pojazdów. Podczas przejażdżki autostradą, nagle i bez ingerencji kierowcy uruchomiły się wycieraczki, radio zmieniło stację, a klimatyzacja zaczęła wyrzucać z siebie lodowate powietrze. Na dodatek próba wyłączenia urządzeń spełzła na niczym. Wszystko za sprawą dwóch legalnie działających hakerów, którym w ramach eksperymentu udało się zdalnie przejąć kontrolę nad pojazdem. To wtedy po raz pierwszy pojęcie carhackingu odbiło się szerokim echem po świecie.
Zobacz też: Toyota, BMW i Allianz będą rozwijać sztuczną inteligencję dla aut autonomicznych
Cyberbezpieczeństwo jest priorytetem
Cyberbezpieczeństwo w motoryzacji staje się więc priorytetowym zagadnieniem dla tej branży. Nie tylko ze względu na możliwe ataki hakerskie na samochody w trakcie ich użytkowania. Problem zapewnienia bezpieczeństwa samochodów wymaga przemyślenia i przeorganizowania całego procesu produkcyjnego ze szczególnym uwzględnieniem fabryk i innych miejsc, w których samochody i ich części są wytwarzane.
Kai Grambow, Global Head of Automotive w Capgemini,: “Wszyscy, którzy pracują dla firm motoryzacyjnych, zdają sobie sprawę, jak ważne jest cyberbezpieczeństwo - poczynając od pracowników, aż do dyrektorów zarządzających. Nieudana próba udaremnienia ataku może oznaczać masowe zwroty zakupionego towaru, utracone dochody, grzywny regulacyjne, a nawet zagrożenie dla bezpieczeństwa klienta.”
Samochody bez kierowcy już niedługo na naszych drogach
BMW zapewnia, że samochody autonomiczne wprowadzi na rynek w roku 2021. Inne firmy też zbliżają się do tego momentu. Takie samochody będą potrzebowały odpowiednich zabezpieczeń przed hakerami bardziej niż zwykłe samochody.
Kryterium ochrony informatycznej tych aut będzie jednym z najważniejszych i może przesądzić o ich sukcesie bądź porażce na rynku. Nie będzie ono jednak łatwe do oceny. Im bardziej technologicznie zaawansowany będzie pojazd, tym bardziej będzie on narażony na ataki i tym trudniej będzie go zabezpieczyć. Obserwowane obecnie wyzwania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa samochodów są konsekwencją niesamowitej złożoności tworzących go aplikacji i systemów. Jedynie w ten sposób pojazdy mogą sprostać rosnącym oczekiwaniom klientów. To wszystko zmusza jednak producentów do nieustannej kontroli i usprawniania swoich procesów produkcyjnych – ocenia Marek Puchalski, Capgemini Polska.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.