REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test SsangYong Korando: Egzotyczny komfort w terenie

Maciej Medyj

REKLAMA

REKLAMA

SsangYong mimo różnych opinii powtarzanych w prasie zawsze miał u mnie szacunek. Jeździłem wszystkimi wcześniejszymi modelami nierzadko w trudnym terenie, gdzie kontrowersyjny wygląd miał drugorzędne znaczenie. Później firma znikła na jakiś czas z Polski, żeby niedawno wrócić w całkiem nowej odsłonie.

Oczkiem w głowie należącej obecnie do indyjskiego koncernu Machindra and Machindra firmy jest “mały” SUV, a właściwie CUV – Korando, który przez lata przeszedł metamorfozę od post-jeepowskiej konstrukcji, przez związki z Mercedesem aż do zupełnie autorskiej konstrukcji w karoserii zaprojektowanej przez wizjonerów od Giugiaro. Wizualnie auto wpisuje się w obowiązujący trend stylistyczny przypominając nieco Nissana Quasqaia, co tylko dobrze o nim świadczy. Duże lampy, wesoły grill, podkreślone nadkola i nieregularna linia okien w przypadku Korando tworzą jednak nową wartość – auto wyróżnia się na ulicy

REKLAMA

Zobacz też: Test Skoda Octavia 1,8 TSI 150 KM Family: Pogromczyni mitów

Wnętrze jest przemyślane pod względem ergonomii i ogólnej funkcjonalności, ale niezbyt nowoczesne. Jednak płaska podłoga pod nogami pasażerów z tyłu, wygodne siedzenia, sporo schowków i dobrze rozmieszczone wskaźniki i przyciski rekompensują “modowe” braki. Wiadomo, moda przemija, a komfort jest najważniejszy. Zresztą nawet w najnowszych, konkurencyjnych produkcjach nierzadko brakuje regulacji kąta oparcia kanapy, nie mówiąc o miejscu na nogi, którego tu jest pod dostatkiem, jak w wyższej klasie. Ciekawą opcją jest możliwość schowania rolety w specjalnym miejscu przewidzianym pod podłogą niemal pięćsetlitrowego bagażnika, który jest zaskakująco funkcjonalny ze swoimi zaczepami na siatkę i niewielkimi wnękami kół.

Zobacz też: Test Ford S-Max 2.0 EcoBoost: Pogromca autostrad

Zawieszenie to kompromis między komfortem i dobrym prowadzeniem. Dzięki temu nawet w lekkim terenie, bo tylko taki wchodzi tu w grę, nie odczuwa większych wstrząsów, oczywiście do czasu, bo skok amortyzatorów nie jest zbyt duży. Spory prześwit pozwala jednak wjechać w miejsca niedostępne dla osobówek, a aktywny napęd na cztery koła realizowany przez płynnie pracującą sześciobiegową skrzynię daje pewność, że bezpiecznie wróci się na asfalt. Nad tym wszystkim czuwa dwulitrowy, stusiedemdziesięciopięciokonny diesel o wysokiej kulturze pracy i niskim zużyciu paliwa oscylującym między siedmioma a niecałymi dziesięcioma litrami.

Zobacz też: Test Citroen DS4: Przekombinowany

Testowana wersja Saphire w podstawie kosztuje 99700, do tego dochodzi 7000 za napęd na cztery koła i 6000 za automatyczną skrzynię, ale warto zapłacić w sumie te 115 tysięcy i mieć auto potrafiące więcej, niż droższa konkurencja. Przemawia za tym autem ciekawa stylistyka nadwozia i wnętrze, którego ergonomia, komfort i przestrzeń dostępna jest tylko w autach wyższej klasy. Do tego dobre własności terenowe i ekonomiczność. Nie wiadomo tylko, jak będzie się rozwijała sieć serwisowa, ale auto pochodzi przecież z kraju, który predysponować ma do nowego mocarstwa światowego, więc czemu nie zaufać tej marce?

SsangYong Korando -przód
SsangYong Korando -przód/bok
Maciej Medyj
SsangYong Korando -tył
Maciej Medyj
SsangYong Korando -silnik
Maciej Medyj
SsangYong Korando -wnętrze
Maciej Medyj
SsangYong Korando -fotel kierowcy
Maciej Medyj
SsangYong Korando -tylna kanapa
Maciej Medyj
SsangYong Korando -bagażnik
Maciej Medyj
SsangYong Korando -bagażnik
Maciej Medyj
SsangYong Korando -bagażnik
Maciej Medyj
SsangYong Korando -deska rozdzielcza
Maciej Medyj
SsangYong Korando -przód/bok
Maciej Medyj
SsangYong Korando -bok
Maciej Medyj
SsangYong Korando -bok
Maciej Medyj
SsangYong Korando -bok/tył
Maciej Medyj
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Postęp projektu Izery: fabryka i nowy SUV już w 2025 roku?

    Na konferencji prasowej 7 grudnia 2023 r. prezes spółki ElectroMobility Poland (EMP), Piotr Zaremba, ogłosił znaczący postęp projektu Izery (pierwszego polskiego samochodu elektrycznego), informując o zrealizowaniu planów w 39 procentach. Wizja fabryki w Jaworznie i pierwszych samochodów z niej zjeżdżających staje się coraz bardziej realna. Produkcja samochodów ma ruszyć w tej fabryce pod koniec 2025 roku.

    Toyota Hilux Mild Hybrid 48V. Diesel w pick-up`ie z zastrzykiem 16 koni

    Toyota zdecydowała się poszerzyć gamę silnikową Hiluxa. Teraz 2,8-litrowy diesel w jednej z wersji może otrzymać elektryczne wsparcie. Za to odpowiedzialny jest 16-konny układ Mild Hybrid 48V.

    Ile kosztuje elektryczna Astra? Cennik modelu Electric startuje od 197 500 zł

    Pierwsza elektryczna Astra w historii modelu oficjalnie wchodzi do sprzedaży w Polsce. Za model trzeba zapłacić co najmniej 197 500 zł. Co kompaktowy Opel oferuje w zamian?

    Elektryczny SUV Mitsubishi? Japończycy uderzą w segment C

    Mitsubishi, zamiast zwijać biznes w Europie, najwyraźniej planuje go rozwijać. Po dwóch kluczowych debiutach w segmencie aut miejskich Japończycy szykują się do prezentacji elektrycznego SUV-a segmentu C.

    REKLAMA

    Czy paliwo w samochodzie może zamarznąć?

    Paliwo zamarzło w samochodzie. To hasło podczas porannej próby rozruchu silnika brzmi dla kierowcy jak wyrok. Czy to jest w ogóle możliwe? I jak radzić sobie w takiej sytuacji? O tym właśnie opowiemy w tym poradniku.

    Jaki będzie 2024 rok w branży TSL?

    Sektor TSL przechodzi przez istotne zmiany, które odzwierciedlają ewolucję całej branży. Nowe regulacje oraz kierunki rozwoju, wprowadzone w 2023 roku, jeszcze mocniej uwydatniły dynamiczny charakter branży. Jakie wyzwania i szanse z perspektywy prawa przyniesie ze sobą rok 2024? 

    Nowa benzyna E10 od stycznia 2024 r. MKiŚ: Nie wlewaj do baku jeżeli masz stary silnik, bo uszkodzisz układ paliwowy!

    Nowa benzyna 95-oktanowa z zawartością do 10% biokomponentów (E10) zacznie być sprzedawana na stacjach benzynowych w Polsce już od 1 stycznia 2024 r. - poinformowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ). Benzyna E10 zastąpi benzynę E5 o liczbie oktanowej 95. Ale uwaga, nie każdy silnik może pracować na nowej benzynie. W dokumentach pojazdu lub na klapie wlewu paliwa w samochodzie powinno znajdować się charakterystyczne oznaczenie E10 – potwierdzające dostosowanie samochodu do nowego paliwa. Właściciele starszych pojazdów powinni sprawdzić, czy ich pojazdy są dostosowane do tankowania nowego paliwa. Służy do tego wyszukiwarka przygotowana przez MKiŚ.

    Wyższe opłaty za autostrady w Niemczech dla ciężarówek. Skok cen sięga nawet 86 proc.!

    Opłaty za autostrady w Niemczech dla ciężarówek wzrosły nawet o 86 proc. To poważny problem dla firm z branży transportowej. I nie tylko Polskich, ale także pochodzących z innych krajów europejskich.

    REKLAMA

    Mosiężna skrobaczka do szyb. Fiński wynalazek rzeczywiście nie rysuje szyb?

    Mosiężna skrobaczka do szyb to hit ostatnich lat w Polsce. Powód? Ponoć nie ma możliwości, aby porysowała szybę w samochodzie. Ile jest w tym prawdy? I czym tak właściwie jest fińska skrobaczka? Sprawdziłem to.

    Samochody autonomiczne. Kiedy pojawią się na drogach? Częściowo są już dziś

    W XXI wieku przemysł motoryzacyjny ewoluuje szybciej niż kiedykolwiek. Zmiany te napędzają wymogi prawne, wyścigi producentów, ale też wymogi klientów. A to prowadzi do jednego wniosku. Innowacje stopniowo wprowadzają wizję aut autonomicznych do naszego codziennego życia.

    REKLAMA