REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Toyota Yaris – jaką wybrać? Poradnik kupującego

Paweł Dobosz
Poradnik kupującego: Toyota Yaris Fot. Moto.wieszjak.pl
Poradnik kupującego: Toyota Yaris Fot. Moto.wieszjak.pl

REKLAMA

REKLAMA

Nabywca Toyoty Yaris nie ma dużego manewru jeśli chodzi o wybór wersji – dwie wersje nadwoziowe, trzy silniki i cztery standardy wyposażenia. Jednak zróżnicowanie jest na tyle duże, że każdy znajdzie auto adekwatne do potrzeb i możliwości finansowych. Oto nasz poradnik kupującego.

Poradnik kupującego: Wersje nadwoziowe

Toyota Yaris dostępna jest jako 3 lub 5-drzwiowy hatchback. Różnica w wyglądzie jest minimalna, choć nieco lepiej wygląda wersja z dwiema parami drzwi. Ponadto jest ona zdecydowanie bardziej funkcjonalna. Różnica w cenie jest nieduża (w zależności od wariantu wyposażenia od 1800 do 2900 zł). Uwaga: wersja 3-drzwiowa nie występuje w najbogatszym wariancie „Sol”.

REKLAMA

Co wybrać?

Ponieważ różnica w cenie jest niewielka a zyski z drugiego rzędu drzwi bardzo odczuwalne – sugerujemy wybór hatchbacka z 5 drzwiami. Cena od 37 100 złotych.

Zobacz również: Opinie kierowców o Toyota Yaris

Poradnik kupującego: Silniki

Benzynowe:

REKLAMA

1,0 (69 KM) – jeżeli dysponujesz kwotą poniżej 45 000 złotych będzie to jedyny silnik w Twoim zasięgu. Jednostka jest oszczędna i trwała, ale jej możliwości są mocno ograniczone. Auto rozpędza się bardzo powoli (15,7 s do 100 km/h) a podróż poza miastem może być bardzo uciążliwa (każde wyprzedzanie trzeba planować z dużym wyprzedzeniem). Z racji ceny – pojazdy wyposażone w ten silnik cieszą się sporą popularnością. Cena od 34 900 złotych.

1,33 (99 KM) – najmocniejszy choć nie najbardziej dynamiczny silnik w Yarisie. Gwarantuje sprawne poruszanie się zarówno po mieście jak i poza nim, ale sporo pali. Niedostępny z dwiema uboższymi wersjami cennikowymi (a szkoda) – co winduje cenę najtańszego modelu z tym silnikiem do 45 000 złotych.

Wysokoprężne:

1,4 (90 KM) – najdynamiczniejszy, najoszczędniejszy i niestety zdecydowanie najdroższy. Jeśli chcesz cieszyć się z zalet tego bardzo dobrego silnika musisz wysupłać co najmniej 49 800 złotych. To nieco za dużo – przy obecnych cenach paliwa jego zakup staje się nieopłacalny. Silnik niedostępny z bazową wersją wyposażeniową.

Co wybrać?

Głównie ze względów ekonomicznych polecam bazowy silnik benzynowy. Co prawda oferuje on niemal zerową dynamikę, ale jest najbardziej opłacalny. Cena od 34 900 zł. 

Jeśli chcecie mieć w aucie klimatyzację (dla wielu kierowców to warunek niezbędny) i wyjeżdżacie często poza miasto warto wybrać mocniejszy silnik benzynowy – na tym poziomie wyposażeniowym (Luna) jest to bardziej opłacalna opcja.

Zobacz również: Test Nissan Micra - tylko dla mieszczuchów

Poradnik kupującego: Wyposażenie

REKLAMA

Entry – podstawowa wersja. W dzisiejszych czasach – absolutne minimum. Oferuje dwie poduszki powietrzne, ABS, EBD, centralny zamek, elektrycznie regulowane lusterka wspomaganie kierownicy oraz komputer pokładowy. Nie najlepiej prezentują się oferowane z tą wersją małe, 14-calowe felgi stalowe. Cena od 34 900 zł.

Terra – za dodatkowe 3 000 zł (3 400 w pięciodrzwiowej wersji) otrzymamy dodatkowo elektrycznie regulowane przednie szyby i odtwarzacz CD. Pakiet zupełnie nieopłacalny – radio lepiej kupić samemu a płacić kilka tysięcy za elektrycznie otwierane szyby to zbędna rozrzutność. Cena od 38 300 zł.
Luna – kolejny poziom wyposażenia oferuje dodatkowo tylko manualną klimatyzację i jest to kolejny niezbyt opłacalny nabytek. Z drugiej strony jeśli nie chcesz usmażyć się w letnie upały – musisz rozważyć tą wersję jako podstawową (lub zdecydować się na założenie klimatyzacji samodzielnie). Cena od 39 900 zł.

Sol – najwyższy pakiet wyposażeniowy – dostępny tylko w pięciodrzwiowym modelu i z mocniejszymi silnikami. Znajdziemy tu wszystko to co w Lunie, a ponadto aż siedem poduszek powietrznych, automatyczną klimatyzację, sterowanie radiem w kierownicy, podgrzewane lusterka, zestaw głośnomówiący oraz szereg stylistycznych detali (obszyta skórą kierownica, gałka zmiany biegów, lakierowane klamki i lusterka). By cieszyć się takim wyposażeniem trzeba wydać aż 53 200 zł.

Co wybrać?

Po raz kolejny – jedynym opłacalnym ekonomicznie wariantem jest opcja bazowa i ją właśnie rekomendujemy. Cena od 34 900 zł.

Optymalny wybór

Polecam: Toyota Yaris 1.0 69 KM (hatchback 5 dr) w wersji Entry. Cena za ten samochód to 37 100 zł.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Mandat za brak płynu do spryskiwaczy w 2023 r. Czy płyn jest obowiązkowy?

    Czy mandat za brak płynu do spryskiwaczy jest jedynie mitem kreowanym przez kierowców? I czym sam płyn do spryskiwaczy jest obowiązkowy w aucie? To dwa kluczowe pytania, które zostały postawione przed tym materiałem.

    Jak zrobić odmrażacz do szyb w domu? To proste i tanie

    Odmrażacze do szyb samochodowych biją rekordy popularności wśród kierowców zimą. Temu nie można się dziwić. Jedno psiknięcie wystarczy, aby szron zniknął. Bez skrobania! Czy taki płyn można jednak zrobić w domu? Sposób jest bardzo prosty, ale i tani.

    Kondycja branży motoryzacyjnej. Kto będzie budować samochody przyszłości?

    Branżę motoryzacyjną czeka szereg wyzwań. Wraca do normalności po okresie pandemii, a do tego stoi u progu transformacji. I w tym punkcie warto spojrzeć na nią, ale od strony HR-u. Jak wygląda dostępność wykwalifikowanej kadry w tym sektorze?

    Jak odpalić silnik z kabli? Kierowca musi pamiętać o kolejności

    Jak odpalić silnik z kabli? To pytanie, które jest szczególnie aktualne o tej porze roku. A odpowiedź dotyczy kolejności podłączania przewodów do obydwu akumulatorów. Ta jest najważniejsza.

    REKLAMA

    MAN TGE po liftingu. Model 2024 otrzyma jakby luksusowe wnętrze

    MAN TGE przechodzi właśnie drobny lifting. I ten w stu procentach skupi się na kabinie pasażerskiej. Unowocześni multimedia, ale i systemy bezpieczeństwa. Stąd nazwa Next Level. Co konkretnie się zmieni po modernizacji?

    Paliwo E10. Wyszukiwarka z szeregiem błędów. Pozwala nawet na tankowanie benzyną... diesla

    W sieci pojawiła się rządowa wyszukiwarka, w której można sprawdzić, czy twój pojazd jest kompatybilny z paliwem E10. A lista jest naprawdę ciekawa! Czasami silnik 1,6 FSI znosi nowy typ benzyny, a czasami nie. Program zaleca nawet stosowanie benzyny E10 w... dieslu. A to nie koniec błędów.

    Miesiącami szukano sprawcy dziurawienia opon. Odkrycie, kto za tym stoi było zaskakujące

    We włoskim miasteczku od kilku miesięcy szukano sprawcy dziurawienia opon w samochodach. Odkrycia dokonano dzięki nagraniom z kamer monitoringu. Okazało się, że był to pies. Jak to się stało, że zniszczył tyle samochodów?

    Nowy Opel Corsa Hybrid. MHEV pojedzie nawet kilometr na samym prądzie

    Opel Corsa po liftingu po raz pierwszy w historii modelu otrzymał lekką hybrydę. MHEV w niemieckim hatchbacku może mieć 100 lub 136 koni mocy. A to nie koniec dobrych informacji na temat tego auta.

    REKLAMA

    Opony całoroczne a zimowe. Które są lepsze?

    Opony na zimę to opony zimowe? Dziś to już nie jest takie oczywiste. Zwłaszcza że na rynku pojawił się szereg opon całorocznych. Czy wielosezonówka może stanowić realną alternatywę?

    Mandat za jazdę nieodśnieżonym samochodem w 2023 r. Kara może być liczona w tysiącach

    Jazda nieodśnieżonym samochodem stanowi wykroczenie. A w 2023 r. na kierowców czeka wyjątkowo surowa kara. Bo gdy policjanci zaczną podliczać kolejne składowe wykroczenia, uzbiera się kilka tysięcy złotych. Ładna sumka!

    REKLAMA