Test Jeep Renegade Trailhawk - tak dobry jak Wrangler?
REKLAMA
REKLAMA
Jeep Renegade Trailhawk
Pod względem technicznym Jeep Renegade jest mocno spokrewniony z Fiatem 500X. Dzieli z nim nie tylko płytę podłogową ale także jednostki napędowe czy elementy wyposażenia. W codziennej eksploatacji to jednak dwa, zupełnie różne samochody, które różni znacznie więcej można się tego spodziewać. Już wygląd zewnętrzny Jeepa Renegade’a daje jasno do zrozumienia, że model ten chce mocno odciąć się od swojego włoskiego brata. Zdecydowanie toporniejsza, pozbawiona krągłości bryła nadwozia oraz potężny, przedni grill nawiązujący designem do tego z Jeepa Wranglera, mają skupić na sobie uwagę fanów off-roadu. Choć brzmi to niedorzecznie, Renegade naprawdę potrafi robić niesamowite rzeczy poza utwardzoną drogą, zaskakując swoją dzielnością i nieustępliwością nawet w ciężkich warunkach. Zwłąszcza jeśli jest to wersja Trailhawk.
REKLAMA
Trailhawk - co to oznacza?
Każda marka próbuje wyróżnić swoje specjalne modele określonym przydomkiem. W przypadku Jeepa ma ona nawet takie dwa – SRT oznaczający samochody o stricte sportowych osiągach, oraz Trailhawk zarezerwowany dla aut o podwyższonych zdolnościach do jazdy w terenie.W przypadku Jeepa Renegade odmiana Trailhawk to naprawdę coś wyjątkowego. Prześwit zwiększony o 2 cm (do 21 cm), zmieniony kształt zderzaków pozwalający na atakowanie bardziej stromych podjazdów (30- a nie 21-stopniowy kąt natarcia), metalowe (a nie plastikowe) osłony silnika, skrzyni biegów, wału napędowego i zbiornika paliwa.
Do tego wzmocnione zaczepy holownicze (wierzcie mi, przydają się) i zmodyfikowany system rozdzielania momentu obrotowego na koła Selec-Terrain, w którym pojawił tryb do jazdy po skałach (Rock) niedostępny w zwykłej wersji. Auto posiada także tzw. bieg pełzający, który pozwala na powolne pokonywanie terenu na pierwszym przełożeniu, ograniczając tym samym ryzyko buksowania kół w grząskim terenie (tryb ten posiada także Renegade doposażony w napęd Active Drive 4x4). Renegade przy tym wszystkim może pokonywać przeszkody wodne o głębokości do 480 mm!
Zobacz też: Test Jeep Grand Cherokee SRT8 Quadra-Trac
W praktyce wszystko to razem tworzy zaskakująco skuteczną w działaniu mieszankę. Aby to sprawdzić, zabrałem Jeepa w naprawdę niełatwy teren, mając do pomocy Suzuki Vitarę, udoskonalone nieco przez jego właściciela Mariusza. Lepsze opony oraz zwiększony prześwit, a do tego stały napęd 4x4 wraz z reduktorem. Okazało się jednak, że jego pomoc nie była zbyt często potrzebna. Tak naprawdę tylko raz musiałem korzystać z jego wsparcia, gdy prześwit Jeepa okazał się zbyt mały, aby pokonać piaszczystą przeszkodę.
Renegade świetnie radzi sobie bowiem z pokonywaniem naprawdę stromych wniesień, płynnie żonglując momentem obrotowym pomiędzy przednią a tylną osią. Mimo całorocznych opon w jakie obuty był nasz Jeep, wzorowo radził sobie on także z grząskim piachem, w czym doskonale sprawdzał się jeden z jego dedykowanych programów uruchamianych za pomocą pokrętła Selec-Terrain. Jak wspomniałem wcześniej, tylko raz musiałem ratować się pomocą doświadczonego w bojach i niebywale skutecznego w terenie Suzuki. Po kilkudziesięciominutowej jeździe po wydmach auto nagle straciło werwę. Miałem wrażenie jakbym stracił napęd tylnej osi, co być może nawet miało miejsce, gdyż sprzęgło dołączające tylną oś potrafi rozłączyć napęd, jeśli układ zacznie się przegrzewać. Dzięki przymocowanemu z tyłu zaczepowi holowniczemu operacja wyciągania Jeepa z wydmy trwała jednak tylko kilkadziesiąt sekund!
Zobacz też: Test Jeep Cherokee 2.0 MJD Active Drive II
Jeep Renegade Trailhawk na co dzień
W codziennej eksploatacji Jeep Renegade spisuje co najmniej równie dobrze co w terenie. Kierowca może zatem cieszyć się z wygodnego, wysoko umieszczonego fotela, doskonałej widoczności na boki oraz dobrze wybierającego duże nierówności zawieszenia. Potężna maska, mocno wysunięte do przodu przednie słupki i wyżej umieszczone siedziska foteli sprawiają przy tym, ze pasażerowie Jeepa mają wrażenie obcowania z dużo większym autem niż jest to w rzeczywistości. Dopiero rzut oka na niewielki, zaledwie 351-litrowy bagażnik oraz dość skromną szerokość kabiny pozwala stwierdzić, że to jednak tylko crossover.
Nie oznacza to jednak, że Jeep Renegade jest autem małym. Wygodnie mieszczą się w nim 4 osoby o wzroście 185 cm, a gdy zajdzie taka potrzeba, można w nim nawet przenocować. Nie dość bowiem, że po złożeniu tylnej kanapy powstaje duża przestrzeń o zupełnie płaskiej podłodze, to na dodatek nie ma też problemu ze złożeniem oparcia przedniego fotela. W rezultacie nawet wysoka osoba może wygodnie rozprostować nogi w trakcie snu. Atmosferę w kabinie poprawia wtedy dodatkowo szklany dach oraz dobrej klasy sprzęt audio marki Beats.
REKLAMA
Mimo terenowego charakteru, Jeep bardzo dobrze wywiązuje się z roli pojazdu na co dzień. Porządnie wyciszone wnętrze pozwala na komfortową jazdę Jeepem nawet na autostradzie, a dobre reflektory o jasnym strumieniu światła świetnie spisują w trakcie nocnej jazdy.
Renegade nie jest jednak idealny. W jego kabinie przeszkadzają przede wszystkim niskiej jakości plastiki, z których wykonano niektóre elementy kokpitu (np. obudowę nawigacji). Na dużych nierównościach potrafią one delikatnie skrzypiec, choć i tak jakość montażu jest o niebo lepsza niż np. w Mercedesie GLA. Dziwnie zestawienie kolorystyczne elementów kokpitu także może nieco razić (różowe obwódki głośników nie wydają się być najlepszym połączeniem z kanarkowym kolorem lakieru auta). Na całe szczęście w tym aspekcie klient ma jednak szerokie pole do popisu i personalizacji produktu. Cieszy za to fakt, że większa cześć deski rozdzielczej została wykonana z miękkiego, przyjemnego w dotyku materiału.
Jeep Renegade - silnik i skrzynia biegów
Mocną stroną Jeepa Renegade'a jest na pewno jego układ napędowy. Wysokoprężny silnik 2.0 Multijet generuje moc 170 KM i 350 Nm momentu obrotowego. Pozwala on kierowcy na swobodne wykonywanie manewrów wyprzedzania, mimo dość wysokiej masy pojazdu (1535 kg). Ta ostatnia przekłada sie na nieco wyższe zużycie paliwa niż można by sądzić po gabarytach pojazdu (w mieście jest to ok. 8,3 l na 100 km, na trasie 7,5 l/100 km). Silnik przekazuje moc na cztery koła poprzez 9-stopniową skrzynię biegów. Jej praca jest dość specyficzna. Kierowca może mieć wrażenie momentami, że przekładnia gubi się w doborze właściwego przełożenia. Mimo świetnych osiągów silnika zdarza się, że auto dość ospale nabiera prędkości bo skrzynia nie zareagowała wystarczająco zdecydowanie na wciśnięty pedał gazu przez kierującego. Dziwi także fakt, że Renegade zawsze rusza z 2-go biegu, choć jego brat Fiat 500X wyposażony w ten sam układ napędowy rozpędza się zawsze na 1-wszym przełożeniu. Ogólnie dynamika auta naprawdę dobra, ale sterownik 9-biegowego automatu wymaga korekty.
Amatorom terenowych auta podobać się może za to charakterystyka prowadzenia Jeepa. Miękko zestrojone zawieszenie powoduje, że auto bardzo mocno giba się na boki w trakcie gwałtownych manewrów wymijania, ale zapewnia też naprawdę wysoki komfort podróży. Świetnie radzi sobie zarówno na miejskich trasach naszpikowanych studzienkami, pokazując przy tym prawdziwą klasę na leśnych duktach pełnych wystających z ziemi korzeni. Miękkie zawieszenie sprawia jednak, że przy hamowaniu auto wyraźne nurkuje, a tylna oś unosi się do góry, przez co droga hamowania ulega wydłużeniu. Siła z jaką auto reaguje na naciśnięcie pedału hamulca jest jednak bardzo mocna. Układ kierowniczy jest zaskakująco bezpośredni i pracuje z dużym oporem, przez co spodobał mi się bardziej niż ten w Fiacie 500X. Nie każdemu jednak taka charakterystyka może pasować z uwagi na łatwo przechylające w zakrętach nadwozie. W porównaniu do Fiata 500X Jeep nie jest tak wszechstronny w prowadzeniu. Dużo lepiej spisuje się w terenie, ale szybka jazda po zakrętach z gwałtownym przenoszeniem środka ciężkości nie jest dla niego. I właśnie ten terenowy charakter jest w nim tak pociągający.
Jeep Renegade - cena i wyposażenie
Cena Jeepa Renegade'a jest mocno uzależniona od wersji, którą wybierze klient. Podstawowy model kosztuje 69 900 zł. Wersja Trailhawk to co najmniej 127 800 zł, czyli prawie 2 razy więcej! Dużo? Na pewno, zwłaszcza jeśli uwzględnimy wielkość pojazdu. Ale trudno o drugie auto potrafiące tak dobrze łączyć świetne właściwości terenowe z komfortową jazdą na co dzień. Mnie osobiście Trailhawk chwycił za serce i z dużą sympatią będę go wspominać. To naprawdę niezwykle dzielny, mały wojownik, który w codziennej eksploatacji jest bardzo przyjazny. Wygodny, komfortowy a przy tym bardzo skuteczny w terenie. Naprawdę godny polecenia crossover.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.