Test Lexus IS250 AT6 F Sport: japońska katana!
REKLAMA
REKLAMA
Test Lexus IS250 F Sport
Przynależność do klasy wyższej wymaga od samochodu wysokiej jakości jego wykonania, bardzo dobrych materiałów wykończeniowych, nowoczesnych rozwiązań z zakresu komfortu i bezpieczeństwa oraz marki, będącej synonimem jakości i solidności. Niezwykle ważny, zwłaszcza w określonych kręgach, jest także potężny silnik benzynowy świadczący o majętności i dobrym guście jego właściciela. Oprócz wysokiej mocy gwarantującej bezpieczeństwo na drodze powinien on także pięknie brzmieć, aby w sposób jednoznaczny odróżniał się od aut niższej klasy.
REKLAMA
Aut, które spełniają powyższe standardy jest niestety coraz mniej, a przyczyna tego stanu rzeczy stoi po stronie coraz ostrzejszych norm emisji spalin, których większość producentów nie potrafi spełnił i decyduje się tzw. downsizing silników czego efektem są wydajne, ale pozbawione charakteru i stylu jednostki napędowe. Okazuje się jednak, że są na rynku koncerny, które potrafią poradzić sobie z tego typu wymogami i oferują auta spełniające większość wymogów jakie stawiane są od lat pojazdom klasy Premium. Jednym z nich jest Lexus IS250 – sedan klasy średniej o nietuzinkowej aparycji, wyposażony w świetny, benzynowy silnik V6. Choć nie jest idealny, potrafi z łatwością oczarować kierowcę.
Zobacz też: Test Mercedes-Benz C200 7G-Tronic: ze sportową nutą!
Z zewnątrz Lexus IS250 wyraźnie odróżnia się od konkurencyjnych aut. Nadwozie przeszyte ostrymi liniami, małe przednie reflektory i charakterystyczna boczna linia wznosząca się od progów, przez tylny błotnik i światła, to cechy szczególne tego modelu. Stojąc przy aucie o odpowiedniej porze dnia można nawet dostrzec nietypową grę światła, którą dyrygują liczne przetłoczenia karoserii. Efekt dodatkowo zwiększają unikalne dla wersji F SPORT elementy nadwozia – potężna osłona chłodnicy pozbawiona poziomych listew i wykończona na krawędziach lśniącym chromem, przepiękne 18” alufelgi o magnezowym odcieniu i poszerzonych z tyłu oponach (do 255 mm) oraz przedni zderzak, którego agresywna linia nie jest zakłócana (jak w niższych wersjach) przez halogeny.
Lexus IS250 F Sport: wnętrze
Po zajęciu miejsca w kabinie trudno mieć jakiekolwiek wątpliwości, że mamy do czynienia z limuzyną klasy średniej, wyższej. Przednie fotele pokryte bordową, perforowaną skórą są bardzo wygodne i pewnie otulają ciało z każdej strony. Do tego są nie tylko podgrzewane, ale także wentylowane. Konsola centralna przypominająca kształtem najwyższej jakości sprzęt Hi-Fi zdobiona jest skórą, imitacją włókna węglowego oraz srebrnym plastikiem i mimo bogactwa materiałów nie wygląda na kiczowatą. Wręcz przeciwnie, większość przycisków umieszczona jest logicznie i wygodnie, a lewarek skrzyni biegów leży dosłownie pod ręką.
Niewygodne w obsłudze są za to dotykowe panele służące regulacji temperatury w kabinie. Wygląda ciekawie i z początku robią wrażenie, ale na dłuższą metę ich obsługa jest zbyt czasochłonna. Niektóre przyciski funkcyjne na konsoli centralnej są zbyt małe, a nowatorski dżojstik-myszka służący wybieraniu poszczególnych opcji w menu systemu multimedialnego wymaga wyczucia. Pokrętło jest naszym zdaniem nadal najlepszym rozwiązaniem.
Lexus IS250 F Sport: dbałość o detale
Podobać się mogą za to boczki drzwi wykończone bordową skórą, czerwone przeszycia deski rozdzielczej, analogowy zegarek umieszczony tuż pod centralnym ekranem systemu multimedialnego czy niesamowite zegary, których okrągły obrotomierz przemieszcza się w prawą stronę, w trakcie otwierania menu ustawień pojazdu. Co więcej kolorystyka obrotomierza zmienia się z czarnej na białą, w chwili przejścia w sportowy tryb jazdy.
Sprzęt muzyczny marki MarkLevinson to najwyższa półka, ale skierowany jest do amatorów jazzu czy muzyki elektronicznej, bowiem emituje przede wszystkim wysokie dźwięki. Amatorzy mocnego basu nie będą zachwyceni.
Lexus IS250 F Sport: przestronność
Półleżąca pozycja za kierownicą zachęca do długich podróży. Pokonanie nawet 500-kilometrowej trasy, nie kończy się bólem pleców na odcinku lędźwiowym. Nieco mniej wygodnie będzie wysokim pasażerom drugiego rzędu siedzeń. O ile kanapa jest naprawdę dobrze wyprofilowana, a miejsca nad głową jest wystarczająco dużo dla osób o wzroście 185 cm, o tyle przestrzeń na wysokości kolan może się okazać niewystarczająca (zwłaszcza jeśli z przodu usiądzie wysoki kierowca). Na tle Infiniti Q50, IS jest wyraźnie przestronniejszy, ale ustępuje pod tym względem BMW 3 i Mercedesowi klasy C.
Zobacz też: Test Audi A7 Sportback 3.0 TFSI facelifting: kropka nad i!
Denerwujący jest także system automatycznego cofania fotela kierowcy po wyłączeniu silnika. W skrajnych przypadkach może dość do przycięcia nóg osobie siedzącej z tyłu. Bagażnik Lexusa IS250 jest spory (480 l) i łatwo zagospodarować jego przestrzeń. Kapitalne jest także wygłuszenie jego kabiny. Przy 140 km/h silnik ma zaledwie 2600 obr./min, a w kabinie panuje błoga cisza. W tle słychać jedynie delikatny szmer aksamitnie pracującej V6-tki. Bajka!
Lexus IS250 F Sport: silnik 2.5 V6 4GR-FSE
Lexus IS na polskim rynku dostępny jest w dwóch wersjach - hybrydowej oraz benzynowej. Obie mieliśmy przyjemność gościć w naszej redakcji, ale prawda jest taka, że w tej klasie aut pójście na kompromisy nie przynosi spodziewanych efektów. Hybryda jest całkiem oszczędna, ale ani jej dźwięk ani osiągi nie zachwycają. Co innego w przypadku wersji IS250.
Zobacz też: Test: Volvo V60 T5 Drive-E 2.0 turbo 245 KM aut.
Wystarczy postawić obok siebie Mercedesa C200, BMW 320i oraz Lexusa IS250 i odpalić silniki lekko wkręcając je na obroty, by szybko zrozumieć, że tylko Lexus prezentuje motor odpowiadający klasie premium. Brzmi on rasowo, ma lekko gardłowy pomruk i świetnie wkręca się na obroty. Pod względem doznań akustycznych przebija nawet BMW 435i. Do tego 2,5-litrowy motor 4GR-FSE o mocy 207 KM zapewnia autu naprawdę dobre osiągi. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje mu 8,1 sekundy, a prędkość maksymalna dochodzi do 225 km/h.
Lexus IS250 F Sport: prowadzenie
Osiągi na papierze to jednak nie wszytko, bo Lexus oferuje wrażenia z jazdy lepsze niż mogą zaoferować nawet mocniejsze samochody tej klasy. Tylny napęd, świetna pozycja za kierownicą, układ kierowniczy pracujący z wyraźnym oporem i wysokoobrotowy charakter jednostki napędowej sprawiają, że IS250 zachęca do szybkiej jazdy. Wskazówka obrotomierza błyskawicznie wznosi ku górze, a automatyczna skrzynia biegów z manetkami przy kierownicy bez zająknięcia "wbija" poszczególne przełożenia.
Usztywnione zawieszenie ma przyjemnie krótki skok i rewelacyjnie "wpisuje" samochód w kolejno występujące po sobie zakręty, a tylny napęd i dobry rozkład pomiędzy osiami pozwalają na efektowne z nich wyjście. Do ideału sportowego sedana klasy wyższej w zasadzie zabrakło jedynie opcjonalnej szpery, która pozwoliłaby efektywniej wypychać auto z zakrętu, ale w tej klasie jest to problem powszechny.
Lexus IS250 F Sport: zużycie paliwa
Przy całej tej frajdzie z jazdy jaką oferuje Lexus, japoński sedan okazuje się relatywnie oszczędny w gospodarowaniu paliwem. W mieście przeciętnie zużywa on ok. 11,1 l na 100 km, a dynamiczna jazda podnosi ten wynik do 12,8 l na 100 km. Wynik bardzo dobry, jeśli uwzględnimy fakt, że np. Renault Grand Scenic 1.2 TCe 130 KM pochłania w mieście ok. 10,0 l benzyny na 100 km. Co więcej, apetyt 2,5-litrowego silnika Lexusa wyraźnie słabnie na trasie. Przeciętnie zużywa on ok. 7,7 l/100 km, a na autostradzie ok. 8,2 l /100 km (przy 140 km/h). Powyższymi wynikami Lexus daje jasno do zrozumienia, że nadmierne wysilanie jednostek napędowych poprzez podnoszenie stopnia ich skomplikowania przynosi zbyt małe oszczędności w zakresie zużycia paliwa, a wyraźnie podnosi ryzyko awarii motoru i skraca jego żywotność.
Lexus IS250 F Sport: hamulce
Mocną stroną Lexusa IS250 jest jego układ hamulcowy. Dzięki dobrze rozłożonym masom pomiędzy osiami, auto z bardzo dużą siłą wytraca prędkość, efektywnie wykorzystują zarówno przednie jak i tylne hamulce. Sztywne zawieszenie ogranicza nurkowanie auta w trakcie hamowania, zapewniając Lexusowi wysoką stabilnością nawet chwili gwałtownego wciśnięcia pedału hamulca przy bardzo dużej, autostradowej prędkości.
Zobacz też: Test Infiniti Q50 2.2d: szlacheckie aspiracje
Lexus IS250 F Sport: cena i wyposażenie
Aby zawalczyć w klasie średniej wyższej modelem IS250, Lexus zaoferował konkurencyjną wobec BMW i Mercedesa cenę. Podstawowa wersja tego modelu Elite wyposażona w silnik 2,5 V6 kosztuje 138 700 zł, a prezentowana w teście odmiana F Sport - 207 900 zł. Jej wyposażenie jest prawie kompletne, a dopłaty wymaga podgrzewanie kierownicy i foteli (2900 zł), aktywny tempomat z systemem przedzderzeniowym, system muzyczny Mark&Levinson (7500 zł), elektryczny szyberdach (5200 zł) i inteligentna karta (1610 zł). Uwzględniając bogate wyposażenie, potężny silnik V6 i jakość wykonania, cena Lexusa wydaje się być kolejną mocną stronę japońskiego sedana.
Lexus IS250 F Sport: opinia
Lexus IS250 to auto, które zaskakuje sportowym prowadzeniem, relatywnie wysokim komfortem jazdy, świetnym wyciszeniem kabiny i jedynym w swoim rodzaju stylem. Jego silnik jest po prostu wyborny - pracuje niezwykle gładko, pięknie brzmi i równomiernie rozwija moc, czerpiąc pełnię swych sił z wysokich obrotów. Choć na tle turbodoładowanej konkurencji może wydawać się przestarzały, to w rzeczywistości wydaje się być złotym środkiem pomiędzy niskim spalaniem, osiągami, kulturą pracy a wysoką trwałością. Lexus przygotował auto inne niż wszystkie, czerpiąc wiedzę z wieloletniego doświadczenia w produkcji aut znanych z niesamowitej solidności i oferujących wysoki komfort jazdy. Dodając do tego nieco sportowego ducha, stworzył auto którym z radością pokonuje się kolejne kilometry. Auto absolutnie godne polecenia.
Dane techniczne: Lexus IS250 2.5 V6 AT6
Samochód | Lexus IS250 2.5 V6 AT6 |
Rodzaj silnika | benzynowy, wolnossący |
Kod silnika | 4GR-FSE |
Położenie silnika | z przodu, wzdłużnie |
Wtrysk paliwa | bezpośredni D-4 |
Liczba cylindrów | 6 |
Pojemność skokowa | 2 499 cm3 |
Układ cylindrów | widlasty |
Moc maksymalna | 152/207 kW/KM przy 6400 obr/.min |
Maksymalny moment obrotowy | 250 Nm przy 4800 obr./min |
Współczynnik czołowego oporu powietrza (Cx): | b.d. |
Napęd | tylny |
Skrzynia biegów | automatyczna 6. biegowa |
Przyspieszenie 0 - 100 km/h | 8,1 s |
Prędkość maksymalna | 225 km/h |
Zużycie paliwa wg producenta (miasto/trasa/średnie) | 11,9/ 6,7/ 8,6 l |
Zawieszenie kół przednich: | kolumny MacPhersona |
Zawieszenie kół tylnych: | wielowahaczowe (po 4 wahacze) |
Tarcze hamulcowe przód (rodzaj/średnica) | tarczowe wentylowane, 296 mm |
Tarcze hamulcowe tył (rodzaj/średnica) | tarczowe lite, 290 mm |
Wymiary (dług./szer./wys.) | 4 665/1 810/1 430 mm |
Rozstaw osi | 2800 mm |
Masa własna | 1610 kg (dow. rej.) |
Pojemność bagażnika fot. rozł./złoż. | 500/1520 l |
Ładowność | 480 kg |
Liczba obrotów kierownicy | 2,84 |
Średnica zawracania | 10,9 m |
Pojemność baku | 66 l |
Cena | 155 600 zł |
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.