Pierwsza jazda Ford Mondeo 1.5 EcoBoost 160 KM
REKLAMA
REKLAMA
Debiut nowej generacji Forda Mondeo na europejskim rynku nie oznacza, że samochód ma swoją premierę na światowych rynkach. Model jest już znany amerykańskim klientom od 2012 r. i występuje tam pod nazwą Fusion.
Niemniej producent zmodernizował konstrukcję i dostosował ją do wymogów europejskich klientów nie tylko zmieniając nastawy zawieszenia i układu kierowniczego, czy instalując nowoczesne systemy poprawiające komfort oraz bezpieczeństwo jazdy, ale także tworząc wersję kombi, która w USA nie występuje. Poza tym Mondeo dostępne jest w wersjach cztero i pięciodrzwiowej (liftback).
REKLAMA
REKLAMA
Linia nadwozia najnowszej generacji modelu nie różni się znacznie od tej schodzącego z rynku modelu. W obu bryłach widać podobne proporcje, ale najnowszy model prezentuje się znacznie atrakcyjniej.
Uwagę zwraca zwłaszcza przedni pas, w którym wiele osób doszukuje się podobieństw do stylizacji szlachetnych Aston Martinów.
Z kolei w tylnej części nadwozia wzrok przykuwają lampy LED oraz ładnie wkomponowane w zderzak końcówki wydechu.
Ale zmiany stylizacyjne to nie wszystko. Według zapewnień producenta m.in. dzięki zastosowaniu hydroformowanej stali o wysokiej wytrzymałości znacznie usztywniono konstrukcję nadwozia przy jednoczesnej redukcji masy. A co zmieniło się we wnętrzu?
Zobacz też: Test Peugeot 508 GT 2.2 HDi aut.
Pierwsza jazda Ford Mondeo 1.5 EcoBoost 160 KM - wnętrze
Po zajęciu miejsca we wnętrzu uwagę zwraca przede wszystkim kokpit. Nowocześnie zaprojektowane „zegary” są przejrzyste ale obsługa interfejsu komputera pokładowego wciąż nie jest łatwa i wymaga obeznania.
Na górze środkowej konsoli wygospodarowano miejsce na duży wyświetlacz o wysokiej rozdzielczości. Jednak poniżej nie najlepsze wrażenie robi fragment „zalany” tworzywem sztucznym, na którym umieszczono kilka przycisków. Taka forma na pewno nie robi wrażenia na amerykańskich klientach, jednak jako europejscy esteci wolelibyśmy widzieć w tym miejscu wykończenie wyższej jakości.
Dla najnowszego Forda Mondeo opracowano również nowe fotele (dostępne w opcji z masażem). Trzeba przyznać, że sprawdzają się doskonale, zapewniając odpowiednie podparcie dla pleców podczas wielogodzinnych podróży.
Najnowsze Mondeo nie straciło nic z przestronności. Także na tylnej kanapie siedzi się wygodnie, a na brak miejsca nie będą narzekać nawet wysocy pasażerowie.
Jednak największą ciekawostką przedziału pasażerskiego (oprócz systemu SYNC 2 znanego już z najnowszego Forda Focusa) są poduszki powietrzne umieszczone w pasach bezpieczeństwa pasażerów tylnej kanapy (z wyłączeniem środkowego miejsca).
Model zachował również wszelkie walory użytkowe. W wersji pięciodrzwiowej (w opcji z dojazdowym kołem zapasowym) bagażnik ma pojemność 541 l (500 l w kombi).
Zobacz też: Test Opel Insignia 2.0 BiTurbo 195 KM
Pierwsza jazda Ford Mondeo 1.5 EcoBoost 160 KM – napęd układ jezdny
W gamie silnikowej najnowszego Forda Mondeo znalazły się cztery jednostki napędowe. Podstawowym źródłem napędu jest silnik benzynowy 1.5 EcoBoost rozwijający moc maksymalną 160 KM. Ponadto w ofercie znalazła się również jednostka 2.0 EcoBoost w dwóch wariantach mocy – 203 oraz 240 KM. Ciekawostką jest, że do oferty weszła również hybryda o mocy 187 KM (ze skrzynią CVT).
W gamie silników Diesla najmniejszą jednostką jest 1.6 TDCI o mocy maksymalnej 115 KM. Oprócz tego dostępny jest jeszcze silnik 2.0 TDCI w wariantach 150 oraz 180-konnym. Według informacji producenta gamę uzupełnią jeszcze jednostki 1.0 EcoBoost oraz 210-konny TDCI.
Podczas europejskiej premiery Mondeo mieliśmy okazję pojeździć m.in. odmianą kombi napędzaną przez podstawową jednostkę benzynową.
Trzeba przyznać, że turbodoładowany silnik o mocy 160 KM sprawnie radzi sobie z rozpędzaniem sporych rozmiarów samochodu. Według danych producenta Ford rozpędza się od 0 do 100 km/h w 9,1 s i może się rozpędzić do 214 km/h.
Suche dane wyglądają przyzwoicie, a jak napęd sprawuje się w praktyce? Bardzo dobrze. Podróżując wersją kombi w górzystym terenie, nie odczuliśmy momentu, w którym silnik dostawałby „zadyszki”. Jednostka spontanicznie reaguje na gaz i pewnie napędza Forda od około 1800 obr./min.
Jest przy tym oszczędna. Pędząc przez góry dynamicznie, przyspieszając na podjazdach i używając głównie wysokich obrotów uzyskaliśmy wynik zużycia paliwa na poziomie 10 l/100 km. Jednak, gdy tylko zmieniliśmy styl jazdy na bardziej stonowany, wynik został zredukowany do 5,8 l na 100 km.
Podczas prezentacji, przedstawiciele producenta wspomnieli, że położyli nacisk również na znaczne wyciszenie przedziału pasażerskiego. Rzeczywiście pasażerom nowego Mondeo podróż upływa w komfortowej ciszy.
Jednak największym atutem Forda wciąż pozostaje układ jezdny. Jakość prowadzenia i konstrukcja zawieszenia pozostają na najwyższym poziomie w klasie.
Zawieszenie Mondeo cicho i z przyjemną sprężystością tłumi wszelkiego rodzaju nierówności nawierzchni jednocześnie zapewniając stabilność podczas jazdy po zakrętach.
Zwiększona sztywność nadwozia przekłada się na lepsze wyczucie i pewniejsze prowadzenie auta.
Jest jeszcze lepiej niż u poprzednika.
Zobacz też: Test Volkswagen Passat 2.0 TDI 177 KM Highline Limousine
Pierwsza jazda Ford Mondeo 1.5 EcoBoost 160 KM – podsumowanie
Najnowsza odmiana flagowego modelu Forda nie straciła głównych atutów – ponadprzeciętnej przestronności oraz wysokiej jakości prowadzenia oraz układu zawieszenia.
Model zyskał nie tylko na urodzie ale również zainstalowano w nim wiele nowoczesnych systemów (np. radar wykrywający pieszych wkraczających na drogę, sterowany głosowo zaawansowany układ SYNC2, czy tylne pasy z poduszkami powietrznymi).
Nieźle prezentuje się także cennik. Zgodnie z informacją Forda, podstawowa odmiana Forda Mondeo z silnikiem 1.5 EcoBoost kosztuje 89 900 zł. Odmiana kombi wymaga dopłaty 4000 zł. Z kolei wersja hybrydowa (tylko sedan) kosztuje 122 tys. zł ale występuje tylko w najbogatszej odmianie.
Podstawowa wersja wyposażeniowa Forda Mondeo Ambiente Plus ma zainstalowane w standardzie m.in. szesnastocalowe felgi ze stopów lekkich, manualną klimatyzację, komputer pokładowy, systemy elektronicznego wspomagania toru jazdy, czy radioodtwarzacz z CD. Na model można już składać zamówienia u dealerów.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.