Pierwsza jazda: Skoda Rapid Spaceback
REKLAMA
REKLAMA
Kilka dni temu mieliśmy okazję przekonać się osobiście jak sprawuje się najnowszy model Skody jakim jest Rapid Spaceback. Czeski koncern wybrał na miejsce testów prasowych okolice włoskiej Werony, które charakteryzują się stromymi zboczami, ozdobionymi krętymi drogami bogatymi w ciasne i wymagające serpentyny.
REKLAMA
Skoda Rapid Spaceback: nadwozie
Z zewnątrz krótsza o 179 mm od liftbacka wersja Spaceback przypomina nieco auta typu kombi, jednak jej bryła jest bardziej zwarta. Trudno mówić tu o przełomowych zmianach w stylizacji tego modelu. Jego sylwetka jest stonowana i bogata w proste aczkolwiek nadające autu dynamiki linie. Wyjątkowo ciekawie Rapid Spaceback prezentuje się z opcjonalnym, panoramicznym szklanym dachem – największym, jaki zastosowano do tej pory w Skodzie (1713x1155 mm, a samo okno ma 1210x780 mm).
Zobacz też: Test Skoda Rapid 1.2 TSI 85KM Elegance: przestronnie!
Skoda Rapid Spaceback: wnętrze
Wnętrze Skody Rapid Spaceback wygląda praktycznie tak samo jak w odmianie liftback. Deska rozdzielcza jest przejrzysta i uporządkowana choć wykonana z twardych plastików. Spasowanie poszczególnych elementów kokpitu nie daje powodów do narzekań, podobnie pozycja i widoczność z miejsca kierowcy. Dotykowy ekran jest czytelny, ale obsługiwanie za jego pomocą poszczególnych funkcji radia jest mało wygodne. Także nawigacja ma pewne braki w dokładności map.
Zobacz też: Test Dacia Sandero Stepway 1.5 dCi 90 KM - niezwykle oszczędny
Skoda Rapid Spaceback: przestronność
Mimo że Rapid Spaceback ma długość zaledwie 4304 mm, to auto zaskakuje zarówno dużym bagażnikiem o pojemności aż 415 litrów (jednym z największych w klasie), jak i przestronnym wnętrzem. Szczególnie zadowolenie powinni być pasażerowie tylnej kanapy, bowiem miejsca na nogi i nad głową jest tam naprawdę dużo. Zarówno bowiem w klasycznym Rapidzie, jak i w odmianie Spaceback, rozstaw osi jest identyczny – 2602 mm. Szkoda tylko, że na tylnej kanapie wygodnie podróżować będzie tylko dwójka dorosłych osób. Cieszy za to wysoka funkcjonalność kabiny Spaceback. Nie brakuje schowków na drobne przedmioty, a w kieszeniach przednich drzwi mieszczą się nawet 1,5 litrowe butelki napoju. Świetnym pomysłem okazał się także przenośny uchwyt na smartphone’a. Proste i niezwykle funkcjonalne rozwiązanie.
W jednym z testowanych przez nas modeli Skody Rapid Spaceback zainstalowano, opcjonalne sportowe fotele, które świetnie trzymają w zakrętach i oferują prawidłowe podparcie ud, barków oraz odcinka lędźwiowego. Stanowią one świetne rozwiązanie dla osób, które lubią pokonywać zakręty w sposób dynamiczny, ale nie chcą przy tym odczuwać zmęczenia po kilkugodzinnej jeździe.
Skoda Rapid Spaceback: zawieszenie i układ kierowniczy
Bardzo dobrze ocenić należy także pracę zawieszenia Skody Rapid Spacebacjk, które jak na tak prostą konstrukcję, oferuje naprawdę udany kompromis pomiędzy komfortem a stabilnym zachowaniem pojazdu nawet w ciasnych zakrętach. Z układem zawieszenia udanie komponuje się praca przekładni kierowniczej. Kierownica usztywnia swą pracę przy większych prędkościach, pozwala bardzo precyzyjnie obierać tor jazdy i pozbawiona jest irytującego luzu w pierwszej fazie obrotu, charakterystycznego m.in. dla tanich, francuskich aut.
Zobacz też: Pierwsza jazda- Audi A3 Limousine
Skoda Rapid Spaceback: hamulce
Kręte, górskie drogi w okolicach Werony odkryły pewny mankament nowej Skody Rapid Spaceback. Skuteczność hamulców wyraźnie spada wraz ze wzrostem częstotliwości hamowania. W skrajnych sytuacjach łatwo o przegrzanie klocków hamulcowych i wyraźne ograniczenie skuteczności hamowania.
Skoda Rapid Spaceback: silnik 1.2 TSI
Pozytywnie zaskoczyła dynamika obu silników, które napędzały testowane przez nas auta. Nawet niewielki, czterocylindrowy silnik 1.2 TSI o mocy 85 KM współpracujący z pięciobiegową, manualną skrzynią biegów, naprawdę sprawnie radził sobie z rozpędzaniem Skody nawet na stromych wzniesieniach. Decydujący wpływ na to miał równomiernie rozwijany moment obrotowy silnika (160 Nm) w zakresie 1500-3500 obr/min oraz prawidłowo zestopniowana skrzynia biegów. Jej praca wyróżnia się także wysoką precyzją wybierania biegów. Co ciekawe nawet jazda na autostradzie nie jest meczącą, mimo braku szóstego przełożenia. Jest to prawdopodobnie efekt m.in. mniejszych zawirowań powietrza wokół tylnej części auta, które w liftbacku zwiększały wyraźnie poziom hałasu we wnętrzu. Średnie spalanie na wymagającym odcinku w górach wyniosło 8,2l ale na autostradzie spadło do 6,3 l na 100 km. Na terenie miasta nie przekraczało 7,0 litrów na 100 km.
Zobacz też: Test Ford Fiesta ST2 - rajdowa ośka!
Skoda Rapid Spaceback: silnik 1.6 TDI
Wyższą ekonomicznością wykazała jednostka wysokoprężna 1.6 TDI o mocy 105 KM. Średnie spalanie w mieście to ok. 5,2 litrów na 100 km. Przy spokojnej jeździe na autostradzie można ten wynik ograniczyć nawet do 4,0 l na 100 km. Co ciekawe także i ta jednostka nie przepada za stromymi i krętymi odcinkami dróg – w takich warunkach zużyła ona prawie 8 litrów na 100 km. Obie wersje silnikowe różniły się osiągami. Rapid Spaceback z jednostką 1.6 TDI rozpędza się 0-100 km/h w czasie 10,3 sekundy, natomiast słabszy o 20 KM motor 1.2 TSI potrzebuje na to 11,7 sekundy. Różnica w prędkości maksymalnej obu wersji to zaledwie 10 km/h (190 km/h wobec 180 km/h).
Skoda Rapid Spaceback: opinia
Rapid Spaceback to auto do bólu poprawne, funkcjonalne, któremu trudno zarzucić wyraźne niedomagania biorąc pod uwagę jego cenę. Przekonuje do siebie przestronnością kabiny, precyzyjnym układem kierowniczym i dobrze zestrojonym zawieszeniem. Świetna jest także skrzynia biegów oraz wyciszenie kabiny. Poprawie mogłyby ulec materiały użyte do wykończenia deski rozdzielczej oraz hamulce. Skoda pozycjonuje to auto jako alternatywę dla odmiany liftback, a nie jej tańszą wersją. Oba modele Rapida kosztują bowiem tyle samo na polskim rynku, a ich cena rozpoczyna się kwotą 48 500 zł.
Zdjęcia: Kamil Fraszkiewicz
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.