Test: Renault Grand Scenic Intens TCe 160 EDC - wiek nie zawsze oznacza doświadczenie!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
W roku 1996 Francuzi postanowili odkryć nową niszę na rynku. Stworzyli pierwszego w Europie vana zbudowanego na bazie samochodu kompaktowego. Obłe nadwozie Scenica pierwszej generacji wydawało się uśmiechnięte. Uśmiechnięci byli jednak dopiero pasażerowie, którzy zajmowali miejsce w jego kabinie. Do ich dyspozycji było pięć oddzielnych foteli (!) oraz bagażnik o pojemności 410 litrów. Renault stało się prawdziwym hitem. Model został okrzyknięty samochodem roku i zaczął znikać z salonów jak szalony. A to całkowicie zaskoczyło szefów marki...
REKLAMA
Oficjele podejrzewali, że dzienna produkcja Scenica sięgnie 450 sztuk. W rzeczywistości produkowano jednak 2,5 tysiąca sztuk! W roku 2003 minivan otrzymał drugą generację. Tym jednak razem oferta została wzbogacona o kolejny model. Wersja Grand była nieco rozciągnięta - to pozwoliło na powiększenie przestrzeni załadunkowej oraz dało możliwość montażu dodatkowego rzędu foteli w bagażniku. Model, który trafił do testów w naszej redakcji jest czwartą generacją. Auto trafiło na rynek w roku 2016 i według zapowiedzi przedstawicieli francuskiej marki stanowi duże rozwinięcie dotychczasowej koncepcji pojazdu.
Renault Grand Scenic Intens TCe 160 EDC - dynamiczny, prawie sportowy!
Rozwój koncepcji widać chociażby po nadwoziu. Samochód jest duży, żeby nie powiedzieć przytłaczający. Z drugiej strony otrzymał raczej ostrą i nowoczesną linię pełną przetłoczeń, fajnie schodzący się ku tyłowi zarys dachu oraz tylne światła warte stylistycznego oscara. Takie nadwozie z całą pewnością może się podobać współczesnym Europejczykom. Poza tym Renault Scenic IV w zasadzie nie wygląda jak minivan. Dużo bardziej przypomina SUV-a. Zabieg jest dość sprytny. W realiach, w których modele ze zwiększonym prześwitem przejmują rynek, pozwala on Scenicowi nieco zagrzać się w świetle tego sukcesu.
Zobacz również: Test Renault Grand Scenic 1.6 dCi 160 KM
Renault standardowo wyposaża swojego minivana w felgi o wielkości 20 cali. Te dość szczelnie wypełniają monstrualne, ale też i mocno proporcjonalne do reszty karoserii nadkola. Niestety z takim rozmiarem łączy się pewna wada. I ta dotyczy… ceny opon. Zakup nowego ogumienia np. zimowego może się okazać ciężkim doświadczeniem dla kierowcy. Szczególnie że model dostępny w rozmiarze homologowanym do Scenica i wyprodukowany przez Uniroyal kosztuje 1368 złotych za sztukę. W przypadku Semperita cena rośnie do 1912 złotych.
Na pierwszy rzut oka kabina pasażerska Renault Grand Scenic Intens TCe 160 EDC prezentuje się dostojnie. Konsola centralna jest dość prosta, boczki drzwi oświetlone kolorowymi ambientami, kabina dobrze wygłuszona, a materiały wykończeniowe miękkie i miłe w dotyku. Fotele w pierwszy rzędzie okazują się obszerne i wygodne - zupełnie jak fotele stawiane w salonie. Świetne są też zagłówki - za ich sprawą ustawienie głowy staje się naturalne i nie powoduje bólu kręgosłupa po dłuższej jeździe. Na plus warto zapisać ekran multimedialny - pracuje sprawnie i szybko reaguje na dotyk.
Renault Grand Scenic Intens TCe 160 EDC - uwaga na schowek!
REKLAMA
Schowek na rękawiczki jest wysuwany po dotknięciu płytki. To fajne. Mniej fajne jest to, że rozmach schowka jest na tyle duży, że z pewnością uderzy w kolana pasażera. Mało intuicyjne jest też menu obsługujące nawiewy. Na skrajnych fotelach w drugim rzędzie foteli nie mogą usiąść zbyt wysocy pasażerowie - dach jest wyprofilowany w taki sposób, że zabraknie im miejsca na głowę. Standardowo dla Renault na kierownicy pojawia się też zdecydowanie za dużo przycisków służących do sterowania tempomatem, a przycisk uruchamiający ogranicznik jest ukryty... za gałką skrzyni biegów.
Praktyczność? Tu nie mam najlepszych informacji. Renault Grand Scenic Intens TCe 160 EDC to już nie do końca prawdziwy Scenic. Minivan od roku 1996 był rewolucjonistą! Pokazywał ze na bazie segmentu C można zbudować samochód, który dosłownie połyka pasażerów i bagaże. Tutaj podobnego efektu nie ma. Duże nadwozie ukrywa zaskakująco ciasne wnętrze - gdy z przodu siedzą wysokie osoby, z tyłu lepiej usadzić niższych pasażerów. Poza tym zniknęły trzy fotele w drugim rzędzie siedzeń - teraz jest kanapa, a pojemność schowków zmniejszyła się w stosunku do poprzednika z 86 do 63 litrów.
Zobacz również: Renault Scenic II (2003-2009) - opinie użytkowników
Oczywiście muszę być sprawiedliwy. Dlatego wspomnę o dwóch rozwiązaniach, które w Renault Grand Scenic Intens TCe 160 EDC okazują się dość zmyślne. Pierwszym jest opcja złożenia oparć tylnej kanapy z poziomu ekranu multimedialnego lub panelu w bagażniku. Drugim przesuwany fragment konsoli - przy czym kierowca musi się liczyć z tym, że po przesunięciu znikają uchwyty na napoje!
Renault Grand Scenic Intens TCe 160 EDC - duże auto, sztywne zawieszenie
Świetnie wyprofilowana i stosunkowo niewielka kierownica stanowi dopiero wprowadzenie do dobrych właściwości jezdnych Renault Grand Scenic Intens TCe 160 EDC. Układ kierowniczy jest wyraźnie wspomagany. I choć trochę głuchy, pozwala na w miarę precyzyjną jazdę. Zawieszenie? To jest sztywne. Braki komfortu rekompensuje jednak niewielkim przechyłem nadwozia podczas brania zakrętów i stabilnością w czasie jazdy autostradowej. Jeżeli chodzi o zastrzeżenia, elementy zamontowane na przedniej osi mogłyby nieco ciszej tłumić pokonywane równości.
Renault Grand Scenic Intens TCe 160 EDC jest duży, ale i… naprawdę dynamiczny! Auto za sprawą 1,3-litrowego benzyniaka o mocy 160 koni mechanicznych niezwykle sprawnie przyspiesza do prędkości 40 - 50 km/h oraz zachowuje właściwą porcję wigoru nawet przy prędkości przekraczającej 100 km/h. A to jeszcze nie koniec, bo silnik choć małolitrażowy, brzmi dość rasowo. Przyjemnie powarkuje podczas przyspieszania w mieście. Co ze skrzynią? Przekładnia EDC działa dość płynnie. Czasami potrafi się jednak zgubić - zwłaszcza wtedy, gdy podczas wyprzedzania konieczna jest szybka redukcja.
Największa wada układu napędowego tak właściwie nie do końca odnosi się do jego pracy, a dotyczy odczytu zasięgu. Standardowo dla wszystkich Renault, gdy auto uzna że na pozostałej ilości paliwa nie pokona więcej niż 60 km, zasięg zeruje się. A wtedy kierowca ma wrażenie, że samochód za chwilę stanie z powodu „pragnienia”. To bardzo denerwujące i stresujące. Kierowca powinien uważać też na pracę aktywnego tempomatu. Podczas testu zdarzyło mi się, że auto w czasie jazdy lewym pasem zaczęło hamować, bo wykryło tira... znajdującego się na pasie prawym.
Zobacz również: Pierwsza jazda: Opel Zafira po faceliftngu
Renault Grand Scenic Intens TCe 160 EDC - podsumowanie:
Renault Grand Scenic Intens TCe 160 EDC jest bez wątpienia autem kierowcy. Nie, nie nadaje się do wyścigów, a w mieście okazuje się trochę za duży i nieporadny. Mimo wszystko prowadzi się go wygodnie i może pełnić rolę krążownika szos na dalekich dystansach. To jednak nie zmienia faktu, że Francuzi nieco za daleko odeszli od recepty na sukces w przypadku Scenica. Tym samym kierowcom nie tak łatwo może być wybaczyć brak trzech oddzielnych foteli z tyłu czy pewne braki w funkcjonalności nawet w stosunku do poprzednika.
Renault Grand Scenic Intens TCe 160 EDC - dane techniczne:
- Silnik: R4, doładowany, benzynowy
- Pojemność silnika: 1330 cm3
- Maksymalna moc: 160 KM (przy 5500 obr./min.)
- Maksymalny moment obrotowy: 260 Nm (przy 1750 obr./min.)
- Prędkość maksymalna: 197 km/h
- Przyspieszenie 0 - 100 km/h: 9,3 s.
- Skrzynia biegów: automatyczna EDC, 7 biegów
- Zbiornik paliwa: 53 litry
- Zużycie paliwa na 100 km w teście (cykl mieszany): 5,5 litra
- Zużycie paliwa na 100 km - dane producenta (cykl mieszany): 7,6 litra
- Długość: 4634 mm
- Szerokość: 1866 mm
- Wysokość: 1655 mm
- Rozstaw osi: 2804 mm
- Pojemność bagażnika: 189/533/1863 litry
- Cena: od 99 900 złotych
Renault Grand Scenic Intens TCe 160 EDC - cena i wyposażenie:
- Cena: 132 650 zł
- klimatyzacja automatyczna, dwustrefowa
- obręcze kół ze stopu metali lekkich 20 cali
- karta Renault Hands Free
- relingi dachowe
- fotele przednie podgrzewane
- światła przednie Full LED "Pure Vision"
- system kontroli martwego pola
- system wspomagania parkowania przód/tył/bok
- system wspomagania parkowania "Easy Park Assist", z kamerą cofania
- system multimedialny R-LINK 2 z ekranem 8,7 cala i nawigacją satelitarną
- system utrzymywania pasa ruchu
- aktywny regulator prędkości
- system kontroli bezpiecznej odległości
- szyby tylne przyciemniane
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.