Test Citroen DS3 - Francja Elegancja
REKLAMA
REKLAMA
Citroeny z linii DS sprzed ponad pół wieku wyróżniały się nowatorskimi rozwiązaniami i nietuzinkowym designem. W teście redakcyjnym sprawdziliśmy, czym wyróżnia się Citroen DS3, który zapoczątkował nową linię prestiżowych aut francuskiej marki.
REKLAMA
Nadwozie/karoseria
Na pierwszy rzut oka widać, że DS3 powstał na bazie nowego Citroena C3. Oprócz zbliżonych wymiarów zdradzają go przednie reflektory. Na tym jednak podobieństwa zewnętrzne się kończą. Karoseria auta wygląda nieco futurystycznie. Trudno znaleźć inny aktualnie produkowany model, o którym można powiedzieć, że wygląda jak koncept. A w przypadku DS3 wcale nie będzie to nadużycie.
Zobacz również: Opinie kierowców o Citroen DS3
Trzydrzwiowe nadwozie jest optycznie poszerzone poprzez masywne błotniki i ogromny gril w przednim zderzaku, po bokach którego zainstalowano rządek diod LED służących do jazdy dziennej, nadający autu agresywności.
Im dłużej się patrzy na Citroena DS3 tym więcej smaczków stylizacyjnych można w nim znaleźć. Płaski dach, którego kolor możemy sobie wybrać, jest oparty na czarnych matowych słupkach. Słupek B w kształcie trójkąta i tylne szyby tworzące ciemny pas to tylko niektóre zabiegi projektantów dające spójną całość.
Ciekawym akcentem są nieco za duże jak na gabaryty auta lusterka boczne.
Wnętrze i wyposażenie
REKLAMA
Wewnątrz Citroena DS3 przewidziano miejsca dla piątki pasażerów. W tylnej części kabiny pasażerskiej nie zaznamy olbrzymiej przestrzeni ale na pewno wystarczy miejsca aby przewieźć komplet pasażerów. Osoby podróżujące na tylnej kanapie mogą narzekać na ograniczoną widoczność na boki, ponieważ trójkątny słupek zabrał nieco przestrzeni szklanej.
Przednie fotele testowanego Citroena są odpowiednio duże i wygodne. Szeroki zakres regulacji fotela kierowcy umożliwi każdemu zajęcie prawidłowej i wygodnej pozycji za kierownicą, która również można regulować.
Zobacz również: Test Suzuki Swift: wersja piąta - poprawiona
Po zajęciu miejsca za obszytą skórą kierownicą rzuca się w oczy niebanalny kokpit. Producent przewidział wiele możliwości personalizacji wnętrza, np. poprzez możliwość wyboru jednego z sześciu kolorów wykończenia tablicy przyrządów. Duży kolorowy wyświetlacz nawigacji i radioodtwarzacza i błyszczące wstawki (np. w kole kierownicy) nadają wnętrzu nowoczesności. Ergonomia stoi na bardzo wysokim poziomie a wszystkie wskaźniki są czytelne i przejrzyste.
Panele składające się na ten wysmakowany kokpit są wykonane z dużą starannością o szczegóły. Spasowanie poszczególnych elementów nie budzi zastrzeżeń.
Zobacz również: Pierwsza jazda: Ford C-Max 1.6 TDCi – Bezkompromisowy
Przestrzeń bagażowa dla pięcioosobowego wnętrza wynosi 285 litrów. To niezły wynik jak na auto tej klasy. Dzielona i składana tylna kanapa pozwoli uzyskać aż do 980 litrów bagażnika.
Na wyposażenie testowanego egzemplarza składa się m.in. system ESP, poduszki i kurtyny powietrzne, automatyczna klimatyzacja, tempomat czy aluminiowe felgi. Z listy dodatkowego wyposażenia dołożono nawigację za prawie 6 tysięcy złotych i skórzaną tapicerkę za 3,5 tysiąca.
Silnik i zawieszenie
REKLAMA
Pod maską testowanego Citroena pracuje turbodoładowana szesnastozaworowa benzynowa jednostka napędowa o pojemności 1,6 lita i mocy 156 KM. Jest to najmocniejszy z dostępnych seryjnie silnik i w zupełności wystarcza do dynamicznej jazdy. Auto w każdej chwili jest chętne do przyspieszania i potrafi zaskoczyć na drodze mocniejsze auta. Sześciobiegowa skrzynia pracuje precyzyjnie i jest odpowiednio zestopniowana.
Turbodoładowana jednostka rasowym pomrukiem prowokuje do wciskania gazu w podłogę, a to bezpośrednio wpływa na zużycie paliwa. W mieście wynosiło ono około 9-10 litrów a na trasie spadało do około 7 litrów na 100 kilometrów.
Zobacz również: Test Hyundai ix35: dla aktywnych
Zawieszenie jest nastawione tak, aby czerpać maksymalną przyjemność z jazdy, ale tylko na równych drogach. W zakrętach i na szybkich prostych auto prowadzi się pewnie i kierowca w każdej sytuacji ma poczucie kontroli na małym Citroenem. Jednak wystarczy przejechać przez większą nierówność a niewielki rozstaw osi i głośna praca zawieszenia da o sobie znać.
Na pochwałę zasługuje także skutecznie działający układ hamulcowy.
Podsumowanie
Citroen DS3 to bardzo stylowe auto. Wiele możliwości konfiguracji kolorystycznej nadwozia i wnętrza da każdemu właścicielowi poczucie, że sam stworzył swojego „deesa” i dopasował go do własnego charakteru. Dużą zaletą tego Citroena jest jego praktyczność. Pięcioosobowe nadwozie i spory bagażnik pozwoli cieszyć się nim nie tylko w czasie dojazdów do centrów handlowych.
Zobacz również: Citroen DS3 - jakiego wybrać? Poradnik kupującego
DS3 sprawia wrażenie drogiego auta i taki właśnie jest w rzeczywistości. Podstawowa wersja auta z turbodoładowanym silnikiem benzynowym kosztuje około 78 tysięcy złotych, a doposażenie go w nawigację i skórzaną tapicerkę podnosi cenę do około 86 tysięcy.
Dane techniczne
Długość: 3948 mm
Szerokość: 1715 mm
Wysokość: 1458 mm
Rozstaw osi: 2464 mm
Masa: 1165 kg
Pojemność bagażnika: 285 litrów
Pojemność bagażnika po złożeniu siedzeń: 980 litrów
Skrzynia biegów: 6-biegowa, manualna
Napęd: przód
Typ silnika: turbobenzyna
Liczba cylindrów: 4
Pojemność silnika: 1598 ccm
Moc silnika: 156 KM/6000 obr/min
Maksymalny moment obrotowy: 240 Nm/1400 obr/min
Prędkość maksymalna: 214 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 7,3 sekundy
Zużycie paliwa: 9,4/5,1/6,9 (miasto/trasa/średnia)
Test zderzeniowy – wynik ogólny: 5 gwiazdek (EuroNCAP)
REKLAMA
REKLAMA