Top 10: Best of test 2020: najlepsze auta testowe? Oto lista!
REKLAMA
REKLAMA
Audi RS Q8
Audi RS Q8 wygląda groźnie? Poczekajcie zatem aż odpalicie jego silnik! 600-konna V-ósemka już w momencie startu daje kontrolne warknięcie. To ma poinformować pozostałych użytkowników drogi, że... żarty się skończyły. I RS Q8 bez wątpienia nie jest drogowym pozerem. 2,5-tonowy SUV przyspiesza do pierwszej setki w zaledwie 3,8 sekundy. Jak go podsumować w możliwie najkrótszy sposób? Jest zbyt ciężki i idealnie mocy. To samochód, który sprawia, że prawa fizyki przestają być aktualne.
REKLAMA
Pełna wersja testu: Audi RS Q8 jest jak Bond. Będziesz wstrząśnięty, a nie zmieszany!
Toyota Yaris 1.5 Hybrid
Yaris raczej nigdy nie był samochodem mocno porywającym. Czemu zatem najnowsza odsłona Toyoty i to jeszcze w wersji hybrydowej pojawiła się na tej liście? Bo ten samochód ma tak naprawdę to wszystko, czego kierowca może oczekiwać od współczesnego hatchbacka do miasta. Czerwono-czarne nadwozie przykuwa spojrzenia, 116-konna hybryda jest i dynamiczna, i oszczędna, auto prowadzi się jak mały hot-hatch, a do tego o wygodzie decyduje automatyczna przekładnia. Yaris Hybrid udowadnia, że eko w motoryzacji nie musi oznaczać wyrzeczeń, a korzyści.
Pełna wersja testu: Test: Toyota Yaris 1.5 Hybrid 116 KM - czy to naprawdę segment B?
Nissan Juke 1.0 DIG-T DCT
Nigdy nie byłem zwolennikiem pierwszego Juke`a. Uważałem, że jest brzydki i słabo wykonany, a do tego prowadzi się beznamiętnie. Dlatego do testu drugiej odsłony podszedłem z pewną dozą rezerwy. I jakież było moje zaskoczenie, gdy okazało się że nowy Nissan jest po prostu... świetny! Prowadzi się jak hot-hatch i uwielbia zakręty, ma konsolę wyłożoną przyjemną w dotyku imitacją alkantary, a do tego nawet zaczął mi się podobać nowy pomysł stylistyczny Japończyków z "twarzą" pożyczoną od transformersa. Co bym zmienił w tym aucie? Nowemu Juke brakuje trochę mocy - mocniejszy silnik byłby zatem bardzo na miejscu.
Pełna wersja testu: Test: Nissan Juke N-Design 1.0 DIG-T DCT - awangardowy, ale nie brzydki!
Dacia Duster 1.0 TCe LPG
Duster jaki jest, każdy widzi. Tak, ma spore braki w kwestii jakości, z drugiej strony wygląda więcej niż nieźle i jest nieprzyzwoicie wręcz tani! Testowa wersja wyposażona w nawigację, kamerę 360 stopni, bezkluczykowy dostęp do kabiny, czujnik martwego pola i automatyczną klimatyzację kosztuje niespełna 70 tysięcy złotych! A na tym zalety się nie kończą. Bo doładowany silnik 100-konny oferuje kierowcy rozsądne osiągi, a do tego został sparowany z instalacją LPG. Za jej sprawą koszt pokonania każdych 100 kilometrów w mieście sięga jakiś 20 złotych. Nie da się bardziej stylowo i rodzinnie oraz taniej pokonać tego dystansu...
Pełna wersja testu: Tanio, taniej, Dacia. Czyli efektowny Duster LPG w teście.
Mazda 2 1.5 Skyactiv-G
Bardzo długo czekałem na test Mazdy 2. I choć to tylko hatchback segmentu B, samochód był wart czekania. Powód? Do Mazdy trzeba wsiąść i się nią przejechać. Dwójka konkuruje z Micrą, Corsą, 208 i Polo. Nad konkurentami góruje jednak jakością wykończenia i klimatem - jest jakby arystokratą swojego segmentu. Skutek? Za kierownicą japońskiego hatchbacka kierowca czuje się trochę jak w aucie premium - konsola jest wykonana z miękkich materiałów, a do tego jej stylizacja jest czysta i nowoczesna. Wady? Mazda 2 mogłaby być zdecydowanie tańsza. Ta jednak niedogodność jest teraz skutecznie kasowana - za sprawą wyprzedaży rocznika 2020.
Pełna wersja testu: Test: Mazda 2 Skyactiv-G 1.5 M Hybrid - naprawdę przemyślane modern-art!
Citroen C5 Aircross 1.5 BlueHDi
Testowy Citroen C5 Aircross miał mało atrakcyjny, czarny lakier, a do tego serię twardych plastików na konsoli centralnej i automatyczną skrzynię, która miała problem z odczytywaniem intencji kierowcy. Mimo wszystko polubiłem to auto i to bardzo! Za co? Za to że jest tak przestronny, za to że ma swój charakter i z odwagą prezentuje go na ulicach, za oszczędnego i całkiem dynamicznego diesla, za rozsądnie wykalkulowaną cenę oraz za wyjątkowy komfort podróżowania. Dawno nie jeździłem SUV-em, który jest tak wygodny. Większość konkurentów stawia bowiem na przesadnie twarde resorowanie.
Pełna wersja testu: Test: Citroen C5 Aircross 1.5 BlueHDi 130 EAT8 - przemyślany i… komfortowy!
Volvo XC60 B5 R-Design
Volvo XC60 ma swoje za uszami. Ma pewne braki w kwestii jakości wykończenia wnętrza i moim zdaniem dyskusyjna jest funkcjonalność obsługi konsoli zawierającej olbrzymi tablet. W testowym SUV-ie napędzanym dieslem B5 i skonfigurowanym z pakietem R-Design żadna z tych wad mi jednak nie przeszkadzała. Powód? Za sprawą 235-konnej, lekkiej hybrydy był akuratnie dynamiczny, z niebieskim lakierem i 21-calowymi felgami wyglądał po prostu obłędnie, a do tego za sprawą wartego 10 tysięcy złotych zawieszenia pneumatycznego dosłownie płynął nad asfaltem. Poza tym pokochałem jego fotel, który otacza ciało jak przyciasny sweter i sposób prowadzenia - mało precyzyjny, ale relaksujący.
Pełna wersja testu: Test: Volvo XC60 R-Design B5 Mild Hybrid AWD - to chyba nie SUV…
Renault Clio Intens TCe 100
Renault Clio miało różne okresy w swojej historii. Wraz z prezentacją najnowszej odsłony dla francuskiego hatchbacka rozpoczął się jednak okres mentalnego prosperity. I powodów ku temu nie brakuje. Nowe Clio jest dojrzałe, eleganckie, nowoczesne i dobrze wykonane. I co ważne, nie tylko świetnie wygląda, ale równie świetnie się prowadzi. Dobrze resoruje nierówności, pewnie trzyma się nawierzchni, ale mogłoby mieć nieco bardziej precyzyjny układ kierowniczy. Cena? Do testów otrzymałem tzw. Clio dla Kowalskiego. To oznaczało mimo wszystko bogatą listę wyposażenia, 100-konny silnik doładowany oraz cenę na poziomie 75 tysięcy złotych. Bardzo rozsądnie to brzmi!
Pełna wersja testu: Test: Renault Clio Intens TCe 100 - i to się nazywa rozsądne auto!
Toyota Camry 2.5 HDF
Czym jest nowa Toyota Camry? To tak naprawdę przebrany Lexus. Lexusem mocno pachnie stylizacja limuzyny. Klimat tej marki mocno czuć też w kabinie pasażerskiej. I to akurat w żadnym razie mi nie przeszkadza, bo choć Japończycy mogliby nieco mocniej przyłożyć się w temacie materiałów wykończeniowych, sam design wpisuje się w moją bajkę. Jeszcze bardziej w Camry przekonała mnie jednak hybryda. Tak, benzyniak ma 2.5 litra pojemności i tak, układ napędowy oferuje w sumie 218 koni mechanicznych. To jednak nie przeszkadza Toyocie w rozpędzaniu się do pierwszej setki w 8,3 sekundy i spalaniu średnio około 6 litrów paliwa na 100 kilometrów.
Pełna wersja testu: Test: Toyota Camry 2.5 HDF e-CVT Executive - bo to prawdziwa limuzyna!
Mitsubishi Outlander PHEV
Było co najmniej kilka rzeczy, które w Outlanderze mi się nie podobały. Uważałem że jest zbyt wysoki i zbyt wąski, że ma fotel, który nie potrafi dopasować się do mojego ciała i że silnik benzynowy jest momentami zbyt hałaśliwy. Mimo wszystko znalazłem miejsce dla Mitsubishi na tej liście. Powód? Bo tym samochodem naprawdę przyjemnie się podróżuje. Jest niemęczący, lubi połykać kolejne kilometry, a do tego jest solidnie wykonany - raczej nigdy cię nie zawiedzie w trasie. Ekologiczny charakter? Tak, on może mieć znaczenie, ale głównie wtedy, gdy w garażu masz gniazdko.
Pełna wersja testu: Test: Mitsubishi Outlander PHEV Instyle Plus - elektryk dodaje mu charakteru!
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.