Kiedy okazuje się, że akumulator w naszym samochodzie jest rozładowany, podłączamy go pod prostownik i kiedy instalujemy z powrotem w samochodzie, auto bez problemu uruchamiamy. Jednak, kiedy przychodzimy następnego dnia rano, historia z słabym akumulatorem się powtarza... Cenny do rozruchu prąd gdzieś „ucieka”. Co należy zrobić? Czy to awaria akumulatora?